Sycylia - wyspa winem płynąca. Tak zatytułowana została degustacja win pochodzących z tego obszaru Włoch, która odbyła się 18 października w hotelu Le Regina w Warszawie. Winiarze, a było ich aż 27, zaprezentowali swoje najlepsze trunki.
Jak doskonale wiadomo, winiarstwo sycylijskie nie cieszyło się zbytnią popularnością w ostatnich latach. Aż do początku lat 80-tych region produkował znaczne ilości wina, które przeznaczane były głównie do produkowania domieszek z innymi winami (najczęściej pochodzącymi z północnych Włoch i Francji) w celu poprawienia ich mocy i walorów smakowych. Na szczęście, dzięki zaangażowania rodzimych winiarzy, wina te zdobywają obecnie coraz większy szacunek oraz rzesze zwolenników.
Sycylia ma obecnie 23 apelacje klasy DOC oraz jedną apelację klasy DOCG. Uprawia się tu głównie odmiany białe (63,8% upraw) na czele z rodzimym szczepem - Catarratto. Natomiast ok. 36% powierzchni pól uprawnych obsadzanych jest odmianami czerwonymi. Największą popularnością i powodzeniem cieszy się tu rodzime Nero d'Avola. (Na temat Nero d'Avola pisała na tym blogu już wcześniej.)
Na samym początku miałam okazję uczestniczyć w pierwszym seminarium poprowadzonym przez redaktora naczelnego Winicjatywy – Wojciecha Bońkowskiego. Zatytułowano je kuriozalnie "Nero d'Avola - piękny czy bestia", i jak nie trudno się domyślić, dotyczyło wyłącznie samego Nero d'Avola i jego cech charakterystycznych. W czasie degustacji mieliśmy okazję "przetestować" 11 różnych win wyprodukowanych z tego szczepu. Dowiedziałam się, że Nero d'Avola zmienia swój charakter w zależności od cech gleby i klimatu. W apelacjach Menfi i Stambucca wina te stają się owocowe i łatwe do picia. Te uprawiane w okolicach Noto, Vittoria oraz Ragusa charakteryzują się większą złożonością, elegancją, aromatycznością oraz wyższą kwasowością. Natomiast winorośle z Contea di Sclafani dają wina pełne, owocowe, strukturalne i znakomicie starzejące się.
Z win, które próbowaliśmy najbardziej do gustu przypadło mi Vuaria DOC Monreale Disisa 2008 wyprodukowane przez Feudo Disisa. Wino pochodzi z okolic miasta Palermo i charakteryzuje się beczkowym zapachem. Intensywne i przyjemne w smaku. Moje kubki smakowe polubiły również wino Saia od Feudo Maccar. Była to kwintesencja tego czym jest Nero d'Avola.
W czasie degustacji seminaryjnej największe zaskoczenie wzbudziła chyba Respensa wyprodukowana przez Baglio dei Fenicotteri. Jego zapach był według mnie okropny (!), jednakże wino nadrabiało całkiem niezłym smakiem. Prawdziwe zaskoczenie. Jednakże, ze względu na przykry dla mnie zapach, nie zdecydowałabym się na jego ponowną konsumpcję. Ot, taka "ciekawostka przyrodnicza" ;)
Na degustacji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat miejscowych szczepów sycylijskich. Postaram się je w najbliższym czasie opisać.
Na sali głównej miałam okazję spotkać się ze wszystkimi sycylijskimi winiarzami. Nie omieszkałam spróbować win przywiezionych przez Casa Vinicola Cambria. Znam ich wina, ponieważ próbowałam ich już wcześniej na Sycylii w ich casa di vinicola w miejscowości Furnari. Z przywiezionych przez nich win najbardziej smakowało mi Rosso del Levriero. Jest to wino czerwone, wyprodukowane w 50% z odmiany Syrah i 50% z Nero d'Avola. Jest to wino o charakterystycznym smaku, beczkowane przez 12 miesięcy. Po prostu znakomite. Jak dla mnie numer 1 tej degustacji.
Świetne wina zaprezentowała również Azienda Agricola Biologica "Tenuta Gatti". Winiarnia położona jest w prowincji Messyna, a została założona w 2008 roku. Przywieźli one ze sobą 4 wina z których moje serce podbiło bezkonkurencyjne IGT Sicilia Franco. Jest ono wyprodukowane w 55% ze szczepu Merlot oraz 45% Cabernet Sauvignon. Wino to starzone jest przez 12 miesięcy w dębienie i przez 6 miesięcy w butelce. Wyśmienite!
Doskonałą propozycją jest również zaprezentowany przez nich DOC Memertino Rosso Curpane. Rocznik 2009. Składa się w 70% z Nero d'Avola i w 30% z Nocery. Jest to wino dość mocne, jednakże o lekkim owocowym posmaku. Wielka szkoda, że nie mają oni jeszcze dystrybutora w Polsce przez co zakup win może być obecnie kłopotliwy.
Inna winnica - Spadafora dei Principi di Spadafora położona jest w okolicach Palermo. Powstała w 1993 roku. Tutaj moim zdaniem na większą uwagę zasługuje Grillo. Jest to wino białe w 100% wyprodukowane z winogron o tej samej nazwie. Rocznik 2011. Wino niebeczkowane, lekkie i orzeźwiające. Polecam.
Dochodząc do podsumowania. Jestem zdania, że wina włoskie, a w szczególności sycylijskie nie mają sobie równych. Doskonały stosunek jakości do ceny. Wina są wyraziste w smaku i ciekawe. Nadają się zarówno do picia na co dzień jak i na specjalne okazje. Polecam je wszystkim serdecznie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz