niedziela, 29 września 2013

Pinotege z kolekcji "Cimarosa"

Nazwa: Cimarosa
Szczep: Pinotage
Miejsce pochodzenia: RPA
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
 Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: Lidl
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4,5/6

Kolejne wino z kolekcji Cimarosa.
Tak jak pisałam już wcześniej, stosunkowo często sięgam po wina z tej marki.
Nie są one drogie czy wyszukane w smaku, więc mogę pozwolić sobie na nie zawsze kiedy pojawia się u mnie ochota na wino w postaci dodatku po posiłku. 
Cimarosa Pinotage oceniam jako odpowiednio zbilansowane. Alkohol nie jest mocno wyczuwalny. Lekkie i aromatyczne. Przyjemnie się je pije. 
Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.

czwartek, 26 września 2013

Dekantacja wina. Czym jest i w jakim celu się ją stosuje?

Niektórzy uważają, iż dekantacja wina jest wyrazem czystego snobizmu oraz stanowi czynność zupełnie niepotrzebną. Znam wiele osób, które preferują, kiedy wino przelewa im się do kieliszka bezpośrednio, z dopiero co otwartej butelki. Korzystanie z "jakiegoś tam dodatkowego naczynia" uważają za całkowicie zbyteczne.

Bo co właściwie kryje się pod tajemniczym sformułowaniem jakim jest "dekantacja wina"? Cóż... chcąc rozszyfrować je w kilku słowach wystarczy napisać, iż jest to czynność polegająca na przelaniu wina z butelki do innego naczynia (nazywanego dekanterem)


 Metodę tą stosuje się przede wszystkim w dwóch celach:

  1. Napowietrzeniu wina --> sprawia, iż wino zatraca częściowo swoje ostre cechy. Czynność ta pozwala również wydobyć z wina wszystkie jego aromaty. 
  2. Usunięciu osadu z wina --> ma to zastosowanie w szczególności w przypadku win starszych. Często na dnie butelki zbiera się pewna warstwa osadu. Dekantacja ma na celu zapobiegać przedostaniu się zbędnych grudek do kieliszków.
Jak długo należy dekantować wino? 
Eksperci podają, iż dekantacja powinna wynosić od 5 min do 2 godz. przed podaniem.

Jakie wina poddawać dekantacji?
Dekantacji powinno poddawać się, w szczególności, wina stosunkowo młode oraz te, które sklasyfikować można jako bardzo dojrzałe. Można stosować ją również do win, które są mocno skoncentrowane.

Do dekantacji najlepiej nadają się wina czerwone.
Do dekantacji dobrze nadają się takie wina jak: Barolo, Chianti, Montepulciano d’Abuzzo, supertoskany, Syrah, Malbec oraz Cabernet Sauvignon.

Większość win białych zazwyczaj nie wymaga wcześniejszej dekantacji.

Poleca się również poddawać temu procederowi wina z tzw. "niższej i średniej półki cenowej" ponieważ z reguły poprawia ona ich walory smakowe.

poniedziałek, 23 września 2013

Taste America


Ostatnimi czasy w Warszawie zorganizowanych zostało kilka prestiżowych wydarzeń winiarskich. Bez najmniejszych wątpliwości, mogę zaliczyć do nich również "Taste of America" w którym miałam przyjemność uczestniczyć w zeszły czwartek tj. 19 września. 




Wydarzenie to wyróżniało się jednakże na tle pozostałych z kilku powodów.
Po pierwsze, nie koncentrowało się wyłącznie na degustacji win. W tym wypadku istotą było promowanie różnorodnych produktów pochodzących z USA. Wina amerykańskie, a dokładniej kalifornijskie, stanowiły jednak ich newralgiczną część.


Po drugie, o randze wydarzenia decydowała jego lokalizacja, czyli rezydencja Ambasadora USA, mieszcząca się na warszawskim Mokotowie, przy ulicy Idzikowskiego 34.


Zanim przejdę do win, warto napisać z jakimi produktami amerykańskimi mogliśmy się zapoznać. Każdy z zaproszonych gości miał okazję posmakować wysokiej jakości wyrobów z żurawiny (pod różnorodną postacią m.in. suszonej, obtoczonej w czekoladzie czy soku żurawinowego), orzeszków ziemnych, słodyczy (pod różnorodną postacią) oraz pikantnych sosów.

 

Bardzo miłym akcentem było rozpoczęcie spotkania od krótkiego wystąpienia Pana Ambasadora Stephena D. Mulla. Zaraz po nim zaproszeni gości mogli oddać się empirii czyli "smakowaniu ameryki"... Jak zawsze, tym co najbardziej istotne dla mnie, było zapoznanie się z bogatą ofertą win kalifornijskich.

Na samym wstępie warto nadmienić, iż wszystkie zaprezentowane wina mogliśmy zdegustować dzięki uprzejmości "Clifornia Wines Polska", reprezentowanej przez Paula Mollemana oraz Agnieszkę Wojtowicz-Jach. A było czego próbować!

Zaprezentowane zostały wszystkie kluczowe odmiany winorośli uprawiane na terenie Kalifornii.
Poniżej, w nawiasach, zaraz obok nazwy danego szczepu, zdecydowałam się przytoczyć propozycje połączeń smakowych, które zostały zarekomendowane w zestawieniu z przekąskami zaserwowanymi w czasie wieczoru przez Patricka Hannę - szefa kuchni z restauracji Blue Cactus.  

  • szczepy białe:
  1. Chardonnay (doskonale komponujące się z Almond Honey Chicken)
  2. Sauvignion Blanc (Salmon, Cranberry, Avocado Ceviche)
  3. Pinot Gris
  4. Viognier
  •  szczepy czerwone:
  1. Cabernet Sauvignon (Roasted Almonds with Dark Chocolate)
  2. Zinfandel (Angus Beef Meetballs)
  3. Shiraz (Chipotle Peanut Chicken Rolls)
  4. Merlot
  5. Pinot Noir

Co do samej Kalifornii warto wspomnieć, iż jest to najważniejszy stan winiarski USA. Pochodzi z niego ok. 90% produkcji. Dzieli się on na pięć regionów winiarskich.
Wyróżnia się:
  • North Coast
  • Central Coast
  • Inland Valleys
  • Sierra Foothills
  • Southern California

Co do samej degustacji, mogę powiedzieć, iż trafiło się kilka całkiem interesujących win. 
Z czerwonych najlepiej prezentowała się wino z kolekcji "Francis Coppola"
Niezwykle ciekawym kupażem okazał się być Shiraz Rosso & Bianco (95% Shiraz i 5% Viognier). Wino to dojrzewa w beczkach z amerykańskiego oraz francuskiego dębu. Posiada bardzo intensywny oraz owocowy aromat. W szczególności, wyczuwalne były posmaki czerwonych owoców, a także delikatne nuty wanilii. 
Królem tego wieczoru był jednak dla mnie Zinfandel (87% Zinfandel, 13% Petite Sirah). Przyjemny nos doskonale współgrał z bogatym aromatem smaków. Dodatkowo, odznaczał się delikatnym i długim finiszem. 

 



















Całkiem niezłe okazały się również wina z kolekcji "Robert Mondovi"
Najbardziej do gustu przypadło mi ich Cabernet Sauvignon. Wrażenie zrobiła na mnie nie tylko jego moc (15,5%), lecz przede wszystkim wyrazisty smak, intensywna barwa oraz długi finisz. Wino z pewnością godne polecenia
Z win białych najlepiej zapamiętałam Chardonnay od "Stramont". Lekkie, przyjemnie o delikatnych nutach owoców tropikalnych.


Chcąc w kilku słowach podsumować czwartkowy wieczór, muszę napisać, iż urzekła mnie niezapomniana atmosfera oraz, przede wszystkim, niezwykle sympatyczni ludzie. Wszystko to sprawiło, iż wieczór ten zaliczyć mogę do niezwykle udanych.
Ambasadzie Amerykańskiej serdecznie dziękuję za zaproszenie!
Natomiast wszystkim tym, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej na temat Kalifornii oraz jej win polecam stronę "Discover California Wines".  


niedziela, 22 września 2013

Blogger Fest III oraz wino i czekolada

Muszę przyznać, iż jestem pod wrażeniem ilości festiwali i konferencji przygotowanych specjalnie z myślą o blogerach. Coraz więcej osób zaczyna dostrzegać rzeczywisty potencjał w tego typu działalności. Urzekająca jest również ilość prawdziwych pasjonatów, dla których możliwość publikowania w internecie staje się prawdziwą pasją oraz niepowtarzalną  możliwością samorozwoju.

Dla wszystkich tych osób - szczególnie działających w branży około-kulinarnej - zorganizowany został III Blogger Fest. Postanowiłam wziąć w niej udział ponieważ, jak zostało zapowiedziane, w trakcie spotkania eksperci mieli podzielić się z nami swoją wiedzą oraz doświadczeniem. 
Szczególnie zaciekawiły mnie warsztaty, które miały odbyć się w czasie konferencji m.in. warsztaty fotograficzne, WOW! czyli warsztaty wiedzy o winie (prowadzone przez Piotra Pabiańskiego - eksperta Klubu 6win), warsztaty zarabiania na blogu czy warsztaty wideo
Za udziałem w imprezie przemawiała również możliwość spotkania ze znajomymi blogerami.

Miłym zaskoczeniem okazała się obecność pracowników firmy Wedel. Dla uczestników wydarzenia zostały przygotowane okolicznościowe torciki wedlowskie. Zapierającym dech w piersiach doświadczeniem stała się możliwość naocznego obserwowania wyrobu wyśmienitych czekolad, pralin czy czekoladowych róż (!). 
Wspaniałym człowiekiem okazał się również sam Maestro Czekolady czyli Janusz Profus. To naprawdę przesympatyczny człowiek, który z prawdziwą pasją i zaangażowaniem oddaje się swojej niezwykle żmudnej pracy.

Muszę przyznać, iż rozmowa z nim oraz z pracownikami Manufaktury Czekolady skłoniła mnie do pewnej refleksji. 
Bo jak w końcu jest z tym mariażem wina i czekolady
Wiele osób stanowczo się jemu sprzeciwia, twierdząc, iż bezpieczniej jest łączyć wino z serami czy mięsami niż z czekoladą. 
Ja jednak uważam, iż wszystko zależy od odpowiedniego doboru wina do czekolady oraz - co najważniejsze - od ich jakości! 

Osobiście nie pokusiłabym się o zestawienie słodkiego wina i słodkiej czekolady (m.in białej czy mlecznej). Nadmiar słodyczy byłby w tym wypadku zbyt duży. 

Uważam natomiast, iż najciekawszy i najlepszy efekt uzyskać można przy połączeniu czekolad z winami czerwonymi oraz wytrawnymi. Słodycz staje się wówczas nieco osłabiona poprzez delikatną goryczkę wina. Powinno to dać całkiem interesujący rezultat. Nie od dziś wiadomo przecież, że połączenia smaków, które czasem wydawać się mogą nieco skrajne i niedopasowane obfitują w ciekawe rezultaty m.in połączenie czekolady z chili czy z solą morską. 

Na szczęście ilość interesujących win jest znaczna, dlatego warto pokusić się o własne kombinacje. Warto pamiętać, iż prócz tzw. czekolad pełnych istnieje wiele czekolad posiadających nadzienie lub dodatki. Dzięki temu każdy z nas posiada szerokie pole do popisu w materii połączeń smakowych czekolady z różnymi winami. Każdy ma szansę próbować odszukać swoich ulubionych zestawień smakowych.
Bardzo spodobało mi się zdanie Mariusza Kapczyńskiego (założyciela Vinisfery) w tej materii, jakoby w sferze eksperymentów kulinarnych nie powinno się obstawać wyłącznie na tzw. opiniach fachowych. Najlepiej jeśli, przestaniemy kierować się wyłącznie skrupulatnie konstruowanym tabelkom dotyczącym połączeń smakowych win i potraw. 
Najważniejsze jest, żeby pamiętać, że nie to co dobre, ale to co komu smakuje.
Ja osobiście pokusiłabym się o zestawienie czekolady deserowej z Syrah bądź czekolady gorzkiej z Cabernet Sauvignon. Dobrym połączeniem byłoby również kalifornijskiego Zinfandela i czekolady deserowej.

Podsumowując. Bardzo spodobała mi się konwencja wydarzenia jakim było Blogger Fest III. Doskonałym pomysłem jest różnorodność warsztatów, pozwalająca poszerzyć wiedzę oraz zdobyć nowe umiejętności. Żywię również głęboką nadzieję, że coraz więcej osób w Polsce będzie zgłębiało swoją wiedzę na temat wina oraz kultury winnej. 

Zdjęcia z imprezy za uprzejmością Joanny z Królestwa Garów.

środa, 18 września 2013

IX Wystawa Win Hiszpańskich

"Hiszpania nieodkryta". Pod tym hasłem została zaprezentowana IX Wystawa Win Hiszpańskich w Warszawie, która odbyła się 17 września br. w historycznych wnętrzach Reduty Banku Polskiego przy ul. Bielańskiej 10. Impreza ta została zorganizowana przez Ambasadę Hiszpanii w Warszawie.



Muszę przyznać, iż podchodziłam do tej degustacji z dużą ciekawością. Na sali, swe najlepsze produkty, miało zaprezentować, aż 30 wystawców pochodzących z najważniejszych winiarskich regionów Hiszpanii (m.in. La Rioja, Priorat, Castilla, La Mancha, Ribera del Duero czy Rias Baixas).
Niecodziennym doświadczeniem miało stać się również, zapoznanie z bliska ze słynnym białym Tempranillo oraz szeroko reklamowanym iWine!
Zdecydowałam jednak, iż te pozycje pozostawię sobie na koniec i na samym początku postanowiłam udać się z do stoisk mniej znanych wystawców pochodzącymi z tego urokliwego kraju.
 
Bardzo ciekawą ofertę zaprezentowała winiarnia Bodegas Resalte De Penafiel. Została założona w 2000 roku w jednym z najlepszych i najbardziej znanym winiarskim rejonie kraju tj. Ribera del Duero. Co ciekawe, wszystkie produkowane przez nich wina pochodzą ze szczepu Tempranillo. Różnią się natomiast procesem starzenia oraz okresem zbiorów. Zaprezentowane wina zostały pogrupowane w zależności od tego czy przeznaczone zostały dla szeroko pojętej gastronomii bądź dla klienta indywidualnego preferującego wina lżejsze do spożycia solo. Próbowałam zarówno Resalte Crianza, Gran Resalte czy Pena Roble. Wszystkie bardzo mi odpowiadały, choć moje kubki smakowe bezapelacyjnie zostały podbite przez Resalte Vendimia Seleccionada. Przede wszystkim wina te określić mogę jako niezwykle aromatyczne, skoncentrowane, o mocno wyczuwalnych owocowych posmakach. Wina, choć zostały wykonane z jednego szczepu, oczywiście różniły się od siebie w zależności od roku produkcji oraz sposobu beczkowania (w tej winiarni praktykuje się starzenie win w beczkach francuskich oraz amerykańskich). Polecam i mam nadzieję, że niedługo znajdą oni swego dystrybutora w Polsce. Zainteresowanych odsyłam do ich strony internetowej.


Kolejną winiarnią, którą miałam okazję poznać z bliska była Celler Ardevol I Associats. Winiarnia ta położona jest w rejonie Piorat.
Warto wspomnieć, iż rejon ten jest górzystym obszarem usytuowanym we wschodniej części Hiszpanii, około 40 kilometrów na wschód od Tarragony, najbardziej na południe położonej prowincji Katalonii.
Winorośle uprawiane na terenie tej winiarni dają bardzo niskie plony. Są one uprawiane na terenach o stosunkowo ubogich glebach i są przy tym intensywnie nasłonecznione. Dzięki temu ich winogrona posiadają wysoką koncentrację aromatów oraz kolorów. Kwasowość oraz poziom alkoholu są odpowiednie dla późniejszej fermentacji oraz starzenia. Winogrona są poddawane później długiej maceracji oraz dojrzewaniu w beczkach z dębu francuskiego. Z tego co się dowiedziałam, aż 80% produkcji przekroczone jest na rynek zagraniczny (głównie Szwajcaria, USA, Niemcy).
Choć nie zaliczam się do zagorzałych fanek odmian białych muszę przyznać, iż zaprezentowane przez nich wina białe uznać mogę za oszałamiające! Wina wytrawne charakteryzujące się przyjemną słodyczą. Były dojrzałe oraz mineralne. Bardzo ładnie prezentowały się w kieliszku (choć w tym wypadku, mogłabym skoncentrować się wyłącznie na ich doskonałym smaku). Mam nadzieję, iż w niedalekiej przyszłości będzie można w końcu znaleźć ich wyroby na półkach sklepowych w Polsce.
Wina czerwone również określić mogę jako urzekające. Winnica ta specjalizuje się przede wszystkim w kupażach. Doskonałe było połączenie Cabernet Sauvignion z Grenache (w Anjoli z 2010 roku) oraz Cabernet Sauvignion, Sauvignion, Merlot i Gernacha Tinta tworząca Coma d'en Romeu z 2009 roku. Wina niezwykle aromatyczne, bez wyczuwalnego alkoholu, wszystkie odznaczające się jednak za to bardzo dużą mocą (ok. 14%!).


Kolejnym miejscem, o którym nie mogę nie wspomnieć, jest urokliwa winiarnia Celler Heid & Marques. Jest ona również usytuowana w malowniczym rejonie Priorat. Z tego co udało mi się dowiedzieć posiada ona niezwykle długie tradycje w produkcji wina, bo sięgające aż 1883 roku!
Przy tej winiarni warto zaznaczyć, iż po długim procesie produkcji, wina trafiają do beczek z francuskiego oraz amerykańskiego dębu, gdzie dojrzewają przez, co najmniej, 14 miesięcy. Po przelaniu do butelek leżakują przez kolejne 2 lata (bądź dłużej). 
Winem, które szczególnie przypadło mi do gustu było z pewnością Reserva 2006. Jest to kupaż Red Grenache, Mazuelo (Carignan) oraz Merlota. Odznaczał się on przyjemną, intensywnie rubinową barwą oraz posmakiem eukaliptusa i czerwonych owoców (wyczuwalne są w szczególności wiśnie i jagody).
Co ciekawe, wino to posiada bardzo wysoką zawartość alkoholu (15%).
Doskonałe i - na pewno - długo zapadające w pamięć!
Innym winem, które szczególnie przykuło moją uwagę, było Collita 2010. Wino to składało się w 100% ze szczepu Red Grenache. Intensywny nos przyjemnie komponował się z posmakiem czerwonych owoców leśnych. Co ciekawe, wino zostało mi polecone w połączeniu z białym mięsem, rybami oraz twardymi i aromatycznymi serami.
Polecam wszystkim wina pochodzące z tej winiarni oraz zachęcam do odwiedzenia ich strony internetowej.
Mam nadzieję, że właściciele winnicy szybko znajdą dystrybutora na terenie Polski. Szczególnie, że - z tego co się dowiedziałam - łączą ich z Polską pewne sentymentalne koneksje (a w szczególności z okolicami Wrocławia).


Całkiem przyjemną, choć wąską, ofertę przedstawiono mi na stoisku winnicy Belondrade. Winnaca ta znajduje się w rejonie Rueda, a funkcjonuje od 1994 roku. Choć nie zachwyciło mnie ich różowe wino powstałe w 100% ze szczepu Tempranillo (Quinta Clarisa Belondrade), to bez najmniejszych wątpliwości pochwalić mogę białe Quinta Apolonia Belondrade. Wino w 100% złożone ze szczepu Verdejo. Świeże i aromatyczne. Warte ponownego spróbowania.


Muszę przyznać, iż zawiodłam się na szeroko reklamowanym białym Tempranillo. Byłam niezwykle ciekawa tych win, szczególnie kiedy dowiedziałam się, iż białe owoce na winoroślach pojawiły się dopiero w 1988 roku w jednej z winnic w regionie Rioja. Od tego czasu, pędy te zostały rozmnożone. Zbadano również ich DNA i okazało się, iż posiadają one pewną drobną mutację, która doprowadziła do zmiany koloru owoców.
Niestety, białe Tempranillo nie zachwyciło mnie. Może nie było odpowiednio schłodzone? Tego nie wiem. Spróbowałam, ale więcej wracać do niego nie będę...

Kolejnym rozczarowaniem okazały się wina pochodzące z winnicy Adega e Vinedos, Paco & Lola, gdzie znaleźć można było słynne iWine!. Wina produkowane prze tę winiarnię reklamowane są jako jedyne w swoim rodzaju, ze względu na to, iż pochodzą z autochtonicznej odmiany Albarino. Zabrakło mi jednak w nich pewnej świeżości, lekkości oraz charakteru. Ot, zwykłe wino białe, jakich wiele. 


Musze przyznać, iż "IX Wystawę Win Hiszpańskich" określić mogę jako wydarzenie zorganizowane z pełnych rozmachem oraz zaangażowaniem - zarówno winiarzy jak i organizatorów. Z niecierpliwością czekam na kolejną tego typu imprezę. Mam również nadzieję, że wina te znajdą wielu amatorów na terenie naszego kraju. Moje serca, z pewnością, zostały przez nich podbite.

Więcej informacji na temat win hiszpańskich, znaleźć można na stronie "Wines from Spain".

poniedziałek, 16 września 2013

Linderhof, Trocken 2011

Nazwa: Linderhof
Miejsce pochodzenia: Niemcy
Rodzaj: białe (musujące), wytrawne
Zawartość alkoholu: 11 %
Miejsce zakupu: Lidl
Rocznik: 2011
Cena: ok. 10 zł
Ocena końcowa: 5/6

Białe wino musujące, które od pewnego czasu znaleźć można na sklepowych półkach Lidla. 
Wraz z włoskim Prosecco zastąpiło ono inne wytrawne wino musujące produkowane pod nazwą "Piu Secco". 

Linderhof, Trocken 2011 moim zdaniem, odznacza się przede wszystkim bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. W smaku określić je mogę jako delikatne, świeże oraz lekko owocowe. 
Niezbyt często sięgam po wina białe, lecz to stało się jednym z moich ulubionych. Dobrze nadaje się na aperitif, składnik drinka (często wykorzystuję je jako bazę do przygotowania aperol spritz) oraz do picia solo. 

niedziela, 15 września 2013

Winiarski blog roku 2013

"O winach i podróżach. Subiektywnie" bierze udział w konkursie na "WINIARSKI BLOG ROKU 2013", który organizowany jest, już po raz drugi przez magazyn "Czas Wina". 

Głosowanie potrwa do 8 listopada. Wśród osób biorących udział w głosowaniu zostaną rozlosowane nagrody (cenne zestawy książkowe).
Głosujący, mają szansę na wygranie 10 cennych zestawów książkowych. - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf

Zachęcam wszystkich do oddania głosu na "O winach i podróżach. Subiektywnie" poprzez formularz konkursowy.

Więcej informacji o konkursie można znaleźć na stronie organizatora konkursy.
 potrwa do 8 listopada. Na głosujących czekają niespodzianki! - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf
 potrwa do 8 listopada. Na głosujących czekają niespodzianki! - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf
 potrwa do 8 listopada. Na głosujących czekają niespodzianki! - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf
 potrwa do 8 listopada. Na głosujących czekają niespodzianki! - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf
 potrwa do 8 listopada. Na głosujących czekają niespodzianki! - See more at: http://czaswina.pl/aktualnosc/ii-edycja-konkursu-blog-roku-2013#sthash.namME058.dpuf

sobota, 14 września 2013

Francuski Lidl w nowej odsłonie

W miniony czwartek (tj. 12.09) miałam przyjemność uczestniczyć w degustacji win z najnowszej, francuskiej oferty Lidla. Odbyła się ona w sali restauracyjnej mieszczącej się na V piętrze w warszawskim VITKACU przy ul. Brackiej 9.
Z tego co przekazali nam organizatorzy, zaprezentowane wina powinny znaleźć się na półkach sklepowych na przełomie września i października. Jak zostaliśmy poinformowani, byliśmy pierwszymi osobami, które miały okazję zapoznać się z najnowszą ofertą winiarską sieci Lidl. 

Nowa kolekcja francuska nie zastąpi jednak dotychczasowej, znanej wszystkim oferty. Ma stać się jedynie uzupełnieniem dotychczasowego asortymentu. Warto jednak podkreślić, iż w zależności od sklepu, będzie ona nieznacznie zróżnicowana tj. tam gdzie wina droższe lepiej się sprzedają, będzie ich po prostu więcej w asortymencie. Co ciekawe, w razie braku poszukiwanego przez nas wina możemy poprosić o jego dostarczenie do wybranego przez nas sklepu w przeciągu kilku dni. W tym celu należy zgłosić się do sprzedawcy bądź zadzwonić na infolinię.


Wracając jednak do czwartkowej degustacji...
Na sali, przez cały czas trwania imprezy, obecny był Michał Jancik. Jest on sommelierem znanym z kampanii reklamowej Lidla. W drobiazgowy sposób opisywał on nam zalety nowej oferty winiarskiej, podpowiadał również jakie wina najlepiej komponują się z danymi potrawami oraz serami.

W czasie degustacji miałam okazję spróbować większości win z najnowszego katalogu. Ich przedział cenowy oscyluje od 20 do 199 zł. 

Na pierwszy ogień poszły oczywiście białe wina wytrawne. Riesling, Henri Ottomann nie powalił mnie jednak na kolana. Zabrakło mi charakterystycznej dla tego typu win mineralności oraz świeżości. Jego cena to 21,99 zł.
Kolejnym białym winem był Hautes-Cotes de Nuits La Perriere Blanc 2012 za 29,99 zł. Całkiem przyjemny, świeży z długim finiszem. Wino warte polecenia. Próbowałam również półwytrawnego Gewurztraminer'a J.P Muller z 2012 roku. Co ciekawe w smaku wyczuwało się dużą słodycz i lekki posmak jabłek. Całkiem niezłe wino jak na 27,99 zł.

Później przyszła kolej na wina różowe.
I tu niestety muszę przyznać, iż wszystkie wina ocenić mogę jako średnie. Prawda jest taka, iż wina różowe bardzo łatwo jest zepsuć. Należy również pamiętać o ich dobrym schłodzeniu przed podaniem. Z tego powodu zawsze bardzo ostrożnie podchodzę do tego typu win. Niezbyt często ocenić je mogę jako zadowalające. 
Jeśli jednak komuś nie przeszkadza zbytnia słodycz czy delikatny landrynkowaty posmak to może zapoznać się z Cabernet d'Anjou Domaine des Hautes Ouches 2011 za 17,99 zł, Languedoc Rose 2012 za 14,99 oraz Rose - Pays D'OC za 11,99. 
Może właśnie Wam przypadną one do gustu i podbiją Wasze kubki smakowe?


Królem wieczoru była jednak czerwona Francja. Wina zostały wcześniej przelane do specjalnych karafek przeznaczonych do dekantacji wina. Dla tych, którzy nie przepadają za winami, które wcześniej "oddychały" przygotowano dopiero co otwarte butelki.

Na uwagę, z pewnością, zasługuje Fronsac Cheateau De La Riviere 2008. Wino to jest jednocześnie mocne i delikatne w smaku. Wyczuwalne są również owocowe aromaty (śliwki i wiśnie). Bardzo ładnie prezentuje się w kieliszku. Wino to kosztuje 59,99. Jest jednak warte swojej ceny. Dodatkowy plus za bardzo estetyczną etykietę. W sam raz na prezent. 

