czwartek, 4 października 2012

O czym ostatnio huczy internet, czyli na temat winiarskiej ekspansji Lidla słów kilka

Ostatnio, w wirtualnym świecie, zrobiło się dość głośno na temat nowych win francuskich, które na początku października pojawiły się na sklepowych półkach sieci Lidl. Przeprowadzili oni badania wśród polskich konsumentów na temat spożycia wina w naszym kraju.
Wynika z nich, że popularność tego trunku w ostatnich latach wzrosła. Statystyczny Kowalski (a raczej Kowalska) wybiera najczęściej wina czerwone (65%) i półsłodkie. Po wina najczęściej sięgają osoby w wieku od 40 do 49 lat, mieszkańcy dużych miast oraz osoby z wyższym wykształceniem. Kupujemy je najczęściej okazjonalnie (42%). Tylko co trzecia osoba zaopatruje się w nie regularnie, czyli przynajmniej raz w miesiącu.
Badania przeprowadzone przez TNS Polska wskazują, że za najlepsze uchodzą wina  francuskie, włoskie oraz hiszpańskie. Moim skromnym zdaniem takie wyniki świadczą o dużym stopniu niewiedzy (braku świadomości?) Polaków na temat win. Potwierdzają to badania - aż 21% respondentów przyznało, że nie zna się na winach.


Zgadzam się, co do tego, że wysoką pozycję w rankingu otrzymały wina pochodzące z Włoch oraz Hiszpanii. Nie rozumiem natomiast, dlaczego w badaniach prawie nikt nie opowiedział się za winami produkowanymi w Mołdawii, Nowym Świecie, na Węgrzech czy w Gruzji?
Brak świadomości widać również w badania, które dotyczy przesłanek, którymi kierujemy się kupując wino. Przede wszystkim zwracamy więc uwagę na rodzaj wina (zgodnie ze schematem: wytrawne -półwytrawne- słodkie - półsłodkie - białe - czerwone - różowe) oraz jego cenę (42% badanych wybiera wina w przedziale cenowym od 20 do 29 zł). Kraj pochodzenia i marka dla większości badanych nie mają większego znaczenia. I błąd!
Z raportu końcowego dowiadujemy się również, że statystyczny Polak wypija, w ciągu roku, mniej więcej 3 litry wina. Francuz natomiast około 14 razy więcej. Cóż, Francja jest krajem o długiej tradycji winiarskiej. Nie dziwią więc te informacje. Dobrze rokuje natomiast to, że spożycie wina w naszym kraju stale wzrasta.

Jak widać, trochę edukacji w tematyce winiarskiej statystycznemu Kowalskiemu, przyda się na pewno. Może i dobrze, że Lidl zaczyna swoją ekspansję właśnie winami francuskimi? Może lepiej jest pokazywać coś co uchodzi za lepsze (w masowej świadomości), by dopiero z czasem zacząć przyzwyczajać konsumentów do nowych smaków? Z czasem zobaczymy... mam nadzieję, że wkrótce na sklepowych półkach Lidla pokażą się licznie wina pochodzące z innych zakątków świata.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzięki uprzejmości firmy Lidl będę miała okazję przetestować 3 wina pochodzące z najnowszej kolekcji. W otrzymanej przeze mnie paczce znalazłam:
  1. Cremant d'Alsace Brut, Bestheim Millesime 2008 // Jest to, pochodzące z Alzacji, białe wino musujące. 
  2. Vacqueyras Cuvee Prestige 2011 // Wino czerwone, wytrawne. Wyprodukowane w Dolinie Rodanu.
  3. Chateau Le Genestras 2008 // Pochodzi ono z jednego z najsłynniejszych regionów winiarskich - Bordeaux. Jest to wino czerwone, wytrawne.

Jak widać, Lidl trafił w mój gust ponieważ preferuję głównie wina stołowe, wytrawne. Cieszę się, że będę miała okazję je przetestować. Wkrótce zamieszczę odpowiednie noty degustacyjne. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz