wtorek, 30 października 2012

III-ci Ogólnopolski Salon Win i Alkoholi M&P


Już po raz trzeci firma M&P zaprosiła nas do uczestnictwa w pełnym rozmachu wydarzeniu do jakich niewątpliwie zaliczyć można "Salon Win i Alkoholi" (poprzednie edycje występowały pod nazwą "Salon Win i Alkoholi Mocnych"). Impreza ta, jak co roku, odbyła się w warszawskiej Fortecy przy ulicy Zakroczymskiej 12. 



Gwiazdą wieczoru były niewątpliwie doskonałe wina pochodzące z różnych stron świata. Goście mieli możliwość degustowania wielu gatunków win wyprodukowanych we Francji, Hiszpanii, Chile czy Argentynie. Mnie do gustu najbardziej przypadły te zaprezentowane na stoisku izraelskim oraz włoskim. Interesujące były również węgierskie tokaje.
Jednakże wino nie było jedynym rodzajem alkoholu udostępnionym gościom do spróbowania. 



Na stołach degustacyjnych, w sali alkoholi mocnych, królowały znakomite likiery, szkockie single malts whisky, japońskie whisky, amerykański bourbon, brandy de jerez, francuski armagnac oraz koniaki. Wybór był naprawdę imponujący. 
W czasie imprezy wszystkie trunki można było zakupić w promocyjnych cenach. 
Wydarzenie to, podobnie jak zeszłoroczne, charakteryzował wysoki profesjonalizm oraz doskonała organizacja. W czasie degustacji można było prowadzić dyskusje z winiarzami na temat ich produktów oraz miejscowych wyrobów.  Pozostaje zatem czekać tylko na przyszły rok i kolejną imprezę zorganizowaną przez M&P.


-----------------------------------


Firma M&P została powstała w 1996 roku. Przedsiębiorstwo rozwija się bardzo dynamicznie. Posiadają obecnie 11 salonów w Warszawie gdzie nabyć można importowane przez nich trunki. W ich ofercie znaleźć można m.in doskonałe wina, wódki, whisky, szampany, likiery, brandy czy miody pitne.

piątek, 26 października 2012

DOC Mamertino Rosso Curpane

Nazwa: DOC Mamertino Rosso Curpane
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 6/6

To wino jest czystą kwintesencja tego co reprezentują sobą wina sycylijskie. Jest to doskonale zrównoważony kupaż w skład którego wchodzą lokalne odmiany winorośli. Składa się w 70% z Nero d'Avola oraz w 30% z gron odmiany Nocera.
Jest to jedno z lepszych win sycylijskich jakie miałam do tej pory okazję spróbować.
Warto nadmienić, iż było ono starzone przez 12 miesięcy w beczce oraz przez 4 miesiące w butelce.

Co pierwsze rzuca się w oczy to kolor - bardzo intensywna rubinowa czerwień. W zapachu dość lekkie, beczka prawie nie jest niewyczuwalna.
W smaku poczuć można posmak takich owoców jak wiśnie i maliny. Wyczuwalne są również przyprawy korzenne. Doskonałe, złożone i subtelne. Długi finisz, zachowujący typowy dla win z tego regionu charakter.

Wino idealnie nadaje się do posiłku. Doskonale komponowałoby się z pieczonym mięsem, dziczyzną i ostrymi serami. Szczerze polecam!

Wino zostało wyprodukowany przez winiarnię Tenuta Gatti. Winnica zajmuje obszar 217 hektarów. Usytuowana jest w północnej części wyspy, w miejscowości Librizzi (prowincja Messyna). Region ten charakteryzuje się pięknym otoczeniem i czystym środowiskiem.

czwartek, 25 października 2012

Sycylijskie odmiany winorośli cz. I

Poniżej przedstawiam kilka lokalnych odmian winorośli uprawianych na Sycylii. Ich różnorodność jest naprawdę zdumiewająca. Spotkać tu można wszystkie szczepy międzynarodowe oraz liczne grona lokalne. Na szczególną uwagę zasługują takie wina jak Marsala, Moscato di Siracusa, Malvasia di Lipari i Passito di Pantelleria. Zapraszam zatem do krótkiego przeglądu wybranych odmian.

ODMIANY BIAŁE


  • INZOLIA (ANSONICA)
Należy do jednych z najdłużej uprawianych odmian na Sycylii. Jest obecnie drugim co do popularności szczepem na terenie wyspy. Występuje praktycznie we wszystkich regionach, za wyjątkiem prowincji Etna. Świetnie sprawdza się w mieszankach z innymi szczepami - zwłaszcza tych z udziałem winogron Grillo i Cataratto Bianco. Stanowi znaczny dodatek do win Marsala (mniej więcej 15%). Wina jedno odmianowe z Inzolii dają wina delikatne, o pełnym smaku. Odczuwalne są delikatne aromaty brzoskwiń, melonów, moreli i orzechów. Wina te charakteryzują się również dobrą zawartością alkoholu, miękkością i zrównoważoną kwasowością. W kolorze przeważnie zielonkawo - słomkowa. W zapachu odczuwalne są aromaty ziołowe i owocowe.

DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino, Marsala, Menfi, Monreale, Riesi, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice, Salaparuta, Sciacca, Vittoria.

  • GRECANICO (GRECANICO DORATO)
Nie wiadomo dokładnie kiedy i w jaki sposób szczep ten pojawił się na terenie wyspy. Według przypuszczeń jego początki związane są z kolonizacją wyspy przez Greków. Jest on uprawiany głównie w prowincji Trapanii, Palermo oraz Agrigento. Grecanico charakteryzuje się ciepłą słomkowo - złotą barwą. W smaku niezwykle delikatne przez co idealne nadaje jest dla osób preferujących wina subtelne i łagodne. Nie należy jednak zapominać, że wina te mają dużą zawartość alkoholu. W smaku i zapachu neutralne. 
Można określić je również jako świeże oraz aromatyczne.

DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice,Menfi, Monreale, S. Margherita di Belice, Sciacca.

  • CATARRATTO
Jest to autochtoniczny szczep sycylijski, który cieszy się obecnie ogromną popularnością na terenie całej wyspy. Jest również drugim co do popularności szczepem na Półwyspie Apenińskim (zaraz po szczepie Trebbiano). Niegdyś stosowano go wyłącznie do wytwarzania wina Marsala, obecnie wykorzystuje się go do produkcji takich win jak: Contessa Entellina, Contea Sclafani, Etna, Monreale oraz Alcamo. Cataratto znane było niegdyś jako "Cattarattu vrancu". Szczep ten uprawiany jest na obszarze całej wyspy. Szczególnie popularny w okolicach Palermo i Trapani. Catarratto daje wina o owocowym i kwiatowym zapachu. Jego smak zdominowany jest przez wysoką zawartość alkoholu oraz dobrą strukturę. Wina z niego wytworzone charakteryzują się kolorem słomkowym. Są dość kwasowe i gładkie jednocześnie.

  • MALVASIA DI LIPARI
Odmiana ta należy do popularnej grupy Malvasia, która uprawiana jest na terenie całych Włoch. Została wprowadzona prawdopodobnie przez Greków w IV wieku p.n.e. Odmiana ta jest uprawiana w głównej mierze na wyspie Salina, która przynależy do wulkanicznego archipelagu nazywanego wyspami Liparyjskimi. W niewielkich ilościach uprawia się ją również w okolicach Katanii oraz Messyny. Odmiana ta używana jest do wytwarzania słynnego wina o statusie DOC czyli Malvasia delle Lipari. Odmiana ta daje wina aromatyczne o intensywnym zapachu kwiatowo - ziołowym. Odczuwalne są nuty miodowe oraz zapach suszonych moreli. W smaku słodkie i aromatyczne. Odznacza się zrównoważoną kwasowością.

  • MOSCATO BIANCO
Występuje przeważnie w południowej części wyspy. W szczególności w prowincji Trapanii, gdzie uprawiany jest już od czasów starożytnych. Należy do grupy "Muszkatów". Ze względu na swój aromat i słodycz określany był również jako "vitis apianae" (co można luźno przetłumaczyć jako "szczep pszczeli"). Moscato Bianco daje wina bardzo aromatyczne. Jednak jako wino deserowe lepiej sprawdzi się Moscato di Siracusa, Moscatello di Montalcino lub Moscato d'Asti. Wina te nie mają nic wspólnego ze słynnym Zibibbo della Sicilia (które znane są również pod nazwą Moscato di Pantelleria) ponieważ to wino produkowane jest z innej odmiany Muszkatów tj. Muscat d'Alessandria.
Moscato bianco daje wina lekkie, o złotej barwie i przyjemnym aromacie.

Wykorzystuje się je do produkcji dwóch win o statusie DOC - Moscato di Siracusa i Moscato di Noto.

  • GRILLO
Na wyspę zostało przywiezione najprawdopodobniej z Apulii. Szczep rozpowszechniony jest głównie w okolicach Trapanii gdzie, jako domieszka, stanowi bazę do produkcji wielu win o statusie DOC. Uprawiany bywa również w regionie Agrigento, Palermo i Syrakuza. Winogrona doskonale nadają się do starzenia.. Szczep ten daje wina o dobrej strukturze i słomkowo - złotym kolorze. Charakteryzuje się przyjemnym zapachem, z nutą ziół, kwiatów i owoców cytrusowych. W smaku owocowe, ze zrównoważoną  kwasowością i miękkością.

DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino di Milazzo, Marsala, Menfi, Monreale, Salaparuta, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice.


Podział Sycylii ze względu na regiony





 


poniedziałek, 22 października 2012

Sycylia winem płynąca - degustacja

Sycylia - wyspa winem płynąca. Tak zatytułowana została degustacja win pochodzących z tego obszaru Włoch, która odbyła się 18 października w hotelu Le Regina w Warszawie. Winiarze, a było ich aż 27, zaprezentowali swoje najlepsze trunki.
Jak doskonale wiadomo, winiarstwo sycylijskie nie cieszyło się zbytnią popularnością w ostatnich latach. Aż do początku lat 80-tych region produkował znaczne ilości wina, które przeznaczane były głównie do produkowania domieszek z innymi winami (najczęściej pochodzącymi z północnych Włoch i Francji) w celu poprawienia ich mocy i walorów smakowych. Na szczęście, dzięki zaangażowania rodzimych winiarzy, wina te zdobywają obecnie coraz większy szacunek oraz rzesze zwolenników.

Sycylia ma obecnie 23 apelacje klasy DOC oraz jedną apelację klasy DOCG. Uprawia się tu głównie odmiany białe (63,8% upraw) na czele z rodzimym szczepem - Catarratto. Natomiast ok. 36% powierzchni pól uprawnych obsadzanych jest odmianami czerwonymi. Największą popularnością i powodzeniem cieszy się tu rodzime Nero d'Avola. (Na temat Nero d'Avola pisała na tym blogu już wcześniej.)

Na samym początku miałam okazję uczestniczyć w pierwszym seminarium poprowadzonym przez redaktora naczelnego WinicjatywyWojciecha Bońkowskiego. Zatytułowano je kuriozalnie "Nero d'Avola - piękny czy bestia", i jak nie trudno się domyślić, dotyczyło wyłącznie samego Nero d'Avola i jego cech charakterystycznych. W czasie degustacji mieliśmy okazję "przetestować" 11 różnych win wyprodukowanych z tego szczepu. Dowiedziałam się, że Nero d'Avola zmienia swój charakter w zależności od cech gleby i klimatu. W apelacjach Menfi i Stambucca wina te stają się owocowe i łatwe do picia. Te uprawiane w okolicach Noto, Vittoria oraz Ragusa charakteryzują się większą złożonością, elegancją, aromatycznością oraz wyższą kwasowością. Natomiast winorośle z Contea di Sclafani dają wina pełne, owocowe, strukturalne i znakomicie starzejące się.
Z win, które próbowaliśmy najbardziej do gustu przypadło mi Vuaria DOC Monreale Disisa 2008 wyprodukowane przez Feudo Disisa. Wino pochodzi z okolic miasta Palermo i charakteryzuje się beczkowym zapachem. Intensywne i przyjemne w smaku. Moje kubki smakowe polubiły również wino Saia od Feudo Maccar. Była to kwintesencja tego czym jest Nero d'Avola.
W czasie degustacji seminaryjnej największe zaskoczenie wzbudziła chyba Respensa wyprodukowana przez Baglio dei Fenicotteri. Jego zapach był według mnie okropny (!), jednakże wino nadrabiało całkiem niezłym smakiem. Prawdziwe zaskoczenie. Jednakże, ze względu na przykry dla mnie zapach, nie zdecydowałabym się na jego ponowną konsumpcję. Ot, taka "ciekawostka przyrodnicza" ;)

Na degustacji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat miejscowych szczepów sycylijskich. Postaram się je w najbliższym czasie opisać.


Na sali głównej miałam okazję spotkać się ze wszystkimi sycylijskimi winiarzami. Nie omieszkałam spróbować win przywiezionych przez Casa Vinicola Cambria. Znam ich wina, ponieważ próbowałam ich już wcześniej na Sycylii w ich casa di vinicola w miejscowości Furnari. Z przywiezionych przez nich win najbardziej smakowało mi Rosso del Levriero. Jest to wino czerwone, wyprodukowane w 50% z odmiany Syrah i 50% z Nero d'Avola. Jest to wino o charakterystycznym smaku, beczkowane przez 12 miesięcy. Po prostu znakomite. Jak dla mnie numer 1 tej degustacji.

Świetne wina zaprezentowała również Azienda Agricola Biologica "Tenuta Gatti". Winiarnia położona jest w prowincji Messyna, a została założona w 2008 roku. Przywieźli one ze sobą 4 wina z których moje serce podbiło bezkonkurencyjne IGT Sicilia Franco. Jest ono wyprodukowane w 55% ze szczepu Merlot oraz 45% Cabernet Sauvignon. Wino to starzone jest przez 12 miesięcy w dębienie i przez 6 miesięcy w butelce. Wyśmienite!
Doskonałą propozycją jest również zaprezentowany przez nich DOC Memertino Rosso Curpane. Rocznik 2009. Składa się w 70% z Nero d'Avola i w 30% z Nocery. Jest to wino dość mocne, jednakże o lekkim owocowym posmaku.  Wielka szkoda, że nie mają oni jeszcze dystrybutora w Polsce przez co zakup win może być obecnie kłopotliwy.

Inna winnica - Spadafora dei Principi di Spadafora położona jest w okolicach Palermo. Powstała w 1993 roku. Tutaj moim zdaniem na większą uwagę zasługuje Grillo. Jest to wino białe w 100% wyprodukowane z winogron o tej samej nazwie. Rocznik 2011. Wino niebeczkowane, lekkie i orzeźwiające. Polecam.

Dochodząc do podsumowania. Jestem zdania, że wina włoskie, a w szczególności sycylijskie nie mają sobie równych. Doskonały stosunek jakości do ceny. Wina są wyraziste w smaku i ciekawe. Nadają się zarówno do picia na co dzień jak i na specjalne okazje. Polecam je wszystkim serdecznie.






sobota, 20 października 2012

Winiarstwo Nowozelandzkie - charakterystyka

Ciekawym punktem na winiarskiej mapie świata jest państwo położone na południowo-zachodnim Pacyfiku czyli Nowa Zelandia. Po raz pierwszy została ona skolonizowana koło 1000 - 1300 roku przez przybyszów z Oceanii i Polinezji. Jednak pierwszym Europejczykiem, który dotarł w te okolice był Holender - Abel Tasman. Dopłynął on do jej wybrzeża w 1642 roku. Jednak prawdziwa kolonizacja wyspy rozpoczęła się dopiero w 1769 roku kiedy to Nowa Zelandia została ponownie odkryta przez brytyjskiego podróżnika Jamesa Cooka. Od tego czasu przynależała ona do Commonwealthu. W 1907 uzyskała status dominium, a w 1947 niepodległość.

Na Nowej Zelandii panuje unikalny, chłodny klimat morski. Charakteryzuje się on stosunkowo chłodnym latem i dość łagodną zimą. Stwarza to doskonałe warunki do produkcji najlepszych odmian winorośli i win.
Jednakże winiarstwo na wyspie ma stosunkowo krótką historię. Pierwsza winnica oraz pierwsze krzaki winorośli zostały zasadzone dopiero w 1818 roku. Niestety, przewidywany wówczas szybki rozwój winiarstwa nie nastąpił ze względu na spadek cen win europejskich, na który wpływ miało zniesienie ograniczeń importowych i prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Prawdziwy rozwój winiarstwa wiązać należy z początkiem lat 60' XX wieku.

Nowa Zelandia posiada kilkanaście obszarów winiarskich obejmujących obszar dwóch wysp - Północnej i Południowej. Rozpostarte są one na przestrzeni około 1600 kilometrów, między 36 a 45 stopniem szerokości. Na Wyspie Północnej panuje cieplejszy klimat - umiarkowany morski. Zbliżony on jest i porównywany do panującego we francuskim Bordeaux. Wyspa Południowa jest chłodniejsza. Warunki tu panujące porównywane są do tych występujących w Burgundii.
Na Wyspie Północnej występuje 5 podstawowych obszarów winiarskich:

  • Northland i Auckland
  • Gisborne
  • Waikato i Bay of Plenty
  • Hawkes Bay
  • Wairarapa
Natomiast na Wyspie Południowej występują
4 obszary:
  • Marlborough
  • Central Otago
  • Nelson
  • Cantenbury
Na Nowej Zelandii uprawia się różne szczepy winorośli. Nie posiada ona jednak swoich szczepów endemicznych. Do najpopularniejszych należą odmiany białe. Uprawia się tu głównej mierze Sauvignon Blanc (42% zbiorów), Pinot blanc (17%), Chardonnay (14%), Riesling i Gewurztraminer (ok. 17 %). Wyrób czerwonych win obejmuje zaledwie 10% całej produkcji. Najczęściej wykorzystuje się tu takie szczepy jak: Pinot Noir, Cabernet Sauvignon oraz Merlot. 

środa, 17 października 2012

Sud de France w Warszawie

W dniu 16 października b.r. w Warszawie odbył się salon win z Południa Francji. Wydarzenie zostało zorganizowane przez firmę Sopexa we współpracy z Sud de France Developpement.
Ta branżowa degustacja miała miejsce w Pałacu Prymasowskim. Przemiła atmosfera, doskonała organizacja oraz brak tłoku sprzyjały rozmowom z winiarzami oraz niespiesznemu próbowaniu win.

19 wystawców zaprezentowało wina o statusie AOC i IGP, które zostały wyprodukowane w regionie Langwedocja - Roussillon. Zajmuje on 2,800 km2 i stanowi obecnie jeden z najważniejszych obszarów gdzie uprawia się winorośle. Dzięki doskonałemu klimatowi oraz zróżnicowanemu krajobrazowi jest jednym z najszybciej rozwijających się obszarów winiarskich. Uprawia się tu różnorodne szczepy m.in międzynarodowe Merlot, Cabernet Sauvignon, Sauvignon Blanc czy Chardonnay. Natomiast z tradycyjnych szczepów Rhône wyróżnić można doskonałego Syrah, Mourvedre, Grenache oraz Viognier.





Ciekawą ofertę zaprezentowało Les Domaines Paul Mas. Ich propozycja koncentruje się na winach pochodzących ze Starego Kontynentu o charakterze win z krajów Nowego Świata. Ich winnice rozsiane są po różnych crus w Langwedocji.

Interesujące były zaprezentowane przez nich wina białe
  • La Forge Estate Chardonnay (100% Chardonnay, 13,5% alk., IGP Pays d'Oc 2011)
  • Cote Mas Blanc (Grenache blanc 35%, Vermentino 25%, Chardonnay 25%, Sauvignon blanc 15%, 12,5% alk., IGP Pays d'Oc, 2011.) Wino to szczególnie zwróciło moją uwagę ze względu na swoją delikatność oraz bardzo wyczuwalną owocową nutę.
z ich win musujących próbowałam
  • Prima Perla Blanquettie Methode Ancestrale (Mauzac 100%, 7,8% alk.)
  • Prima Perla Cremant Rose (Chardonnay 70%, Chenin blanc 20%, Pinot noir 10%, 12% alk.)

Niezwykle bogatą ofertę zaprezentował natomiast Sud Tendances Diffusion. Wina z ich oferty pochodzą z małych i średnich posiadłości rodzinnych z Langwedocji.

Moim typem wśród ich win były:
  • Villa Tempora (Carignan noir 40%, Syrah 30%, Grenache noir 30%, 14% alk., AOC Coteaux du Langudoc, Pezenas bio(AB) 2010)
  • Domaine De Castelnau (Colombard 80%, Chardonnay 20%, 12% alk., IGP Pays d'Oc 2011)
  • Domaine De Castelnau (Cabernet Sauvignon 55%, Merlot 30%, Syrah, 13,5% alk. IGP Pays d'Oc 2011)

Całkiem przyjemną ofertę zaprezentował Vignobles Dom Brial. Ich winnica położona jest w regionie Roussillon. Posiadają oni certyfikat "ISO 9001" oraz "IFS". Z ich win najwyższe miejsce w mojej subiektywnej ocenie zajęło:
  • Vignobles Dom Brial (Grenache noir 30%, Syrah 15%, Carignan noir 40%, Mourevedre 15%, 14% alk., niebeczkowane AOC Cotes du Rousillion Villages 2009)
  •  
Degustacja pokazała, że francuscy winiarze mają niezwykle ciekawą i zróżnicowaną ofertę. Chociaż nigdy nie przepadałam za winami pochodzącymi z tego kraju to przekonuję się do nich coraz bardziej. Merci!

poniedziałek, 15 października 2012

Vacqueyras Cuvée Prestige 2011

Nazwa: Vacqueyras Cuvée Prestige
Miejsce pochodzenia: Dolina Rodanu, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,33 zł
Ocena końcowa: 5+/6

Ostatnia nota degustacyjna dotycząca wina z najnowszej oferty Lidla, którą otrzymałam do degustacji oraz zaopiniowania. Na wstępie, nadmienię tylko, że w mojej ocenie jest to wino lepsze od opisywanego tu wcześniej Cheateau Le Genestras.

Wino bardzo dobrze prezentuje się w kieliszku. Nasycone kolory, klarowność. Zapach jest bardzo delikatny, co wydaje mi się już normą w wypadku win z tej serii.
W nosie od razu daje się poczuć połączenie wanilii i wiśni. Wino dość zróżnicowane w bukiecie, co daje się odczuć po kilku chwilach od otwarcia butelki. Bardzo przyjemne doznanie. Podobnie jak i przy poprzednim winie - dobrze jest je wcześniej napowietrzyć. Dopiero wtedy można poznać jego charakter.
Choć producent ocenia je jako średnio ciężkie, ja wcale tego nie odczułam. U ustach nie odczułam również znacznej kwasowości czy silnie występujących garbników.


Tak jak pisałam wcześniej - nigdy nie byłam wielką zwolenniczką win francuskich, jednak od pewnego czasu coraz bardziej się do nich przekonuję. Jutro będę uczestniczyć w kolejnej degustacji ponieważ do Warszawy zawitają producenci z Południowej Francji.

sobota, 13 października 2012

Volteo 2011

Nazwa: Volteo
Szczep: Verdejo & Sauvignon Blanc
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: białe, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
 Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Biedronka
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4+/6


Tym razem zdecydowałam się przetestować białe wino z Biedronki, zakupione w czasie trwania tygodnia hiszpańskiego. Okazja do konsumpcji była dość niezobowiązująca, a wino od dłuższego czasu czekało na recencję. Zatem do dzieła....

Przyznam, że do tego wina podchodziłam dość sceptycznie. Ostatnio trudno mi napotkać na dobre wytrawne białe wino w rozsądnej cenie.
Nie spodziewałam się, że to wino tak mi posmakuje.
 W pierwszym momencie zraziła mnie jego barwa, którą określiłabym jako "taki sobie" jasno żółty kolor z zielonym refleksem. Po otwarciu butelki stwierdziłam jednak, że w zapachu jest dość przyjemne, delikatne. W smaku, w pierwszej chwili możemy dostrzec miodową nutę, którą zwieńcza mocno owocowy finisz.
Całkiem niezłe wino za niską cenę. Doskonałe do obiadu, jak i do picia solo. Polecam!
Na pewno zakupię przy następnej okazji.

czwartek, 11 października 2012

Cheateau Le Genestras 2008 z Lidla

Nazwa: Cheateau Le Genestras - Medoc - 2008
Miejsce pochodzenia: Bordeaux, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,99 zł
Ocena końcowa: 5/6

Kolejna recenzja wina pochodzącego z najnowszej kolekcji Lidla. Pochodzi ono z Medoc, czyli historycznego region Francji. Zaliczany jest on do część regionu Bordeaux, który - jak wiemy - znany jest głównie z produkcji wysokiej jakości win.

Po pierwsze - wino ładnie prezentuje się w kieliszku. Kolor intensywnie czerwony, wręcz purpurowy. Jest to wino, które określiłabym jako średnio ciężkie. Po otwarciu butelki można poczuć delikatne aromaty owocowe - wiśni oraz malin. W smaku, co mnie zdziwiło, jest dość łagodne.
Co jednak warte odnotowania - odczucia smakowe zmieniają się z czasem. Doznania  stają się coraz bardziej intensywne. Polecam zatem napowietrzyć je odpowiednio wcześniej.

Cheateau Le Genestras jest winem, które pije się przyjemnie. Producent poleca by łączyć je z serami pleśniowymi, szynką bajońską, kaczką (w sosie figowym) i żeberkami (w miodzie). Mnie natomiast bardzo odpowiada pite solo wieczorową porą.

Reasumując. To całkiem niezłe wino. Nie wywołuje większych zachwytów, ale nie ma się też do czego przyczepić. Chętnie sięgnę po kolejne wina pochodzące z tego regionu.

środa, 10 października 2012

Co nas kręci, co nas podnieca - enoturystyka

Jak mawiają - "podróże kształcą" - i muszę przyznać, że bez wahania mogę podpisać się pod tym stwierdzeniem. Czy istnieje lepszy sposób na poznanie kultury innego kraju, miejscowych obyczajów, potraw oraz ludzi jeśli nie poprzez własne badania empiryczne? Jest to rzecz raczej wątpliwa.
Poza tym, podróżowanie daje wiele radości. Osobiście, nie przepadam za tzw. wycieczkami zorganizowanymi. Najlepiej czuję się kiedy sama przejmuję pałeczkę pomysłodawcy oraz realizatora.
Zanim udamy się w podróż powinniśmy, odpowiednio wcześniej, przeprowadzić stosowny research. Trzeba bowiem wiedzieć w jakie miejsce chcemy się udać, co tam można zobaczyć i jak najlepiej spędzić czas wolny. Oczywiście, można zdecydować się na zwiedzanie "spontaniczne" (czyt. gdzie mnie nogi poniosą), ale lepiej mieć w zanadrzu kilka ciekawych adresów. Najlepiej kiedy naszym głównym źródłem wiedzy nie jest wyłącznie przewodnik. Polecam samodzielne "przekopanie" internetu, w celu zasięgnięcia opinii u źródeł. Poszukajmy na forach internetowych opinii mieszkańców i osób, które w danym miejscu urlop już spędzały. To najlepszy sposób na dowiedzenie się gdzie warto zjeść, spędzić wieczór czy co zobaczyć.
To jest podstawa każdego udanego wyjazd.
---------------------------


Przechodząc jednak do sedna. Ciekawą formą spędzenia czasu wolnego jest, popularna ostatnimi czasy, enoturystyka. W moim przypadku jest to połączenie dwóch pasji - podróżowania oraz poznawania win.
Słowo enoturystyka pochodzi od włoskiego wyrażenia enoturistica. Fachowcy definiują ten termin jako
"podróżowanie w regiony winiarskie mające na celu odwiedzenie przynajmniej jednego miejsca, które związane jest z produkcją wina bądź uczestniczenie w imprezach o profilu winiarskim".
W Europie wiele państw, w których produkuje się wina, postanowiło skorzystać z tej możliwości przyciągnięcia turystów. Coraz częściej oferują oni rzeszom podróżników taką formę wypoczynku.
Do najpopularniejszych regionów gdzie skorzystać można z wypraw enoturystycznych należą:
  • Tokaj (Węgry)
  • Bordeaux (Francja)
  • Prowansja (Francja)
  • Sycylia (Włochy)
  • Toskania (Włochy)
  • Langhe (Włochy)
  • Rioja (Hiszpania)
  • Dolina Mozeli (Niemcy)
Oczywiście nie wymieniłam wszystkich regionów szczycących się interesującymi ofertami na "podróżowanie z kieliszkiem w walizce". W wypadku Europy, atrakcyjną ofertę zaproponują nam również Austriacy, Czesi, Słowacy czy Portugalczycy. Nie można zapominać również o innych rejonach świata. W końcu wino produkuje się również w takich krajach jak RPA czy Chile.
Ja jednak, chciałabym skupić się jednak, na enoturystyce europejskiej.

Zastanówmy się kim jest przeciętny enoturysta? Według statystyk jest to mężczyzna z wyższym wykształceniem, mający mniej niż 45 lat, którego dochody są na poziomie powyżej przeciętnej. Zasnanówmy się teraz dlaczego warto zdecydować się na wyjazd?
Według mnie jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Należy bowiem pamiętać, że w czasie podróży poznajemy nie tylko samo wino i sposób jego produkcji, ale także kulturę konkretnego regionu i kraju. Zawieramy nowe znajomości z osobami które pracują przy produkcji wina. Zapoznajemy się również z lokalną kuchnią i jej specjalnościami. Mamy możliwość, aby odpocząć od zgiełku miast na łonie natury.  W czasie urlopu mieszka się bowiem najczęściej w pensjonatach oraz gospodarstwach agroturystycznych (enoturystycznych), a nie w luksusowych hotelach.
Nasi gospodarze zapewne chętnie podzielą się z nami swoją cenną wiedzą. Bardzo często urządzają różnego rodzaju kursy oraz szkolenia, które pogłębią naszą wiedzę na temat uprawy winorośli, kultury winiarskiej oraz podstaw w jaki sposób powinno się łączyć wina z potrawami.
W czasie naszych podróży po winnicach będziemy mieć okazję by kosztować wielu różnych gatunków win. W moich oczach, enoturystyka ma same zalety.

 A jak wyglądają Wasze doświadczenia ? Jakie miejsca polecacie? 

 


poniedziałek, 8 października 2012

Pinot Gris (Pinot Grigio)

Pinot Gris (pinot grigio) należy do moich ulubionych białych szczepów. Winogrona cechują się dość ciemną skórką co wpływa również na kolor wina. Może być on znacznie głębszy niż innych winach białych - od złotego, przez jasno miedziany do delikatnych odcieni różu.
Szczep ten daje wina dość łagodne w smaku. Odznaczają się one stosunkowo niską kwasowością oraz delikatnymi nutami zapachowymi. Wyczuć można subtelny posmak owoców tropikalnych, brzoskwiń lub pomarańczy.

Skąd pochodzi nazwa szczepu? Jej genezy należy szukać we francuskim słowie "pinot", które oznacza szyszkę oraz przymiotnika "gris", co jest określeniem koloru tj. szarego.

Winorośle uprawia się głównie we Włoszech (szczególnie w regionach północnych), USA, Francji, Niemczech i Austrii. Jednym z najsłynniejszych win produkowanych z tego szczepu jest Pinot Grigio z włoskiego regionu Veneto.

Wina wyprodukowane z Pinot Grigio różnią się bardzo w smaku i kolorze w zależności od tego gdzie zostały wyprodukowane.
Te pochodzące z Alzacji odznaczają się bogatym smakiem i kwiatowym bukietem. 
Niemieckie Pinot Gris mają zazwyczaj bogatszy, niż te francuskie,smak oraz bukiet. Charakteryzują się również dobrze zrównoważoną  kwasowością i słodyczą.
Te wyprodukowane w amerykańskim stanie Oregon mają średnią moc. Ich kolor przechodzi od żółtego do wpadającego w odcień miedzi. Możemy wyczuć w nich owocowy aromat: gruszek, jabłek i melonów.

Jednakże do moich ulubionych należy pinot grigio, który produkowany jest na Półwyspie Apenińskim. Ich korpus jest znacznie lżejszy. Są one również znacznie jaśniejsze w kolorze niż te produkowane w innych regionach świata. Odznaczają się również większą kwasowością.
Wina pochodzące z tego szczepu uważane są butelkuje się i wprowadza na rynek dość wcześnie - w ciągu 4-12 tygodni po fermentacji.

sobota, 6 października 2012

Cremant d'Alsace Brut 2008

Nazwa: Cremant d'Alsace Brut, Bestheim Millesime
Miejsce pochodzenia: Alzacja, Francja
Rodzaj: białe, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 29,99 zł
Ocena końcowa: 5+/6

Przyznam szczerze, że nie jestem wielką fanką win francuskich. Główny problem polega na tym, że dość ciężko jest natrafić na egzemplarz wyjątkowo dobrego wina w przystępnej cenie.
Jednakże, dzięki uprzejmości firmy Lidl - tak jak pisałam w poprzednim poście - otrzymałam możliwość by przetestować kilka butelek z ich najnowszej akcji tematycznej. Muszę przyznać, że bardzo się z tej sposobności ucieszyłam, ponieważ nie wiem czy sama zdecydowałam się na ten zakup.

Cóż.... doskonała okazja do konsumpcji nadarzyła się dość szybko. Była nią, mianowicie, rocznica ślubu moich rodziców. Zadecydowałam, iż skorzystamy z tej okazji i wspólnie wypróbujemy przesłane mi przez Lidla wino musujące.

Chyba jak większość z nas, lubię się pozytywnie rozczarowywać....jak się okazało Cremant d'Alsace Brut 2008 można sklasyfikować jakie wino bardzo dobre. I nie mówię tego kokieteryjnie. Zazwyczaj dość sceptycznie podchodzę to tego typu trunków, a tu prawdziwa niespodzianka. Smak wina zgodny jest z opisem producenta na etykiecie.
Dokonując jednak dogłębnej analizy: jego kolor jest delikatny, słomkowy. W kieliszku mocno się pieni, dość długo buzuje. W smaku delikatnie kwaskowate. Wyczułam również subtelne nuty owocowe - w szczególności jabłka oraz brzoskwinie.Wino oceniam jako lekkie i orzeźwiające. Uprzyjemniło nam wspólne świętowanie, dlatego zdecydowanie polecam je nie tylko na co dzień.

Ten egzemplarz oceniam zatem jak najbardziej pozytywnie. Z czystym sumieniem mogę polecić je  wszystkim miłośnikom win musujących. Jest to bardzo dobre wino w swojej klasie cenowej i przyznam, że z niecierpliwością myślę o wypróbowaniu kolejnych win z najnowszej kolekcji francuskiej.


czwartek, 4 października 2012

O czym ostatnio huczy internet, czyli na temat winiarskiej ekspansji Lidla słów kilka

Ostatnio, w wirtualnym świecie, zrobiło się dość głośno na temat nowych win francuskich, które na początku października pojawiły się na sklepowych półkach sieci Lidl. Przeprowadzili oni badania wśród polskich konsumentów na temat spożycia wina w naszym kraju.
Wynika z nich, że popularność tego trunku w ostatnich latach wzrosła. Statystyczny Kowalski (a raczej Kowalska) wybiera najczęściej wina czerwone (65%) i półsłodkie. Po wina najczęściej sięgają osoby w wieku od 40 do 49 lat, mieszkańcy dużych miast oraz osoby z wyższym wykształceniem. Kupujemy je najczęściej okazjonalnie (42%). Tylko co trzecia osoba zaopatruje się w nie regularnie, czyli przynajmniej raz w miesiącu.
Badania przeprowadzone przez TNS Polska wskazują, że za najlepsze uchodzą wina  francuskie, włoskie oraz hiszpańskie. Moim skromnym zdaniem takie wyniki świadczą o dużym stopniu niewiedzy (braku świadomości?) Polaków na temat win. Potwierdzają to badania - aż 21% respondentów przyznało, że nie zna się na winach.


Zgadzam się, co do tego, że wysoką pozycję w rankingu otrzymały wina pochodzące z Włoch oraz Hiszpanii. Nie rozumiem natomiast, dlaczego w badaniach prawie nikt nie opowiedział się za winami produkowanymi w Mołdawii, Nowym Świecie, na Węgrzech czy w Gruzji?
Brak świadomości widać również w badania, które dotyczy przesłanek, którymi kierujemy się kupując wino. Przede wszystkim zwracamy więc uwagę na rodzaj wina (zgodnie ze schematem: wytrawne -półwytrawne- słodkie - półsłodkie - białe - czerwone - różowe) oraz jego cenę (42% badanych wybiera wina w przedziale cenowym od 20 do 29 zł). Kraj pochodzenia i marka dla większości badanych nie mają większego znaczenia. I błąd!
Z raportu końcowego dowiadujemy się również, że statystyczny Polak wypija, w ciągu roku, mniej więcej 3 litry wina. Francuz natomiast około 14 razy więcej. Cóż, Francja jest krajem o długiej tradycji winiarskiej. Nie dziwią więc te informacje. Dobrze rokuje natomiast to, że spożycie wina w naszym kraju stale wzrasta.

Jak widać, trochę edukacji w tematyce winiarskiej statystycznemu Kowalskiemu, przyda się na pewno. Może i dobrze, że Lidl zaczyna swoją ekspansję właśnie winami francuskimi? Może lepiej jest pokazywać coś co uchodzi za lepsze (w masowej świadomości), by dopiero z czasem zacząć przyzwyczajać konsumentów do nowych smaków? Z czasem zobaczymy... mam nadzieję, że wkrótce na sklepowych półkach Lidla pokażą się licznie wina pochodzące z innych zakątków świata.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzięki uprzejmości firmy Lidl będę miała okazję przetestować 3 wina pochodzące z najnowszej kolekcji. W otrzymanej przeze mnie paczce znalazłam:
  1. Cremant d'Alsace Brut, Bestheim Millesime 2008 // Jest to, pochodzące z Alzacji, białe wino musujące. 
  2. Vacqueyras Cuvee Prestige 2011 // Wino czerwone, wytrawne. Wyprodukowane w Dolinie Rodanu.
  3. Chateau Le Genestras 2008 // Pochodzi ono z jednego z najsłynniejszych regionów winiarskich - Bordeaux. Jest to wino czerwone, wytrawne.

Jak widać, Lidl trafił w mój gust ponieważ preferuję głównie wina stołowe, wytrawne. Cieszę się, że będę miała okazję je przetestować. Wkrótce zamieszczę odpowiednie noty degustacyjne. 

środa, 3 października 2012

Trivento - Shiraz Melbec - 2010

Nazwa: Trivento
Szczep: Shiraz, Melbec
Miejsce pochodzenia: Mendoza, Argentyna
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5 %
 Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: E.Leclerc
cena: ok. 14 zł
Ocena końcowa: 5+/6

Kilka tygodni temu uczestniczyłam w degustacji win Argentyńskich, która dała mi niepowtarzalną okazję, by spróbować flagowych szczepów pochodzących z tego kraju.
Wina tam prezentowane przypadły mi do gustu. Udało mi się skosztować kilku prawdziwych "perełek". W szczególności, nieznany mi wcześniej zbyt dobrze szczep Melbec wydał się bardzo interesujący.
Zainteresowana tematem przy okazji weekendowych zakupów zakupiłam nieznane dotąd mi wino z serii Trivento. Czemu by nie spróbować? Mieszanka Shiraz i Melbec wydawała mi się ciekawą propozycją, dlatego zdecydowałam się na jego zakup.

Jak się później okazało, okazał się on bardzo dobry.

W kieliszku wino prezentuje się całkiem nieźle: kolor mocno dojrzałej wiśni, klarowny. W ustach w pierwszej chwili wino ma dość mocny i ostry posmak, który z czasem łagodnieje. Dobra struktura, wyczuwalna lekka nuta owocności. Dobry bilans pomiędzy ostrością i słodyczą. Jest to dobre wino codzienne, ale nada się też na szczególne okazje. Nie mam do niego większych zarzutów.

Generalnie przy tej cenie jest to bardzo ciekawa propozycja. Do ponownego zakupu.

poniedziałek, 1 października 2012

o Chianti słów kilka

Zastanawiałam się ostatnio jakie wino włoskie można uznać za najsłynniejsze? Które kojarzy nam się z Półwyspem Apenińskim w pierwszej chwili kiedy tylko zadamy sobie to właśnie pytanie? Dla mnie pierwsze skojarzenie przywołuje od razu jedną nazwę. Określenie które niesie w sobie szczyptę tajemniczości i wyjątkowości...
Mowa tu o Chianti - winie o statusie D.O.C.G. produkowanym wyłącznie we włoskim regionie Toskania.

Postanowiłam przyjrzeć się trochę bliżej temu tematowi, bo uśmiech na twarzy wywołuje u mnie brak świadomości niektórych osób uważających Chianti za odrębny szczep.... zatem do rzeczy!

Chianti jak wiemy produkowane jest w Toskanii....ale gdzie dokładnie? Przyglądając się mapie regionu zakreślilibyśmy obszar wokół takich miejscowości jak Florencja, Siena, Arezzo, Piza, Pistoia i Prato. Chianti powstaje zatem w samym centrum tego malowniczego regionu Włoch.


A z czego się je produkuje?...no z winogron ;) ..... tak tak, ale jakich!?
Włoskie prawo jest w tym temacie niezwykle precyzyjne. Już nawet małe odchyły co do ilości użytego soku winogronowego mogą wpłynąć na dyskwalifikację wina i nie uznanie go za Chianti właśnie. W głównej mierze produkowane jest ono z winogron Sangiovese. W jego skład musi wchodzić od 70 do100% winogron tego szczepu. Pozostałą część procentową stanowią inne odmiany nadające się do uprawy w regionie Toskanii. Włoskie prawo określa również, że ilość winogrona z białych odmian nie może - indywidualnie lub wspólnie - przekraczać maksymalnego limitu jakim jest 10%. Dodatkowo, Cabernet Franc i Cabernet Sauvignon, nie mogą -  indywidualnie lub wspólnie - przekraczać maksymalnie 15%. Trochę to skomplikowane? Cóż, dlatego nie każde wino zaliczyć można do Chianti Classico. O jego walorach i cechach szczególnych decydują te właśnie zasady. 
 
Bo jakie właśnie jest klasyczne Chianti? Powinno odznaczać się średnio intensywną barwą - czerwoną z lekkimi odcieniami fioletu. Często odszukać w nim możemy lekko owocowe nuty. Wino to charakteryzuje się typowym smakiem dla wina średnio ciężkiego, kwaskowatość powinna być wyraźnie wyczuwalna. 

Na niektórych butelkach Chianti można zauważyć logo z czarnym kogutem. Jest to znak używany w Toskanii od ok. 600 lat. W XIV wieku trzy miejscowości - Castellina, Radda oraz Gaiole - zawiązały Ligę Chianti. Za swoje godło przyjęły one czarnego koguta (wł. gallo nero) na żółtym tle. Jak zawsze w takich sytuacjach wydarzenie to związane jest z piękną legendą... jednakże z biegiem lat popularność miejscowego wina sprawiła, że coraz więcej okolicznych miejscowości powoływało się na przynależność do Chianti. Z tego powodu obecnie cały obszar geograficzno-winny został wyraźnie określony. Został on wyznaczony dekretem rządowym z lat 30' XX wieku i nie może zostać zmieniony.