Nazwa: Piu Secco
Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj:białe, wytrawne
Zawartość alkoholu:
10 %
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl
Cena: 9,90 zł
Ocena końcowa: 5,5/6
Od dłuższego czasu miałam ochotę na wino białe i musujące. Koniecznie wytrawne! Nie przepadam za winami słodkimi, nawet jeśli jest to wino typu frizzante czy spumante. Moimi faworytami są Prosecco oraz Asti. Z czerwonych win musujących najczęściej sięgam po Lambrusco.
Nie uważam, że wina musujące pija się tylko przy większych okazjach. Często sięgam po Prosecco kiedy przygotowuję drinki na bazie Aperolu lub likieru pomarańczowego.
Tym razem postanowiłam sięgnąć po wino marki Piu Secco, które znaleźć można na półkach Lidla. Muszę przyznać, że jest to bardzo przyjemne wino, które pije się z prawdziwą przyjemnością. Nie wymaga specjalnych okazji do konsumpcji. Odznacza się ono delikatnym owocowym smakiem oraz naturalną przejrzystością. Ma właściwy poziom kwasowości i garbników. Jest wprost idealne po lekkim schłodzeniu. Bardzo dobrze sprawdziło się w połączeniu z lekkim posiłkiem jak i pite solo.
Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości. Polecam.
sobota, 8 grudnia 2012
piątek, 30 listopada 2012
Tempranillo - Toro Nero
Nazwa: Toro Nero
Szczep: Tempranillo
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: M&P
Cena: 10,00 zł
Ocena końcowa: 3,5/6
Ocena końcowa: 3,5/6
Jak wiadomo Tempranillo jest najważniejszą czerwoną odmianą winorośli w Hiszpanii.
Tym razem, wino z tego szczepu, które miałam okazję degustować opisać mogę jako charakteryzujące się przyjemnym i delikatnym aromatem czerwonych owoców z przewagą wiśni. Całkiem przyjemny zapach i barwa.
Nie mogę napisać jednak nic ponad to.
Ot , mamy w tym wypadku do czynienia ze zwykłym winem stołowym, które szczególnie nie zachwyca, ale nie da się go sklasyfikować również jako słabe.
Tempranillo od "Toro Nero" to niewyróżniające się ponad przeciętną wino codzienne.
Tym razem, wino z tego szczepu, które miałam okazję degustować opisać mogę jako charakteryzujące się przyjemnym i delikatnym aromatem czerwonych owoców z przewagą wiśni. Całkiem przyjemny zapach i barwa.
Nie mogę napisać jednak nic ponad to.
Ot , mamy w tym wypadku do czynienia ze zwykłym winem stołowym, które szczególnie nie zachwyca, ale nie da się go sklasyfikować również jako słabe.
Tempranillo od "Toro Nero" to niewyróżniające się ponad przeciętną wino codzienne.
Etykiety:
ocena win
niedziela, 25 listopada 2012
Pogoda, a wino.
W zimie nie pijam zbyt często win białych – są one dla mnie
kwintesencją lata. Nie ma nic lepszego na ugaszenie pragnienia niż kieliszek
dobrego i odpowiednio schłodzonego białego wina.
W lecie, kiedy żar leje się z nieba rzeczą jak najbardziej normalną
jest to, że z przyjemnością sięgamy po napoje chłodzące. Niezawodnym remedium
na wysokie temperatury będą orzeźwiające napoje alkoholowe. To właśnie w czasie upałów
możemy pozwolić sobie na bezrefleksyjną przyjemność picia lekkiego i prostego
wina oraz lekkich owocowych drinków. W tym okresie w przypadku win polecić szczególnie można wina białe oraz różowe. Dobrze sprawdzają
się również niezbyt niewyszukane wina musujące.
Wina białe oraz różowe powinno podawać się zawsze schłodzone!
Niezależnie od pogody za oknem, powinniśmy schładzać je do temperatury ok. 6-7 stopni Celsjusza.
Inaczej stracą cały swój smak.
W okresie letnim najlepiej jest wybierać szczepy charakteryzujące
się subtelnym aromatem oraz delikatnym smakiem. Dobrze sprawdzają się też wina odznaczające
się posmakiem owoców cytrusowych. W czasie największych upałów dobrze jest
dodatkowo dodać kilka kostek lodu bądź rozcieńczają je chłodną wodą. Tak
przygotowane wino możemy pić solo lub łączyć je z deserami, przekąskami oraz
chudym białym mięsem.
Warto nadmienić, iż nie powinno podawać się schłodzonego
wina czerwonego. Zaleca się więc serwować je na wieczory, kiedy to temperatura
jest już niższa.
Najlepszymi białymi winami, które doskonale orzeźwią nas
podczas upalnych dni są z pewnością Vino Verde, Moscato d’Asti, Pinot Grigio,
Soave, Insolia,
Chardonnay czy Roero Arneis.
W kategorii win musujących trudno nie wspomnieć o Prosecco. Jego cechą charakterystyczną jest jego niezwykła finezja. Przy
degustacji należy spodziewać się orzeźwienia i lekkości. Pozostawia ono w
ustach przyjemny owocowy posmak. Dzięki nieskomplikowanej strukturze, wino to
można poddawać mocno schłodzone. Zapewnia prawdziwie wybuchową i orzeźwiającą
mieszankę.
...a ja póki co oddaje się przyjemności degustacji ulubionych czerwonych szczepów... :)
Etykiety:
subiektywnie
wtorek, 20 listopada 2012
Piemont w Warszawie
Kolejna degustacja win włoskich w stolicy!
Tym razem zaprosili nas na nią Assopiemonte DOP i IGP (stowarzyszenie reprezentujące 6 Konsorcjów zajmujących się Opieką nad serami o Chronionej Nazwie Pochodzenia produkowanymi wyłącznie w Piemoncie) oraz TasteITaly.
13 listopada Piemont wybrał Warszawę, aby zaprezentować wszystko co najlepsze w jego bogatej tradycji winiarskiej i gastronomicznej.
Tym razem zaprosili nas na nią Assopiemonte DOP i IGP (stowarzyszenie reprezentujące 6 Konsorcjów zajmujących się Opieką nad serami o Chronionej Nazwie Pochodzenia produkowanymi wyłącznie w Piemoncie) oraz TasteITaly.
13 listopada Piemont wybrał Warszawę, aby zaprezentować wszystko co najlepsze w jego bogatej tradycji winiarskiej i gastronomicznej.
Impreza rozpoczęła się od seminarium dotyczącego odpowiedniego doboru serów do win.
Później, zaproszeni goście, zostali zaproszeni na wspólny lunch z winiarzami. Posiłek skomponowany był z produktów pochodzących z tego regionu. Mogliśmy zatem spróbować oryginalnych szynek, serów, sałatek oraz typowych dań włoskich (podawanych na ciepło). Dla miłośników słodyczy pojawiły się również ciasta i desery. Na stołach nie zabrakło też doskonałych win Piemonckich.
Tym co wywołało lekkie zdziwienie na mojej twarzy, była formuła spotkania zaproponowana przez organizatorów. Winiarze, po prostu powystawiali swoje produkty na jednym ze stołów. Mieliśmy zatem do czynienia z nietypową "samoobsługą". Zabrakło mi w tym miejscu możliwości rozmowy z producentami, chwili gdy można dowiedzieć się czegoś więcej na temat samych winiarzy, wykorzystywanych przez nich szczepów etc. Wina w tym miejscu stały się jedynie dodatkiem do posiłku...
Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie zaprezentowane wina były doskonałe w smaku i charakteryzowały się wysoką jakością. W czasie degustacji spróbowałam kilku Barolo, Nebbiolo, Barbaresco i Moscato d'Asti. Wina od lokalnych producentów były faktycznie wyśmienite, szkoda tylko, że trzeba było brać udział w swoistym "polowaniu" na butelki. Pierwsze oczywiście zniknęły te zawierające Barolo - spuśćmy więc zasłonę milczenia na fakt, że powinno się pić je jako jedno z ostatnich w takim zestawieniu...
Po lunchu winiarze udali się do oddzielnej sali, gdzie odbyła się degustacja w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Można było więc chwilę z nimi porozmawiać i dowiedzieć się czegoś na temat ich działalności oraz zaprezentowanych produktów.
Szczególnie interesująca była rozmowa, którą odbyłam z przedstawicielami firmy CLAVESANA. Zaprezentowali oni wybitnie dobre Dolcetto. Charakteryzowało się przyjemnym malinowym kolorem, delikatnym i słodkim zapachem. W smaku poczuć można było owoce: wiśnie i czereśnie. Dobre i niezbyt długie taniny. Mam nadzieję, że przedstawiciele tej firmy znajdą wkrótce importera w naszym kraju.
Szczególnie interesująca była rozmowa, którą odbyłam z przedstawicielami firmy CLAVESANA. Zaprezentowali oni wybitnie dobre Dolcetto. Charakteryzowało się przyjemnym malinowym kolorem, delikatnym i słodkim zapachem. W smaku poczuć można było owoce: wiśnie i czereśnie. Dobre i niezbyt długie taniny. Mam nadzieję, że przedstawiciele tej firmy znajdą wkrótce importera w naszym kraju.
Etykiety:
degustacja
niedziela, 18 listopada 2012
Shiraz & Cabernet Sauvignion z serii Cimarosa
Nazwa: Cimarosa
Szczep: Shiraz & Cabernet Sauvignion
Miejsce pochodzenia: Australia
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4/6
Cabernet Sauvignion to chyba najbardziej znany czerwony szczep na świecie. W połączeniu ze szlachetnym Shirazem tworzy znakomitą mieszankę smaków i aromatów.
O tym, że wina z serii "Cimarosa" przypadły mi do gustu pisałam już poprzednio. Jest to całkiem poprawne wino stołowe, które dobrzej komponuje się z posiłkiem. Nie jest to wino, na które decydujemy się kiedy chcemy uczcić jakąś specjalną okazję.
Po otwarciu butelki możemy poczuć lekko owocowe nuty. Tym co od razu zwróciło moją uwagę jest jego barwa - intensywnie czerwona - czyli dokładnie taka jaką lubię najbardziej. W smaku wino całkiem przyjemne, lekko owocowe. W pierwszej chwili dość cierpkie, ale o stonowanym finiszu. Właściwy poziom kwasowości i intensywność smaku.
Cimarosa Shiraz & Cabernet Sauvignion to naprawdę całkiem dobre wino stołowe. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny pozwala na cieszenie się jego smakiem stosunkowo często.
Szczep: Shiraz & Cabernet Sauvignion
Miejsce pochodzenia: Australia
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4/6
Cabernet Sauvignion to chyba najbardziej znany czerwony szczep na świecie. W połączeniu ze szlachetnym Shirazem tworzy znakomitą mieszankę smaków i aromatów.
O tym, że wina z serii "Cimarosa" przypadły mi do gustu pisałam już poprzednio. Jest to całkiem poprawne wino stołowe, które dobrzej komponuje się z posiłkiem. Nie jest to wino, na które decydujemy się kiedy chcemy uczcić jakąś specjalną okazję.
Po otwarciu butelki możemy poczuć lekko owocowe nuty. Tym co od razu zwróciło moją uwagę jest jego barwa - intensywnie czerwona - czyli dokładnie taka jaką lubię najbardziej. W smaku wino całkiem przyjemne, lekko owocowe. W pierwszej chwili dość cierpkie, ale o stonowanym finiszu. Właściwy poziom kwasowości i intensywność smaku.
Cimarosa Shiraz & Cabernet Sauvignion to naprawdę całkiem dobre wino stołowe. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny pozwala na cieszenie się jego smakiem stosunkowo często.
Etykiety:
ocena win
wtorek, 13 listopada 2012
Gala Grand Prix Magazynu Wino 2012
Kolejna gala Magazynu Wino już za nami. Miałam okazję uczestniczyć w drugim dniu tego wydarzenia (tj. 7 listopada) w ramach seminarium oraz degustacji otwartej. Zdecydowałam się na udział w komentowanej degustacji win nagrodzonych medalami. Została ona poprowadzona przez Ewę Wieleżyńską - zastępczynię redaktora naczelnego Magazynu Wino.
Wina komentowane w czasie seminarium zostały pogrupowane "blokowo". Mieliśmy zatem okazję spróbować najlepszych win musujących, najlepszych win białych do 50 zł, najlepszych win białych w przedziale 51-100 zł, najlepszych win białych w cenie powyżej 101 zł, najlepszych win różowych, najlepszych win czerwonych do 50 zł, najlepszych win czerwonych w przedziale 51-100 zł, najlepszych win czerwonych powyżej 101 zł oraz najlepszych win słodkich.
Smak wina i jego końcowa ocena jest wrażeniem subiektywnym.Wyrazem tego mogło być zachowanie uczestników w czasie tej degustacji. Ja osobiście mogę powiedzieć, że w moje kubki smakowe najlepiej wpasowały się wina czerwone (szczególnie Plaisir Rouge 2009, Cotes du Rhone, Roger Sabon - wino dostępne w Enoteka Polska oraz Pinot Noir 2012, Marlbourough, Little Beauty od Mielżyńskiego).
Wina białe były wybitnie nieciekawe. Kilka określiłabym po prostu jako niesmaczne. Wydaje mi się, że głosem jury przy ich wyborze kierowała przede wszystkim chęć poszukiwania nowych i nietuzinkowych smaków. Ja jednak podziękuję i pozostanę przy klasyce.
Dużym zaskoczeniem były dla mnie wina różowe. Zazwyczaj ich nie pijam. Jednakże tegoroczni medaliści okazali się bardzo interesujący. Duże brawa dla Bloos 2011, Sondagskloof, Hermanuspietersfontein z South Wine. Wino z RPA o dużej delikatności i owocowym posmaku. Godne polecenia były również wszystkie nagrodzone wina musujące. Co do ostatniej kategorii - za winami słodkimi nie przepadam więc nie oceniam.
Miłym akcentem było poseminaryjne spotkanie z winiarzami na sali degustacyjnej. Czołowe miejsce zajmowali winiarze z regionu Eger będącego gościem specjalnym gali. Co do pozostałych stoisk - szczególne uznanie chciałabym przyznać bułgarskiemu producentowi - Katarzyna Estate. Zaprezentowali oni bardzo dobre wina w przystępnych cenach.Szczególnie polecić mogę ich Halla Merlot 2010.
Z listą nagrodzonych win można zapoznać się pod tym adresem.
Etykiety:
degustacja
piątek, 9 listopada 2012
Trochę teorii czyli jak to jest z tym wermutem
Wina które aromatyzowano ziołami były znane i lubiane już w czasach starożytnych. Ich produkcją zajmowali się zarówno Grecy jak i Rzymianie. Jednak historia wermutów, z którymi mamy do czynienia obecnie, sięga XVIII wieku. Współczesna receptura została opracowana w Turynie w 1786
roku przez miejscowego kupca imieniem Antonio Benedetto Carpano. Zalał on mieszankę
korzenno-ziołową wódką winogronową, a następnie, powstałą miksturę uzupełnił
białym winem gronowym. Efekt swojej pracy określił on mianem „wermut”. Etymologi tego słowa należy doszukiwać się w języku niemieckim gdzie oznacza ono po prostu piołun. Stanowi on bowiem główny dodatek aromatyczny wykorzystywany do produkcji tego trunku. Z
początku wermut pijany był jako środek leczniczy. Jednakże od drugiej połowy XIX wieku zaczął
on być traktowany jako popularny dodatek do koktajli. Pierwszą osobą, która rozpoczęła
produkcję klasycznego wermutu na skalę masową był Włoch imieniem Carlo Gacia.
Jest on również twórcą oryginalnej receptury “Gancia bianco”.
Czym zatem w istocie jest wermut? Zgodnie z
włoskiem prawem termin ten zarezerwowany jest wyłącznie dla wina wyprodukowanego z domieszką
określonych dodatków aromatyzujących (ziołowych i korzennych).
Zawartość alkoholu nie powinna być mniejsza niż 16% i nie większa niż 21%.
Zwyczajowo, mieszanka ziołowa, której używa się do jego produkcji obejmuje około 50 różnych ziół i
przypraw. Do najczęściej stosowanych należą:
- piołun,
- goździki
- owoce anyżu gwiaździstego
- rozmaryn
- czarny bez
- jałowiec
- gorzkie migdały
- chinina
- majeranek
- melisa
- tymianek
- szałwia
- rumianek
- chmiel
- szafran
- koper
- kolendra
- kardamon
- skórka pomarańczowa
- gałka muszkatołowa
- wanilia
- imbir
- kora cynamonowa
- sok z aloesu.
Skład dodatków jest oczywiście tajemnicą każdego producenta. Często o ich proporcjach i zawartości decyduje produkcji.
Istnieją różne odmiany wermutu. Obecnie możemy wyróżnić
następujące typy:
- ze względu na kolor:
- biały
- różowy
- czerwony
- ze względu na smak:
- słodki i łagodny
- wytrawny z wyczuwalną przewagą dodatków ziołowych
- gorzki
Biorąc pod uwagę jego niezobowiązujący charakter pijany jest
w różnych porach dnia. Wermuty wytrawne podaje się przeważnie jako aperitif. Dzieje się tak dlatego, że dodatek piołunu wspomaga trawienie.
Te słodkie,wykorzystuje się zazwyczaj jako dodatek do koktajli. Podany solo doskonale komponuje się z dodatkiem cytryny, oliwki czy pomarańczy. Pija się go
z lodem lub schłodzony do ok. –2oC. W kuchni włoskiej często stosuje
się go jako dodatek do zawiesistych sosów rybnych oraz potraw mięsnych i
warzywnych. Zaletą wermutu jest to, że po otwarciu może stać nawet do kilka
tygodni.
Wermut klasyfikuje się jako włoski produkt regionalny. W Piemoncie klasyfikuje się go jako produkt tradycyjny (P.A.T). Do czołowych producentów z okręgu turyńskiego należą takie marki jak Martini, Cinzano, Gancia, Cora oraz Barbero.
W miejscowości Pessione znajduje
się muzeum win i fabryka Martini. Tam też odbywają się słynne światowe konkursy
barmańskie „Bacardi-Martini Grand Prix”.
Etykiety:
subiektywnie
niedziela, 4 listopada 2012
Amarone della Valpolicella Classico 2008
Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14,5%
Rocznik: 2008
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14,5%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 55,55 zł
Ocena końcowa: 5/6
To już ostatnie wino z najnowszej promocji Lidla, które otrzymałam do degustacji Dokonując ostatecznego podsumowania nadesłanych mi win mogę stwierdzić, że na pierwszym miejscu - w mojej ocenie - plasuje się Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010. Ma bowiem doskonały smak i stosunek jakości do ceny. Chętnych, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej na temat wcześniej ocenianych przeze mnie win z tej serii odsyłam tu i tu.
Amarone della Valpolicella Classico 2008 należy do win, które zaliczyć można do tzw. "wyższej półki cenowej Lidla". Sieć zdecydowała się na wprowadzeniu do swojej oferty win powyżej 30 zł ponieważ pierwsze podsumowania dotyczące sprzedaży tych z promocji francuskiej
wskazały, że wina w każdej grupie cenowej odnalazły swoich zwolenników, zarówno w grupie
do 20 zł, do 30 zł, a także powyżej 50 zł.
Amarone della Valpolicella Classico 2008 pije się całkiem przyjemnie. Jednym słowem: charakteryzuje się ono właściwym poziomem słodyczy, kwasowości i garbników. Co prawda nos jest słabo wyczuwalny lecz w smaku poczuć można bardzo delikatne nuty wanilii i owoców leśnych. Finisz - przyjemny i długi. Wysoki poziom alkoholu (tj. 14%) prawie niewyczuwalny. Jest to bardzo dobre wino po które z przyjemnością sięgnę przy najbliższej okazji.
Etykiety:
ocena win
piątek, 2 listopada 2012
Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2010
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 22,22 zł
Ocena końcowa: 5/6
"Rioja Saxa Loquuntur Uno
2010. Wywodząca się z łaciny nazwa Saxa Loquuntur (tł. mówiące kamienie) nawiązuje do
kamienistych winnic „La Pedriza de Tudelilla” i „El Monte”, na których rosną
winogrona wykorzystywane do produkcji Saxa Loquuntur. Wina Saxa-Loquuntur
produkowane są w bardzo ograniczonych ilościach, a każda butelka ma swój numer.
Do produkcji wykorzystywane są jedynie winogrona pochodzące z winiarni, których
właścicielem jest winiarz i enolog - Carmelo Ortega, bądź też z takich, których
on dogląda i kontroluje. Wino, polecane jest
do przekąsek mięsnych i aromatycznego sera. Będzie
smakować także z pieczoną cielęciną lub kaczką."
Pierwsze wrażenie całkiem pozytywne. Wino ma bardzo przyjemną i ciepłą barwę. Ładnie prezentuje się w kieliszku. W aromacie jest umiarkowanie intensywne, delikatnie i owocowe. Szczególnie wyczuwalne są tu takie owoce jako wiśnie czy czereśnie.
Podobnie w smaku. Wino jest dobrze ułożone, soczyste. Nie jest ono również nadmiernie kwaskowate. Idealne do picia solo jak i w zestawieniu z potrawami. W tym przypadku widać idealne połączenie jakości do ceny - wino kosztuje zaledwie 22,22 zł. Polecam!
Etykiety:
ocena win
czwartek, 1 listopada 2012
Vino Nobile di Montepulciano i nowa akcja Lidla
Firma Lidl ponownie postanowiła obdarować mnie swoimi winami. Po szeroko reklamowanej kampanii dotyczącej win francuskich, zdecydowali się na poszerzenie swej oferty handlowej i wprowadzenie nowych serii produktów. Tym razem pochodzących z Włoch oraz z Hiszpanii. Obecnie na sklepowych półkach pojawiło się 16 nowych win. Trochę zdziwił mnie fakt, że sieć tak szybko podjęła decyzję dotyczącą poszerzenia swojej stałej oferty. Tym bardziej, że nie towarzyszyła jej żadna większa kampania reklamowa w mediach. Jednak, abstrahując od tego muszę przyznać, że bardzo ucieszyłam się z tej wiadomości, ponieważ oba kraje winiarskie lubię i cenię. Z niecierpliwością czekałam zatem na możliwość zdegustowania najnowszych win.
W przesłanej mi przez firmę paczce otrzymałam 3 wina, które na sklepowych półkach pojawiły się 22 października. Były to:
Amarone
della Valpolicella Classico 2008. W sklepach sieci Lidl jest ono dostępne w cenie 55,55 zł. Producent opisuje je takimi słowami: "Ciemna barwa tego trunku
oraz złożone i wyraziste aromaty wynikają z procesu produkcji, który rozpoczyna
się od podsuszania dojrzałych winogron przed fermentacją, skutkiem czego tracą
one połowę masy. W efekcie tego zabiegu wino osiąga wyjątkowe stężenie
alkoholu. Zgodnie z wymogami prawnymi Amarone przed sprzedażą dojrzewa
minimalnie 2 lata."
Drugim winem, które otrzymałam do degustacji jest Vino Nobile di Montepulciano 2009.W sklepach sieci Lidl wino to dostępne jest w cenie 22,22 zł.
Natomiast, trzecim winem, które zostało mi sprezentowane jest Rioja
Saxa Loquuntur Uno 2010. Można je znaleźć na sklepowych półkach również za 22,22 zł
Póki co próbowałam Vino Nobile di Montepulciano i jego recenzję zamieszczam poniżej:
----------------------------------
Nazwa: Vino Nobile di Montepulciano
Miejsce pochodzenia: Toskania, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 4/6
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 4/6
Pierwsze wrażenie całkiem pozytywne. Wino ładnie prezentuje się w kieliszku - miły dla oka ciemny odcień czerwieni. Niestety, nos już nieco gorzej - słabo wyczuwalny aromat, ogólny brak wyrazu. W smaku podobnie. Wino charakteryzuje się znaczną kwasowością. Nie odnotowałam też posmaków owocowych.
Vino Nobile di Montepulciano nie powinno być oceniane pod kątem wina o statusie DOCG, bo do tego mu niestety daleko. Jest to raczej dość poprawne wino stołowe, które z prawdziwym vino nobile nie ma zbyt wiele wspólnego.
Etykiety:
ocena win
,
współpraca
wtorek, 30 października 2012
III-ci Ogólnopolski Salon Win i Alkoholi M&P
Już po raz trzeci firma M&P zaprosiła nas do uczestnictwa w pełnym rozmachu wydarzeniu do jakich niewątpliwie zaliczyć można "Salon Win i Alkoholi" (poprzednie edycje występowały pod nazwą "Salon Win i Alkoholi Mocnych"). Impreza ta, jak co roku, odbyła się w warszawskiej Fortecy przy ulicy Zakroczymskiej 12.
Gwiazdą wieczoru były niewątpliwie doskonałe wina pochodzące z różnych stron świata. Goście mieli możliwość degustowania wielu gatunków win wyprodukowanych we Francji, Hiszpanii, Chile czy Argentynie. Mnie do gustu najbardziej przypadły te zaprezentowane na stoisku izraelskim oraz włoskim. Interesujące były również węgierskie tokaje.
Jednakże wino nie było jedynym rodzajem alkoholu udostępnionym gościom do spróbowania.
Na stołach degustacyjnych, w sali alkoholi mocnych, królowały znakomite likiery, szkockie single malts whisky, japońskie whisky, amerykański bourbon, brandy de jerez, francuski armagnac oraz koniaki. Wybór był naprawdę imponujący.
W czasie imprezy wszystkie trunki można było zakupić w promocyjnych cenach.
Wydarzenie to, podobnie jak zeszłoroczne, charakteryzował wysoki profesjonalizm oraz doskonała organizacja. W czasie degustacji można było prowadzić dyskusje z winiarzami na temat ich produktów oraz miejscowych wyrobów. Pozostaje zatem czekać tylko na przyszły rok i kolejną imprezę zorganizowaną przez M&P.
Na stołach degustacyjnych, w sali alkoholi mocnych, królowały znakomite likiery, szkockie single malts whisky, japońskie whisky, amerykański bourbon, brandy de jerez, francuski armagnac oraz koniaki. Wybór był naprawdę imponujący.
W czasie imprezy wszystkie trunki można było zakupić w promocyjnych cenach.
Wydarzenie to, podobnie jak zeszłoroczne, charakteryzował wysoki profesjonalizm oraz doskonała organizacja. W czasie degustacji można było prowadzić dyskusje z winiarzami na temat ich produktów oraz miejscowych wyrobów. Pozostaje zatem czekać tylko na przyszły rok i kolejną imprezę zorganizowaną przez M&P.
-----------------------------------
Firma M&P została powstała w 1996 roku. Przedsiębiorstwo rozwija się bardzo dynamicznie. Posiadają obecnie 11 salonów w Warszawie gdzie nabyć można importowane przez nich trunki. W ich ofercie znaleźć można m.in doskonałe wina, wódki, whisky, szampany, likiery, brandy czy miody pitne.
Etykiety:
degustacja
piątek, 26 października 2012
DOC Mamertino Rosso Curpane
Nazwa: DOC Mamertino Rosso Curpane
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 6/6
To wino jest czystą kwintesencja tego co reprezentują sobą wina sycylijskie. Jest to doskonale zrównoważony kupaż w skład którego wchodzą lokalne odmiany winorośli. Składa się w 70% z Nero d'Avola oraz w 30% z gron odmiany Nocera.
Jest to jedno z lepszych win sycylijskich jakie miałam do tej pory okazję spróbować.
Warto nadmienić, iż było ono starzone przez 12 miesięcy w beczce oraz przez 4 miesiące w butelce.
Co pierwsze rzuca się w oczy to kolor - bardzo intensywna rubinowa czerwień. W zapachu dość lekkie, beczka prawie nie jest niewyczuwalna.
W smaku poczuć można posmak takich owoców jak wiśnie i maliny. Wyczuwalne są również przyprawy korzenne. Doskonałe, złożone i subtelne. Długi finisz, zachowujący typowy dla win z tego regionu charakter.
Wino idealnie nadaje się do posiłku. Doskonale komponowałoby się z pieczonym mięsem, dziczyzną i ostrymi serami. Szczerze polecam!
Wino zostało wyprodukowany przez winiarnię Tenuta Gatti. Winnica zajmuje obszar 217 hektarów. Usytuowana jest w północnej części wyspy, w miejscowości Librizzi (prowincja Messyna). Region ten charakteryzuje się pięknym otoczeniem i czystym środowiskiem.
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 6/6
To wino jest czystą kwintesencja tego co reprezentują sobą wina sycylijskie. Jest to doskonale zrównoważony kupaż w skład którego wchodzą lokalne odmiany winorośli. Składa się w 70% z Nero d'Avola oraz w 30% z gron odmiany Nocera.
Jest to jedno z lepszych win sycylijskich jakie miałam do tej pory okazję spróbować.
Warto nadmienić, iż było ono starzone przez 12 miesięcy w beczce oraz przez 4 miesiące w butelce.
Co pierwsze rzuca się w oczy to kolor - bardzo intensywna rubinowa czerwień. W zapachu dość lekkie, beczka prawie nie jest niewyczuwalna.
W smaku poczuć można posmak takich owoców jak wiśnie i maliny. Wyczuwalne są również przyprawy korzenne. Doskonałe, złożone i subtelne. Długi finisz, zachowujący typowy dla win z tego regionu charakter.
Wino idealnie nadaje się do posiłku. Doskonale komponowałoby się z pieczonym mięsem, dziczyzną i ostrymi serami. Szczerze polecam!
Wino zostało wyprodukowany przez winiarnię Tenuta Gatti. Winnica zajmuje obszar 217 hektarów. Usytuowana jest w północnej części wyspy, w miejscowości Librizzi (prowincja Messyna). Region ten charakteryzuje się pięknym otoczeniem i czystym środowiskiem.
Etykiety:
ocena win
czwartek, 25 października 2012
Sycylijskie odmiany winorośli cz. I
Poniżej przedstawiam kilka lokalnych odmian winorośli uprawianych na Sycylii. Ich różnorodność jest naprawdę zdumiewająca. Spotkać tu można wszystkie
szczepy międzynarodowe oraz liczne grona lokalne. Na szczególną uwagę zasługują
takie wina jak Marsala, Moscato di Siracusa, Malvasia di
Lipari i Passito di Pantelleria. Zapraszam zatem do krótkiego przeglądu wybranych odmian.
- INZOLIA (ANSONICA)
Należy do jednych z najdłużej uprawianych odmian na Sycylii. Jest obecnie drugim co do popularności szczepem na terenie wyspy. Występuje praktycznie we wszystkich regionach, za wyjątkiem prowincji Etna. Świetnie sprawdza się w mieszankach z innymi szczepami - zwłaszcza tych z udziałem winogron Grillo i Cataratto Bianco. Stanowi znaczny dodatek do win Marsala (mniej więcej 15%). Wina jedno odmianowe z Inzolii dają wina delikatne, o pełnym smaku. Odczuwalne są delikatne aromaty brzoskwiń, melonów, moreli i orzechów. Wina te charakteryzują się również dobrą zawartością alkoholu, miękkością i zrównoważoną kwasowością. W kolorze przeważnie zielonkawo - słomkowa. W zapachu odczuwalne są aromaty ziołowe i owocowe.
DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino, Marsala, Menfi, Monreale, Riesi, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice, Salaparuta, Sciacca, Vittoria.
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino, Marsala, Menfi, Monreale, Riesi, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice, Salaparuta, Sciacca, Vittoria.
- GRECANICO (GRECANICO DORATO)
Nie wiadomo dokładnie kiedy i w jaki sposób szczep ten pojawił się na terenie wyspy. Według przypuszczeń jego początki związane są z kolonizacją wyspy przez Greków. Jest on uprawiany głównie w prowincji Trapanii, Palermo oraz Agrigento. Grecanico charakteryzuje się ciepłą słomkowo - złotą barwą. W
smaku niezwykle delikatne przez co idealne nadaje jest dla osób
preferujących wina subtelne i łagodne. Nie należy jednak zapominać, że
wina te mają dużą zawartość alkoholu. W smaku i zapachu neutralne.
Można określić je również jako świeże oraz aromatyczne.
DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice,Menfi, Monreale, S. Margherita di Belice, Sciacca.
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice,Menfi, Monreale, S. Margherita di Belice, Sciacca.
- CATARRATTO
Jest to autochtoniczny szczep sycylijski, który cieszy się obecnie ogromną popularnością na terenie całej wyspy. Jest również drugim co do
popularności szczepem na Półwyspie Apenińskim (zaraz po szczepie Trebbiano). Niegdyś stosowano
go wyłącznie do wytwarzania wina Marsala, obecnie wykorzystuje się go do
produkcji takich win jak: Contessa Entellina, Contea Sclafani,
Etna, Monreale oraz Alcamo. Cataratto znane było niegdyś jako
"Cattarattu vrancu". Szczep ten uprawiany jest na obszarze całej wyspy.
Szczególnie popularny w okolicach Palermo i Trapani. Catarratto daje
wina o owocowym i kwiatowym zapachu. Jego smak zdominowany jest przez
wysoką zawartość alkoholu oraz dobrą strukturę. Wina z niego wytworzone
charakteryzują się kolorem słomkowym. Są dość kwasowe i gładkie
jednocześnie.
- MALVASIA DI LIPARI
Odmiana ta należy do popularnej grupy Malvasia, która uprawiana jest na
terenie całych Włoch. Została wprowadzona prawdopodobnie przez Greków w
IV wieku p.n.e. Odmiana ta jest uprawiana w głównej mierze na wyspie Salina,
która przynależy do wulkanicznego archipelagu nazywanego wyspami
Liparyjskimi. W niewielkich ilościach uprawia się ją również w okolicach
Katanii oraz Messyny. Odmiana ta używana jest do wytwarzania słynnego wina
o statusie DOC czyli Malvasia delle Lipari. Odmiana ta daje wina aromatyczne o intensywnym zapachu kwiatowo - ziołowym. Odczuwalne są nuty miodowe oraz zapach suszonych moreli. W smaku słodkie i aromatyczne. Odznacza się zrównoważoną kwasowością.
- MOSCATO BIANCO
Występuje przeważnie w południowej części wyspy. W szczególności w prowincji Trapanii, gdzie uprawiany jest już od czasów starożytnych. Należy do grupy "Muszkatów". Ze względu na swój aromat i słodycz określany był również jako "vitis apianae" (co można luźno przetłumaczyć jako "szczep pszczeli"). Moscato Bianco daje wina bardzo aromatyczne. Jednak jako wino deserowe lepiej sprawdzi się Moscato di Siracusa, Moscatello di Montalcino lub Moscato d'Asti. Wina te nie mają nic wspólnego ze słynnym Zibibbo della Sicilia (które znane są również pod nazwą Moscato di Pantelleria) ponieważ to wino produkowane jest z innej odmiany Muszkatów tj. Muscat d'Alessandria.
Moscato bianco daje wina lekkie, o złotej barwie i przyjemnym aromacie.
Wykorzystuje się je do produkcji dwóch win o statusie DOC - Moscato di Siracusa i Moscato di Noto.
Moscato bianco daje wina lekkie, o złotej barwie i przyjemnym aromacie.
Wykorzystuje się je do produkcji dwóch win o statusie DOC - Moscato di Siracusa i Moscato di Noto.
- GRILLO
Na wyspę zostało przywiezione najprawdopodobniej z Apulii. Szczep rozpowszechniony jest głównie w okolicach Trapanii gdzie, jako domieszka, stanowi bazę do produkcji wielu win o statusie DOC. Uprawiany bywa również w regionie Agrigento, Palermo i Syrakuza. Winogrona doskonale nadają się do starzenia.. Szczep ten daje wina o dobrej strukturze i słomkowo - złotym kolorze. Charakteryzuje się przyjemnym zapachem, z nutą ziół, kwiatów i owoców cytrusowych. W smaku owocowe, ze zrównoważoną kwasowością i miękkością.
DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino di Milazzo, Marsala, Menfi, Monreale, Salaparuta, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice.
DOC
Alcamo, Contea di Sclafani, Contessa Entellina, Delia Nivolelli, Erice, Mamertino di Milazzo, Marsala, Menfi, Monreale, Salaparuta, Sambuca di Sicilia, S. Margherita di Belice.
Podział Sycylii ze względu na regiony
Etykiety:
szczepy
poniedziałek, 22 października 2012
Sycylia winem płynąca - degustacja
Sycylia - wyspa winem płynąca. Tak zatytułowana została degustacja win pochodzących z tego obszaru Włoch, która odbyła się 18 października w hotelu Le Regina w Warszawie. Winiarze, a było ich aż 27, zaprezentowali swoje najlepsze trunki.
Jak doskonale wiadomo, winiarstwo sycylijskie nie cieszyło się zbytnią popularnością w ostatnich latach. Aż do początku lat 80-tych region produkował znaczne ilości wina, które przeznaczane były głównie do produkowania domieszek z innymi winami (najczęściej pochodzącymi z północnych Włoch i Francji) w celu poprawienia ich mocy i walorów smakowych. Na szczęście, dzięki zaangażowania rodzimych winiarzy, wina te zdobywają obecnie coraz większy szacunek oraz rzesze zwolenników.
Sycylia ma obecnie 23 apelacje klasy DOC oraz jedną apelację klasy DOCG. Uprawia się tu głównie odmiany białe (63,8% upraw) na czele z rodzimym szczepem - Catarratto. Natomiast ok. 36% powierzchni pól uprawnych obsadzanych jest odmianami czerwonymi. Największą popularnością i powodzeniem cieszy się tu rodzime Nero d'Avola. (Na temat Nero d'Avola pisała na tym blogu już wcześniej.)
Na samym początku miałam okazję uczestniczyć w pierwszym seminarium poprowadzonym przez redaktora naczelnego Winicjatywy – Wojciecha Bońkowskiego. Zatytułowano je kuriozalnie "Nero d'Avola - piękny czy bestia", i jak nie trudno się domyślić, dotyczyło wyłącznie samego Nero d'Avola i jego cech charakterystycznych. W czasie degustacji mieliśmy okazję "przetestować" 11 różnych win wyprodukowanych z tego szczepu. Dowiedziałam się, że Nero d'Avola zmienia swój charakter w zależności od cech gleby i klimatu. W apelacjach Menfi i Stambucca wina te stają się owocowe i łatwe do picia. Te uprawiane w okolicach Noto, Vittoria oraz Ragusa charakteryzują się większą złożonością, elegancją, aromatycznością oraz wyższą kwasowością. Natomiast winorośle z Contea di Sclafani dają wina pełne, owocowe, strukturalne i znakomicie starzejące się.
Z win, które próbowaliśmy najbardziej do gustu przypadło mi Vuaria DOC Monreale Disisa 2008 wyprodukowane przez Feudo Disisa. Wino pochodzi z okolic miasta Palermo i charakteryzuje się beczkowym zapachem. Intensywne i przyjemne w smaku. Moje kubki smakowe polubiły również wino Saia od Feudo Maccar. Była to kwintesencja tego czym jest Nero d'Avola.
W czasie degustacji seminaryjnej największe zaskoczenie wzbudziła chyba Respensa wyprodukowana przez Baglio dei Fenicotteri. Jego zapach był według mnie okropny (!), jednakże wino nadrabiało całkiem niezłym smakiem. Prawdziwe zaskoczenie. Jednakże, ze względu na przykry dla mnie zapach, nie zdecydowałabym się na jego ponowną konsumpcję. Ot, taka "ciekawostka przyrodnicza" ;)
Na degustacji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat miejscowych szczepów sycylijskich. Postaram się je w najbliższym czasie opisać.
Na sali głównej miałam okazję spotkać się ze wszystkimi sycylijskimi winiarzami. Nie omieszkałam spróbować win przywiezionych przez Casa Vinicola Cambria. Znam ich wina, ponieważ próbowałam ich już wcześniej na Sycylii w ich casa di vinicola w miejscowości Furnari. Z przywiezionych przez nich win najbardziej smakowało mi Rosso del Levriero. Jest to wino czerwone, wyprodukowane w 50% z odmiany Syrah i 50% z Nero d'Avola. Jest to wino o charakterystycznym smaku, beczkowane przez 12 miesięcy. Po prostu znakomite. Jak dla mnie numer 1 tej degustacji.
Świetne wina zaprezentowała również Azienda Agricola Biologica "Tenuta Gatti". Winiarnia położona jest w prowincji Messyna, a została założona w 2008 roku. Przywieźli one ze sobą 4 wina z których moje serce podbiło bezkonkurencyjne IGT Sicilia Franco. Jest ono wyprodukowane w 55% ze szczepu Merlot oraz 45% Cabernet Sauvignon. Wino to starzone jest przez 12 miesięcy w dębienie i przez 6 miesięcy w butelce. Wyśmienite!
Doskonałą propozycją jest również zaprezentowany przez nich DOC Memertino Rosso Curpane. Rocznik 2009. Składa się w 70% z Nero d'Avola i w 30% z Nocery. Jest to wino dość mocne, jednakże o lekkim owocowym posmaku. Wielka szkoda, że nie mają oni jeszcze dystrybutora w Polsce przez co zakup win może być obecnie kłopotliwy.
Inna winnica - Spadafora dei Principi di Spadafora położona jest w okolicach Palermo. Powstała w 1993 roku. Tutaj moim zdaniem na większą uwagę zasługuje Grillo. Jest to wino białe w 100% wyprodukowane z winogron o tej samej nazwie. Rocznik 2011. Wino niebeczkowane, lekkie i orzeźwiające. Polecam.
Dochodząc do podsumowania. Jestem zdania, że wina włoskie, a w szczególności sycylijskie nie mają sobie równych. Doskonały stosunek jakości do ceny. Wina są wyraziste w smaku i ciekawe. Nadają się zarówno do picia na co dzień jak i na specjalne okazje. Polecam je wszystkim serdecznie.
Jak doskonale wiadomo, winiarstwo sycylijskie nie cieszyło się zbytnią popularnością w ostatnich latach. Aż do początku lat 80-tych region produkował znaczne ilości wina, które przeznaczane były głównie do produkowania domieszek z innymi winami (najczęściej pochodzącymi z północnych Włoch i Francji) w celu poprawienia ich mocy i walorów smakowych. Na szczęście, dzięki zaangażowania rodzimych winiarzy, wina te zdobywają obecnie coraz większy szacunek oraz rzesze zwolenników.
Sycylia ma obecnie 23 apelacje klasy DOC oraz jedną apelację klasy DOCG. Uprawia się tu głównie odmiany białe (63,8% upraw) na czele z rodzimym szczepem - Catarratto. Natomiast ok. 36% powierzchni pól uprawnych obsadzanych jest odmianami czerwonymi. Największą popularnością i powodzeniem cieszy się tu rodzime Nero d'Avola. (Na temat Nero d'Avola pisała na tym blogu już wcześniej.)
Na samym początku miałam okazję uczestniczyć w pierwszym seminarium poprowadzonym przez redaktora naczelnego Winicjatywy – Wojciecha Bońkowskiego. Zatytułowano je kuriozalnie "Nero d'Avola - piękny czy bestia", i jak nie trudno się domyślić, dotyczyło wyłącznie samego Nero d'Avola i jego cech charakterystycznych. W czasie degustacji mieliśmy okazję "przetestować" 11 różnych win wyprodukowanych z tego szczepu. Dowiedziałam się, że Nero d'Avola zmienia swój charakter w zależności od cech gleby i klimatu. W apelacjach Menfi i Stambucca wina te stają się owocowe i łatwe do picia. Te uprawiane w okolicach Noto, Vittoria oraz Ragusa charakteryzują się większą złożonością, elegancją, aromatycznością oraz wyższą kwasowością. Natomiast winorośle z Contea di Sclafani dają wina pełne, owocowe, strukturalne i znakomicie starzejące się.
Z win, które próbowaliśmy najbardziej do gustu przypadło mi Vuaria DOC Monreale Disisa 2008 wyprodukowane przez Feudo Disisa. Wino pochodzi z okolic miasta Palermo i charakteryzuje się beczkowym zapachem. Intensywne i przyjemne w smaku. Moje kubki smakowe polubiły również wino Saia od Feudo Maccar. Była to kwintesencja tego czym jest Nero d'Avola.
W czasie degustacji seminaryjnej największe zaskoczenie wzbudziła chyba Respensa wyprodukowana przez Baglio dei Fenicotteri. Jego zapach był według mnie okropny (!), jednakże wino nadrabiało całkiem niezłym smakiem. Prawdziwe zaskoczenie. Jednakże, ze względu na przykry dla mnie zapach, nie zdecydowałabym się na jego ponowną konsumpcję. Ot, taka "ciekawostka przyrodnicza" ;)
Na degustacji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat miejscowych szczepów sycylijskich. Postaram się je w najbliższym czasie opisać.
Na sali głównej miałam okazję spotkać się ze wszystkimi sycylijskimi winiarzami. Nie omieszkałam spróbować win przywiezionych przez Casa Vinicola Cambria. Znam ich wina, ponieważ próbowałam ich już wcześniej na Sycylii w ich casa di vinicola w miejscowości Furnari. Z przywiezionych przez nich win najbardziej smakowało mi Rosso del Levriero. Jest to wino czerwone, wyprodukowane w 50% z odmiany Syrah i 50% z Nero d'Avola. Jest to wino o charakterystycznym smaku, beczkowane przez 12 miesięcy. Po prostu znakomite. Jak dla mnie numer 1 tej degustacji.
Świetne wina zaprezentowała również Azienda Agricola Biologica "Tenuta Gatti". Winiarnia położona jest w prowincji Messyna, a została założona w 2008 roku. Przywieźli one ze sobą 4 wina z których moje serce podbiło bezkonkurencyjne IGT Sicilia Franco. Jest ono wyprodukowane w 55% ze szczepu Merlot oraz 45% Cabernet Sauvignon. Wino to starzone jest przez 12 miesięcy w dębienie i przez 6 miesięcy w butelce. Wyśmienite!
Doskonałą propozycją jest również zaprezentowany przez nich DOC Memertino Rosso Curpane. Rocznik 2009. Składa się w 70% z Nero d'Avola i w 30% z Nocery. Jest to wino dość mocne, jednakże o lekkim owocowym posmaku. Wielka szkoda, że nie mają oni jeszcze dystrybutora w Polsce przez co zakup win może być obecnie kłopotliwy.
Inna winnica - Spadafora dei Principi di Spadafora położona jest w okolicach Palermo. Powstała w 1993 roku. Tutaj moim zdaniem na większą uwagę zasługuje Grillo. Jest to wino białe w 100% wyprodukowane z winogron o tej samej nazwie. Rocznik 2011. Wino niebeczkowane, lekkie i orzeźwiające. Polecam.
Dochodząc do podsumowania. Jestem zdania, że wina włoskie, a w szczególności sycylijskie nie mają sobie równych. Doskonały stosunek jakości do ceny. Wina są wyraziste w smaku i ciekawe. Nadają się zarówno do picia na co dzień jak i na specjalne okazje. Polecam je wszystkim serdecznie.
Etykiety:
degustacja
sobota, 20 października 2012
Winiarstwo Nowozelandzkie - charakterystyka
Ciekawym punktem na winiarskiej mapie świata jest państwo położone na południowo-zachodnim Pacyfiku czyli Nowa Zelandia. Po raz pierwszy została ona skolonizowana koło 1000 - 1300 roku przez przybyszów z Oceanii i Polinezji. Jednak pierwszym Europejczykiem, który dotarł w te okolice był Holender - Abel Tasman. Dopłynął on do jej wybrzeża w 1642 roku. Jednak prawdziwa kolonizacja wyspy rozpoczęła się dopiero w 1769 roku kiedy to Nowa
Zelandia została ponownie odkryta przez brytyjskiego podróżnika Jamesa Cooka. Od tego czasu przynależała ona do Commonwealthu. W 1907
uzyskała status dominium, a w 1947 niepodległość.
Na Nowej Zelandii panuje unikalny, chłodny klimat morski. Charakteryzuje się on stosunkowo chłodnym latem i dość łagodną zimą. Stwarza to doskonałe warunki do produkcji najlepszych odmian winorośli i win.
Jednakże winiarstwo na wyspie ma stosunkowo krótką historię. Pierwsza winnica oraz pierwsze krzaki winorośli zostały zasadzone dopiero w 1818 roku. Niestety, przewidywany wówczas szybki rozwój winiarstwa nie nastąpił ze względu na spadek cen win europejskich, na który wpływ miało zniesienie ograniczeń importowych i prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Prawdziwy rozwój winiarstwa wiązać należy z początkiem lat 60' XX wieku.
Nowa Zelandia posiada kilkanaście obszarów winiarskich obejmujących obszar dwóch wysp - Północnej i Południowej. Rozpostarte są one na przestrzeni około 1600 kilometrów, między 36 a 45 stopniem szerokości. Na Wyspie Północnej panuje cieplejszy klimat - umiarkowany morski. Zbliżony on jest i porównywany do panującego we francuskim Bordeaux. Wyspa Południowa jest chłodniejsza. Warunki tu panujące porównywane są do tych występujących w Burgundii.
Na Wyspie Północnej występuje 5 podstawowych obszarów winiarskich:
Natomiast na Wyspie Południowej występują
4 obszary:
Na Nowej Zelandii panuje unikalny, chłodny klimat morski. Charakteryzuje się on stosunkowo chłodnym latem i dość łagodną zimą. Stwarza to doskonałe warunki do produkcji najlepszych odmian winorośli i win.
Jednakże winiarstwo na wyspie ma stosunkowo krótką historię. Pierwsza winnica oraz pierwsze krzaki winorośli zostały zasadzone dopiero w 1818 roku. Niestety, przewidywany wówczas szybki rozwój winiarstwa nie nastąpił ze względu na spadek cen win europejskich, na który wpływ miało zniesienie ograniczeń importowych i prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Prawdziwy rozwój winiarstwa wiązać należy z początkiem lat 60' XX wieku.
Nowa Zelandia posiada kilkanaście obszarów winiarskich obejmujących obszar dwóch wysp - Północnej i Południowej. Rozpostarte są one na przestrzeni około 1600 kilometrów, między 36 a 45 stopniem szerokości. Na Wyspie Północnej panuje cieplejszy klimat - umiarkowany morski. Zbliżony on jest i porównywany do panującego we francuskim Bordeaux. Wyspa Południowa jest chłodniejsza. Warunki tu panujące porównywane są do tych występujących w Burgundii.
Na Wyspie Północnej występuje 5 podstawowych obszarów winiarskich:
Natomiast na Wyspie Południowej występują
4 obszary:
- Marlborough
- Central Otago
- Nelson
- Cantenbury
Etykiety:
kraje winiarskie
środa, 17 października 2012
Sud de France w Warszawie
W dniu 16 października b.r. w Warszawie odbył się salon win z Południa Francji. Wydarzenie zostało zorganizowane przez firmę Sopexa we współpracy z Sud de France Developpement.
Ta branżowa degustacja miała miejsce w Pałacu Prymasowskim. Przemiła atmosfera, doskonała organizacja oraz brak tłoku sprzyjały rozmowom z winiarzami oraz niespiesznemu próbowaniu win.
19 wystawców zaprezentowało wina o statusie AOC i IGP, które zostały wyprodukowane w regionie Langwedocja - Roussillon. Zajmuje on 2,800 km2 i stanowi obecnie jeden z najważniejszych obszarów gdzie uprawia się winorośle. Dzięki doskonałemu klimatowi oraz zróżnicowanemu krajobrazowi jest jednym z najszybciej rozwijających się obszarów winiarskich. Uprawia się tu różnorodne szczepy m.in międzynarodowe Merlot, Cabernet Sauvignon, Sauvignon Blanc czy Chardonnay. Natomiast z tradycyjnych szczepów Rhône wyróżnić można doskonałego Syrah, Mourvedre, Grenache oraz Viognier.
Ciekawą ofertę zaprezentowało Les Domaines Paul Mas. Ich propozycja koncentruje się na winach pochodzących ze Starego Kontynentu o charakterze win z krajów Nowego Świata. Ich winnice rozsiane są po różnych crus w Langwedocji.
Interesujące były zaprezentowane przez nich wina białe
Niezwykle bogatą ofertę zaprezentował natomiast Sud Tendances Diffusion. Wina z ich oferty pochodzą z małych i średnich posiadłości rodzinnych z Langwedocji.
Moim typem wśród ich win były:
Całkiem przyjemną ofertę zaprezentował Vignobles Dom Brial. Ich winnica położona jest w regionie Roussillon. Posiadają oni certyfikat "ISO 9001" oraz "IFS". Z ich win najwyższe miejsce w mojej subiektywnej ocenie zajęło:
Ta branżowa degustacja miała miejsce w Pałacu Prymasowskim. Przemiła atmosfera, doskonała organizacja oraz brak tłoku sprzyjały rozmowom z winiarzami oraz niespiesznemu próbowaniu win.
19 wystawców zaprezentowało wina o statusie AOC i IGP, które zostały wyprodukowane w regionie Langwedocja - Roussillon. Zajmuje on 2,800 km2 i stanowi obecnie jeden z najważniejszych obszarów gdzie uprawia się winorośle. Dzięki doskonałemu klimatowi oraz zróżnicowanemu krajobrazowi jest jednym z najszybciej rozwijających się obszarów winiarskich. Uprawia się tu różnorodne szczepy m.in międzynarodowe Merlot, Cabernet Sauvignon, Sauvignon Blanc czy Chardonnay. Natomiast z tradycyjnych szczepów Rhône wyróżnić można doskonałego Syrah, Mourvedre, Grenache oraz Viognier.
Ciekawą ofertę zaprezentowało Les Domaines Paul Mas. Ich propozycja koncentruje się na winach pochodzących ze Starego Kontynentu o charakterze win z krajów Nowego Świata. Ich winnice rozsiane są po różnych crus w Langwedocji.
Interesujące były zaprezentowane przez nich wina białe
- La Forge Estate Chardonnay (100% Chardonnay, 13,5% alk., IGP Pays d'Oc 2011)
- Cote Mas Blanc (Grenache blanc 35%, Vermentino 25%, Chardonnay 25%, Sauvignon blanc 15%, 12,5% alk., IGP Pays d'Oc, 2011.) Wino to szczególnie zwróciło moją uwagę ze względu na swoją delikatność oraz bardzo wyczuwalną owocową nutę.
- Prima Perla Blanquettie Methode Ancestrale (Mauzac 100%, 7,8% alk.)
- Prima Perla Cremant Rose (Chardonnay 70%, Chenin blanc 20%, Pinot noir 10%, 12% alk.)
Niezwykle bogatą ofertę zaprezentował natomiast Sud Tendances Diffusion. Wina z ich oferty pochodzą z małych i średnich posiadłości rodzinnych z Langwedocji.
Moim typem wśród ich win były:
- Villa Tempora (Carignan noir 40%, Syrah 30%, Grenache noir 30%, 14% alk., AOC Coteaux du Langudoc, Pezenas bio(AB) 2010)
- Domaine De Castelnau (Colombard 80%, Chardonnay 20%, 12% alk., IGP Pays d'Oc 2011)
- Domaine De Castelnau (Cabernet Sauvignon 55%, Merlot 30%, Syrah, 13,5% alk. IGP Pays d'Oc 2011)
Całkiem przyjemną ofertę zaprezentował Vignobles Dom Brial. Ich winnica położona jest w regionie Roussillon. Posiadają oni certyfikat "ISO 9001" oraz "IFS". Z ich win najwyższe miejsce w mojej subiektywnej ocenie zajęło:
- Vignobles Dom Brial (Grenache noir 30%, Syrah 15%, Carignan noir 40%, Mourevedre 15%, 14% alk., niebeczkowane AOC Cotes du Rousillion Villages 2009)
Etykiety:
degustacja
poniedziałek, 15 października 2012
Vacqueyras Cuvée Prestige 2011
Nazwa: Vacqueyras Cuvée Prestige
Miejsce pochodzenia: Dolina Rodanu, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,33 zł
Ocena końcowa: 5+/6
Ostatnia nota degustacyjna dotycząca wina z najnowszej oferty Lidla, którą otrzymałam do degustacji oraz zaopiniowania. Na wstępie, nadmienię tylko, że w mojej ocenie jest to wino lepsze od opisywanego tu wcześniej Cheateau Le Genestras.
Wino bardzo dobrze prezentuje się w kieliszku. Nasycone kolory, klarowność. Zapach jest bardzo delikatny, co wydaje mi się już normą w wypadku win z tej serii.
W nosie od razu daje się poczuć połączenie wanilii i wiśni. Wino dość zróżnicowane w bukiecie, co daje się odczuć po kilku chwilach od otwarcia butelki. Bardzo przyjemne doznanie. Podobnie jak i przy poprzednim winie - dobrze jest je wcześniej napowietrzyć. Dopiero wtedy można poznać jego charakter.
Choć producent ocenia je jako średnio ciężkie, ja wcale tego nie odczułam. U ustach nie odczułam również znacznej kwasowości czy silnie występujących garbników.
Tak jak pisałam wcześniej - nigdy nie byłam wielką zwolenniczką win francuskich, jednak od pewnego czasu coraz bardziej się do nich przekonuję. Jutro będę uczestniczyć w kolejnej degustacji ponieważ do Warszawy zawitają producenci z Południowej Francji.
Miejsce pochodzenia: Dolina Rodanu, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,33 zł
Ocena końcowa: 5+/6
Ostatnia nota degustacyjna dotycząca wina z najnowszej oferty Lidla, którą otrzymałam do degustacji oraz zaopiniowania. Na wstępie, nadmienię tylko, że w mojej ocenie jest to wino lepsze od opisywanego tu wcześniej Cheateau Le Genestras.
Wino bardzo dobrze prezentuje się w kieliszku. Nasycone kolory, klarowność. Zapach jest bardzo delikatny, co wydaje mi się już normą w wypadku win z tej serii.
W nosie od razu daje się poczuć połączenie wanilii i wiśni. Wino dość zróżnicowane w bukiecie, co daje się odczuć po kilku chwilach od otwarcia butelki. Bardzo przyjemne doznanie. Podobnie jak i przy poprzednim winie - dobrze jest je wcześniej napowietrzyć. Dopiero wtedy można poznać jego charakter.
Choć producent ocenia je jako średnio ciężkie, ja wcale tego nie odczułam. U ustach nie odczułam również znacznej kwasowości czy silnie występujących garbników.
Tak jak pisałam wcześniej - nigdy nie byłam wielką zwolenniczką win francuskich, jednak od pewnego czasu coraz bardziej się do nich przekonuję. Jutro będę uczestniczyć w kolejnej degustacji ponieważ do Warszawy zawitają producenci z Południowej Francji.
Etykiety:
ocena win
sobota, 13 października 2012
Volteo 2011
Nazwa: Volteo
Szczep: Verdejo & Sauvignon Blanc
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: białe, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Biedronka
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4+/6
Tym razem zdecydowałam się przetestować białe wino z Biedronki, zakupione w czasie trwania tygodnia hiszpańskiego. Okazja do konsumpcji była dość niezobowiązująca, a wino od dłuższego czasu czekało na recencję. Zatem do dzieła....
Przyznam, że do tego wina podchodziłam dość sceptycznie. Ostatnio trudno mi napotkać na dobre wytrawne białe wino w rozsądnej cenie.
Nie spodziewałam się, że to wino tak mi posmakuje.
W pierwszym momencie zraziła mnie jego barwa, którą określiłabym jako "taki sobie" jasno żółty kolor z zielonym refleksem. Po otwarciu butelki stwierdziłam jednak, że w zapachu jest dość przyjemne, delikatne. W smaku, w pierwszej chwili możemy dostrzec miodową nutę, którą zwieńcza mocno owocowy finisz.
Całkiem niezłe wino za niską cenę. Doskonałe do obiadu, jak i do picia solo. Polecam!
Na pewno zakupię przy następnej okazji.
Szczep: Verdejo & Sauvignon Blanc
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: białe, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Biedronka
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4+/6
Tym razem zdecydowałam się przetestować białe wino z Biedronki, zakupione w czasie trwania tygodnia hiszpańskiego. Okazja do konsumpcji była dość niezobowiązująca, a wino od dłuższego czasu czekało na recencję. Zatem do dzieła....
Przyznam, że do tego wina podchodziłam dość sceptycznie. Ostatnio trudno mi napotkać na dobre wytrawne białe wino w rozsądnej cenie.
Nie spodziewałam się, że to wino tak mi posmakuje.
W pierwszym momencie zraziła mnie jego barwa, którą określiłabym jako "taki sobie" jasno żółty kolor z zielonym refleksem. Po otwarciu butelki stwierdziłam jednak, że w zapachu jest dość przyjemne, delikatne. W smaku, w pierwszej chwili możemy dostrzec miodową nutę, którą zwieńcza mocno owocowy finisz.
Całkiem niezłe wino za niską cenę. Doskonałe do obiadu, jak i do picia solo. Polecam!
Na pewno zakupię przy następnej okazji.
Etykiety:
ocena win
czwartek, 11 października 2012
Cheateau Le Genestras 2008 z Lidla
Nazwa: Cheateau Le Genestras - Medoc - 2008
Miejsce pochodzenia: Bordeaux, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,99 zł
Ocena końcowa: 5/6
Kolejna recenzja wina pochodzącego z najnowszej kolekcji Lidla. Pochodzi ono z Medoc, czyli historycznego region Francji. Zaliczany jest on do część regionu Bordeaux, który - jak wiemy - znany jest głównie z produkcji wysokiej jakości win.
Po pierwsze - wino ładnie prezentuje się w kieliszku. Kolor intensywnie czerwony, wręcz purpurowy. Jest to wino, które określiłabym jako średnio ciężkie. Po otwarciu butelki można poczuć delikatne aromaty owocowe - wiśni oraz malin. W smaku, co mnie zdziwiło, jest dość łagodne.
Co jednak warte odnotowania - odczucia smakowe zmieniają się z czasem. Doznania stają się coraz bardziej intensywne. Polecam zatem napowietrzyć je odpowiednio wcześniej.
Cheateau Le Genestras jest winem, które pije się przyjemnie. Producent poleca by łączyć je z serami pleśniowymi, szynką bajońską, kaczką (w sosie figowym) i żeberkami (w miodzie). Mnie natomiast bardzo odpowiada pite solo wieczorową porą.
Reasumując. To całkiem niezłe wino. Nie wywołuje większych zachwytów, ale nie ma się też do czego przyczepić. Chętnie sięgnę po kolejne wina pochodzące z tego regionu.
Miejsce pochodzenia: Bordeaux, Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 33,99 zł
Ocena końcowa: 5/6
Kolejna recenzja wina pochodzącego z najnowszej kolekcji Lidla. Pochodzi ono z Medoc, czyli historycznego region Francji. Zaliczany jest on do część regionu Bordeaux, który - jak wiemy - znany jest głównie z produkcji wysokiej jakości win.
Po pierwsze - wino ładnie prezentuje się w kieliszku. Kolor intensywnie czerwony, wręcz purpurowy. Jest to wino, które określiłabym jako średnio ciężkie. Po otwarciu butelki można poczuć delikatne aromaty owocowe - wiśni oraz malin. W smaku, co mnie zdziwiło, jest dość łagodne.
Co jednak warte odnotowania - odczucia smakowe zmieniają się z czasem. Doznania stają się coraz bardziej intensywne. Polecam zatem napowietrzyć je odpowiednio wcześniej.
Cheateau Le Genestras jest winem, które pije się przyjemnie. Producent poleca by łączyć je z serami pleśniowymi, szynką bajońską, kaczką (w sosie figowym) i żeberkami (w miodzie). Mnie natomiast bardzo odpowiada pite solo wieczorową porą.
Reasumując. To całkiem niezłe wino. Nie wywołuje większych zachwytów, ale nie ma się też do czego przyczepić. Chętnie sięgnę po kolejne wina pochodzące z tego regionu.
Etykiety:
ocena win
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)