Doskonałe okazały się również dwa wina z najwyższej półki cenowej tj. Pauillac Cheateau Pedesclaux, Grand Cru Classe 2009 oraz Cheateau Talbot 2010. Oba za 199 zł. Pierwsze z nich odznacza się doskonałym zbilansowanym aromatem, delikatnością oraz długim finiszem. Doskonale komponowało się z serami pleśniowymi. Drugie natomiast odpowiadało mi ze względu na swój wyrazisty i owocowy posmak. 
Tym, którzy woleliby jednak nie wydawać 200 zł na jedną butelkę wina polecić mogę Cheateau le Pey 2010 za 37,99 zł. Bardzo wyraziste, aromatyczne i pozbawione alkoholu w smaku. Doskonałe z serami oraz potrawami z drobiu i wołowiny.
Całkiem niezłe okazało się również odznaczajęce się przyjemnym owocowym aromatem Les Hauts de Massonne du Chateau Pilet 2011. Kosztuje tylko 16,99 zł, a z pewnością zadowoli wielu wybrednych klientów. 

Niezwykle miłym akcentem imprezy był również, przygotowany specjalnie dla uczestników degustacji, stół z przekąskami. Znalazły się na nim m.in. sery i wędliny dostępne w ofercie Lidla, jak również dania przygotowanie specjalnie przez kucharzy restauracji.
 

piątek, 6 września 2013

Jaki otwieracz do wina?


"Korkociąg miej zawsze przy sobie, a już wino się znajdzie"
                                                                   (przysłowie francuskie)


Pytanie postawione w tytule, na pierwszy rzut oka,  może wydać się dość prozaiczne. Ostatnio zauważyłam, że niektóre osoby mają problem z zastosowaniem niektórych (stosunkowo powszechnych) otwieraczy do wina. Z drugiej strony istnieje pokaźna grupa wśród moich znajomych posiadająca w tej materii różnego rodzaju preferencje i przyzwyczajenia. Nie raz spotkałam się z reakcją: "nie masz przypadkiem innego otwieracza? ja tym tego nie otworzę!". Znam nawet kilka indywiduum, które wręcz szukają w sklepach butelek z zakrętką, bo jak twierdzą: "przynajmniej nie muszą się męczyć z tym otwieraniem" :-) Było to dla mnie zaskakujące, ponieważ nigdy nie miałam takiego problemu. Tym bardziej, że jeszcze do niedawna wino opatrzone nakrętką kojarzyło się z raczej z tanimi i niechlubnymi wyrobami wino-podobnymi. Obecnie jednak, co raz więcej producentów luksusowych win decyduje się na zastąpienie tradycyjnych korków i wprowadza innowacyjne sposoby zamykania butelek. Jednakże butelki zakręcane nie stanowią jeszcze dominującej większości na sklepowych półkach z winami z wyższej półki. Trzeba zatem, do jego otwarcia, zaopatrzyć się w odpowiedni otwieracz (korkociąg).
Zapraszam zatem na mój subiektywny przegląd najpopularniejszych otwieraczy do wina.

  • Kelnerski otwieracz do wina
Według mnie to najlepszy i najbardziej profesjonalny otwieracz do wina dostępny obecnie na rynku. Bez niego nie może obejść się żaden sommelier czy kelner. Składa się z ramienia, które opiera się na szyjce butelki, długiej spirali oraz niewielkiego nożyka przeznaczonego do obcinania folii. 
Używa się go poprzez wkręcenie spirali w korek i wyciągnąć go za pomocą ramienia, które działa na zasadzie dźwigni.
Możemy spotkać go w wielu różnorodnych odmianach. Niestety, niektórzy mogą mieć problem z jego używaniem. Wymaga pewnych umiarkowanych umiejętności.

  • Korkociąg z przekładnią zębatą (typu "motylek")
Jest to prawdopodobnie jeden z najpopularniejszych modeli wśród korkociągów. Jest to spowodowane najprawdopodobniej tym, iż jest on bardzo łatwy w użyciu. Posiada wiele odmian. Często wyposażony jest dodatkowo w otwieracz do kapsli.
Sposób użycia jest prosty: po wkręceniu korkociągu (z ramionami uniesionymi do góry) w korek, gdy dolny kołnierz tulei oprze się o brzeg szyjki butelki, ramiona opuszcza się w dół i korek zostaje wciągnięty do wnętrza tulei.




  • Prosty korkociąg
Prosty, lecz niezbyt wygodny. Nie korzystam z niego zbyt często. Zbudowany jest w kształcie litery T z drewnianą (najczęściej) rączką oraz spiralą umieszczoną na igle prostopadle do rączki.
Odkorkowanie butelki tym korkociągiem wymaga zazwyczaj sporego wysiłku. Nie posiada nożyka do obcinania folii, ani dźwigni przez co trudno otwiera się butelkę stojącą na stole.




  • Korkociąg elektryczny
Idealny dla osób, które mają problemy z otwieraniem butelek. Wystarczy nałożyć go na korek, nacisnąć "magiczny guzik" i po chwili możemy się cieszyć smakiem wina. Elektronicznych korkociągów nie należy używać jednak do otwierania korków z tworzyw sztucznych oraz szampanów i win musujących. Dodatkowo należy pamiętać, iż od czasu do czasu należy to urządzenie załadować lub wymienić w nim baterie.








  • Korkociąg kalifornijski

Jest to specjalny typ korkociągu. Jest bardzo przydatny przy wyciągania starych lub uszkodzonych korków. Zamiast śruby posiada dwa metalowe „wąsy” różnej długości, które wsuwa się pomiędzy korek, a wewnętrzną stronę szyjki butelki.





  • Screwpull
 
Jest to korkociąg samoistny z dźwignią. Przy wkręcaniu spirali w korek jest on jednocześnie wyciągany. Dźwignia eliminuje jakikolwiek wysiłek. Zaleta tego urządzenia jest zawsze idealne wycelowanie w środek korka i wyciąganie go bez trudu. Korkociąg ten nie zdaje egzaminu w przypadku korków w fatalnym stanie.
Ponadto często śruba przebija korek na wylot.

A jakie są Wasze ulubione (preferowane) otwieracze do wina? Z jakich korzystanie najczęściej?

środa, 4 września 2013

Corte Antica Vino Rosso

Nazwa: Corte Antica Vino Rosso
Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 10,5 %
Miejsce zakupu: Biedronka
Cena: ok. 40 zł
Ocena końcowa: 3,5/6



 
Na samym początku chciałabym przytoczyć informację, którą na etykiecie zamieścił producent:   
"Delikatne wytrawne czerwone wino o rubinowym kolorze, subtelnym smaku i lekkim owocowym aromacie. Wyprodukowane z winorośli rosnących w słonecznych regionach Włoch. Idealnie komponuje się z pieczonym mięsem, serami i daniami z makaronu"
Muszę przyznać, że za każdym razem kiedy ją czytam, na mojej twarzy pojawia się lekki uśmiech. Trudnym zadaniem okazuje się znalezienie tego "subtelnego smaku", czy "lekkiego owocowego aromatu"...
Nie chcę jednakże przez to powiedzieć, że uważam, iż Corte Antica jest winem niezdatnym do picia bądź niesmacznym. O nie! Chodzi o to, że nie powinno się traktować je jako "subtelnego i aromatycznego wina przeznaczonego do  delektowania się nim w sobotni wieczór z partnerem" lecz jako "całkiem niezłego kompocika z procentami". (Taki jak przygotowywały nam babcie do obiadu, tylko, że w tym znajdują się dodatkowo %) :-)
Corte Antica nie jest zatem złym winem. Mogę polecić je np. kiedy staniemy przed potrzebą napojenia dużej ilość gości przy okazji grilla bądź większej imprezy. Wtedy Corte Antica sprawdzi się doskonale :)
Co ciekawe: z winem tym spotkałam się kiedyś w jednym z osiedlowych sklepów w Budapeszcie (i nie była to żadna węgierska "Biedronka"). Ten sam producent, to samo wino.

niedziela, 1 września 2013

Subiektywny przewodnik po endemicznych szczepach i regionach włoskich.

We Włoszech produkuje się ogromne ilości win win stołowych oraz wermutów.  
Można powiedzieć, iż do najważniejszych regionów, w których produkuje się wina wysokojakościowe, zalicza się region: Veneto (Wenecja Euganejska), Toskanię oraz Piemont.

OZNACZENIA DOTYCZĄCE WIN WE WŁOSZECH
  •  D.O.C. (Denominazione di origine controllata) tłumaczy się jako "kontrolowane oznaczenie pochodzenia" i jest określeniem jakości dla włoskich win oraz serów. D.O.C.G. (Denominazione di origine controllata e garantita) to "kontrolowane oznaczenie gwarantowanego pochodzenia". Jest to najwyższy poziom tej kategorii . 
  • I.G.T. oznacza, że wino zostało wytworzone z winogron pochodzących z określonego regionu. Jest innym określeniem gwarantującym jakość dla włoskiego wina. Wina powstałe z niewłoskich szczepów endemicznych, takich jak, np. Merlot czy Chardonnay często wchodzą w skład tej kategorii. W skali jakości wina I.G.T. mieszczą się między winem stołowym (wł. vino da tavola), a winami klasy denominazione di origine controllata (D.O.C). Nie jest to jednak regułą.


WINIARSKIE REGIONY WE WŁOSZECH

  • Veneto [Wenecja Euganejska]( ~ 18% produkcji DOC)

Veneto jest znany winiarskiego obszaru o nazwie Valpolicella. Produkuje się tu m.in. Amarone della Valpolicella. Do innych znanych winorośli regionu zaliczyć trzeba szczep Corvina, Rondinella oraz Molinara. Produkuje się tu także kilka niezłych Merlotów o statusie IGT bazie. Wielbicielom odmian białych polecić można szczep Garganega. Wschodzi ono w skład wina Soave
.
  •  Toskania ( ~ 17% produkcji DOC)
Toskania jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych winiarskich regionów Italii. Produkuje się tu słynne wino Chianti w skład którego wchodzą m.in. winogrona ze szczepu Sangiovese. Sangiovese stało się dominującym szczepem w regionie w latach 70' XIX wieku.. Wówczas to inne szlachetne szczepy, Cabernet Sauvignion oraz Merlot , stały się podstawą w tworzenia tzw. "supertoskanów" (win produkowanych wbrew obowiązującym stereotypom i przepisom określanych dzisiaj przez DOCG).  
Do szczepów białych, w tym regionie, powinno się zaliczyć Trebbiano oraz Vermentino.
  •     Piemont ( ~ 11% produkcji DOC)
Piemont słynie m.in. ze szczepu o nazwie Nebbiolo.  Charakteryzuje się on wysoką zawartością tanin i jasnym (stosunkowo bladym) kolorem. Jest to szczep dający wina o dużej kwasowości.. Z regionu tego wywodzi się słynne Barolo, Moscato d'Asti oraz (najlżejsze z wymienionych) Dolcetto.
  •     Emilia- Romagna {Emilia-Romania] ( ~ 9% produkcji DOC)     
Najbardziej znanym winem z regionu jest Lambrusco.Niegdyś najbardziej popularna było jego słodka odmiana. Teraz coraz bardziej zaczyna doceniać się jego wytrawną i musującą odmianę.
  •     Lombardia ( ~ 7 % produkcji DOC)
Najbardziej znanym regionem winiarskim w regionie jest Valtellina (położona w pobliżu jeziora Como). Produkuje się tu doskonałe Nebbiolo, które w Lombardii zazwyczaj określa się jako Chiavennasca. W Lombardii produkuje się również świetne Pinot Noir (Pinot Nero ), zwłaszcza wokół obszaru Oltrepò Pavese . Regionalnym winem musującym jest Franciacorta (wytwarza się je metodą szampańską). W jego skład wchodzą takie szczepy winogron jak Pinot Noir i Chardonnay.
  •     Umbria ( ~ 7 % produkcji DOC)
Jedną z popularniejszych odmian winorośli jest Sagrantino. Popularne jest tu również Sangiovese. Najbardziej znana odmiana biała to Grechetto. Jest ona bardzo podobna do szczepu Pinot Grigio . Najpopularniejszym winem z tego regionu jest Orvieto (w jego skład wchodzi Grechetto, Trebbiano, Malvasia oraz Chardonnay).
  •     Abruzzo [Abruzja] ( ~ 7 % produkcji DOC)
Montepulciano jest podstawowy czerwonych szczepem w Abruzji. Produkuje się z niego słynne Montepulciano d' Abruzzo . Ciekawostką jest to, że istnieje również wino o nazwie Vino Nobile di Montepulciano , które produkowane jest w Toskanii, wykonane zaś z Sangiovese . Szczep Montepulciano daje wina brunatnoczerwone z wysokimi taninami i charakterem podobnym do Cabernet Sauvignon . 
  •     Trentino Alto- Adige [Trydent-Górna Adyga] ( ~ 6 % produkcji DOC)
Wytwarza się to doskonałe białe wina ze szczepów takich jak Pinot Grigio, Pinot Bianco, Gewurztraminer oraz Müller Thurgau (te dwa ostatnie są słodsze ) . W Trentino produkuje się bardzo dobre wino musujące wykonane z Pinot Noir oraz Chardonnay.
  •     Friuli - Venezia Giulia [Fiurli-Wenecja Julijska]( ~ 6 % produkcji DOC)
Produkuje się tu dużo win ze szczepu Pinot Grigio , jednak podstawą tych najlepszych są lokalne odmiany: Fruilano i Sauvignon Blanc .
  •     Marche ( ~ 3 % produkcji DOC)
Marche jest regionem znanym ze swych aromatycznych białych win . N uwagę zasługuje z pewnością Verdicchio. Interesujące jest również Pecorino (białe wino gronowe, a nie owczy ser!), które jest z pewnością warte spróbowania.
  •     Puglia [Apulia] ( ~ 3 % produkcji DOC)
Wina z tego regionu są z reguły słabsze niż te produkowane w Piemoncie czy na Sycylii. Odznaczają się lekkim i owocowym charakterem. Na pewno znajdą to coś dla siebie fani słodkich win czerwonych. W Puglii produkuje się również całkiem niezłe Chardonnay .
  •     Lazio [Lacjum] ( ~ 2 % produkcji DOC)
Produkuje się tu stosunkowo mało win. Na uwagę zasługuje tutejsze Grechetto oraz Malvasia  (aromatyczne białe wino).
  •     Sycylia ( ~ 1 % produkcji DOC)
Czerwone wina z Sycylii charakteryzują się ciemną barwą, bogatym smakiem oraz aromatem. Króluje tu niesamowite i niepowtarzalne (moje ulubione) Nero d'Avola. Nieco więcej na temat Sycylijskich odmian winorośli można przeczytać we wcześniejszym poście.
  •     Sardynia ( ~ 1 % produkcji DOC)
Do najpopularniejszych należy tu z pewnością Grenache .Na Sardynii charakteryzuje się ono posmakiem suszonych owoców. Wina z Sardynii są zazwyczaj bardzo aromatyczne.
  •     Kampania ( ~ 0,5% produkcji DOC)
Z Kampanii polecić można Aglianico. Jest to wino o bardzo wysokich taninach. Interesującym szczepem uprawianym w regionie jest również Greco, które dzięki tutejszemu słońcu i glebie zyskuje lekko migdałowy aromat.
  •     Liguria ( ~ 0,2% produkcji DOC)
Jeden z piękniejszych włoskich regionów (to właśnie tu położona jest "zatoka poetów", który nie może jednak poszczycić się kultowymi winami. Na szczęście, mają kilka niezłych win białych wychodzą tu bardzo dobre ze względu białe wino nie pojawiły się mrowienie zasolenia od morskiego powietrza . W regionie tym  teższalony producent win musujących , że epoki ich w dnie morza .
  •     Calabria ( ~ 0,17 % produkcja DOC)
Najbardziej interesujące są tu wina wytwarzane z białego szczepu o nazwie Greco (Grecanico).
  •     Molise ( ~ 0,1% produkcji DOC)
Molise produkuje kilka ciekawych win czerwonych .
  •     Basilicata ( ~ 0,1% produkcji DOC)
Interesującym szczepem jest Aglianico. Jest on uprawiany na zboczu wulkanu. uważane za jeden z najszlachetniejszych szczepów winogron na wino czerwone w południowych Włoszech, a wina bywają porównywane nawet do piemonckiego Barolo.
  •     Valle d' Aosta ( ~ 0,05% produkcja DOC)
Jest to najmniejszy region winiarski we Włoszech. Uprawia się tu m.in. Pinot Noir Rose oraz dwie regionalne odmiany winogron: Petit Rouge (czerwone) i Petite Arvine (białe).