czwartek, 1 sierpnia 2013

Grecja i jej wina


Grecja to wspaniały kraj. Wie o tym każdy, kto choć raz miał okazję spędzić tam urlop. Doskonałe jedzenie, przyjaźni ludzie, zabytki (choć, z reguły,  nie tak dobrze zachowane jak te we Włoszech) oraz dobrej jakości alkohole. Tym wpisem postanowiłam udać się w sentymentalną podróż do odległej Grecji i na nowo przypomnieć sobie smak tamtejszego wina.

Hellada ma długą tradycję produkcji wina.
W greckiej mitologii występowała postać Bahusa (znanego również jako Dionizos). Był on bogiem dzikiej natury, winnej latorośli oraz wina. Poświęcone mu było również doroczne święto w czasie którego:
"uczestnicy obrzędu przynosili ze sobą do sanktuarium gleukos - młode, słodkie wino - które właśnie podczas owych ceremonii po raz pierwszy w „nowym winnym roku” mieszano z wodą i pito".  
W starożytnej Grecji spożywano duże ilości wina. Jedak na ogół rozcieńczano je wodą, ponieważ hołdowano zasadzie, iż mocne i nie rozcieńczane wina pijają wyłącznie barbarzyńcy. Do wina niekiedy dodawano również miód, żywicę sosnową, zioła, kozi ser oraz cebulę (!).

Niestety, obecnie wina greckie nie są już tak popularne wśród konsumentów europejskich. Pewne zmiany w greckim winiarstwie, należy wiązać z końcówką lat 60' XX wieku. Grecja zaczęła otwierać się wówczas na działania mające zwiększyć eksport swych win poza granice kraju. Nowoczesne technologie oraz know-how, które zostały połączone z tradycją dają obecnie znakomite efekty. Wina greckie, zarówno te z tradycyjnych odmian, jak i te wyrabiane ze światowych szczepów, zaczynają stawać się coraz bardziej popularne i rozpoznawane.

W dzisiejszych czasach, w Grecji, uprawia się kilkaset gatunków latorośli. Tak jak i w innych winiarskich krajach Unii Europejskiej, wina greckie dzielą się na trzy podstawowe kategorie: wina jakościowe, wina regionalne
(gr. topikos oinos) oraz  wina stołowe (gr. oinos epitrapezios).  





Co do szczepów, to tylko kilkanaście z nich ma duże znaczenie w przemyśle winiarskim. 
Należą do nich:

Winogrona białe   
  •     Athiri   
  •     Aidani   
  •     Alexandrian Moschato   
  •     Asirtiko   
  •     Batiki
  •     Debina 
  •     Monembasia  
  •     Roditis
  •     Rombola 
  •     Savatiano
  •     Vilana  
  •     White Moschato
Winogrona czerwone
  •     Agiorgitiko
  •     Hamburg Moschato
  •     Kotsifali
  •     Krassato
  •     Liatiko
  •     Limnio
  •     Mandilaria
  •     Mavrodafni
  •     Mesenicola Black
  •     Moschofilero  (szczep ten posiada czerwone grona, jednakże produkuje się z nich wina białe) 
  •     Negoska  
  •     Stavroto  
  •     Vertzami 
  •     Xinomauro

Winem, w którym zakochałam się w czasie mojego pobytu w Grecji jest Retsina. Jest to białe wino (wyrabiane najczęściej ze szczepu Savatiano), do którego dodaje się określoną ilość żywicy sosnowej. Dzięki temu nabiera ono unikalnego charakteru i specyficznego smaku. 
Retsinę produkuje się na terenie całej Grecji, jednakże najbardziej popularna jest ona w okolicach Aten (Attyka). Retsinę najlepiej pić jako wino młode, jednoroczne. 
Podaje się ją schłodzoną do temperatury 8-10 oC.



Co tu dużo mówić. Wina greckie podbiły moje serce. 
W końcu o ich walorach śpiewała sama Anna German (w piosence "Greckie wino" ;-)

EDIT:

Ciekawostką  jest pochodzenie słowa "sympozjum" (gr. symposion). W języku greckim oznacza ono po prostu "wspólne picie wina". Zgodnie z informacjami, do których udało mi się dotrzeć w czasie sympozjum:
"....pito wino, greckim zwyczajem zmieszane z wodą (zazwyczaj jedna część wina przypadała na dwie lub trzy części wody). Do mieszania służyło naczynie zwane kraterem, a wino było najczęściej wytworem gospodarza. Przyjęcie mógł kończyć komos, pijacka procesja z pochodniami ku czci Dionizosa, boga wina...."







































wtorek, 30 lipca 2013

Jacob's Creek Shiraz

Nazwa: Jacob's Creek
Szczep: Shiraz
Miejsce pochodzenia: Australia

Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14,1 %
Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: Tesco
Cena: 25 zł
Ocena końcowa: 5,5/6
 

Nie spodziewałam się, że wino sygnowane marką "Jacob's Creek" będę mogła ocenić jako wybitne. Tym bardziej, że szczepu Shiraz. Tutaj spotkała mnie jednak duża niespodzianka. Za całkiem przystępną cenę otrzymałam produkt, który znacznie różni się od win spotykanych w polskich dyskontach, mających jednak wszelkie walory win z najwyższej półki. Zatem do rzeczy:
Po pierwsze wygląd: kolor intensywny, klarowny. Nos bardzo przyjemny, wręcz delikatny. Alkohol niemal niewyczuwany. W ustach - prawdziwa rozkosz. Wino doskonale wyważone. Przyjemnie wyczuwalne nuty wanilii i jeżyn. Wino idealne do picia solo. Uważam jedna, że świetnie skomponowałoby się również z posiłkiem. Na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. 

Zaczynam naprawdę doceniać wina produkowany w tzw. Nowym Świecie. Wina australijskie, nowozelandzkie, kalifornijskie czy południowoafrykańskie potrafią zaskoczyć europejskiego konsumenta. Warto po nie sięgnąć. Szczególnie, że ich ceny potrafią być naprawdę przystępne.

poniedziałek, 15 lipca 2013

"Reggio" Nero d'Avola

Nazwa: Reggio
Szczep: Nero d'Avola

Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Miejsce zakupu: nowo otwarty sklep winiarski przy ul. Dzielnej 21 w Warszawie
Cena: 9,99 (cena promocyjna)

Ocena końcowa: 5/6


Wino to zostało przeze mnie zakupione w nowo otwartym sklepie winiarskim. Zaskoczyła mnie jego niska cena (Nero d'Avola za niecałe 10 zł?!), więc nie zastanawiając się dłużej zdecydowałam się na zakup i degustację w warunkach domowych.

Wino okazało się warte swojej ceny (a nawet przerosło moje oczekiwania). 
Barwa intensywnie czerwona (co jest charakterystyczne dla tego szczepu) z delikatnymi fioletowymi refleksami. W smaku intensywne, nieco cierpkie z długim i przyjemnym finiszem. Po dłuższej konsumpcji wyczuwalny stał się delikatny posmak wiśni.
Wino piłam zarówno solo, jak i do obiadu. Polecam jednak skomponować je z posiłkiem, wtedy najlepiej uwydatnią się jego walory.

wtorek, 25 czerwca 2013

Kartuli Vazi Kindzmarauli

Nazwa: Kartuli Vazi Kindzmarauli
Rodzaj: Saperavi
Miejsce pochodzenia: Gruzja
Rodzaj: czerwone, półsłodkie
Zawartość alkoholu: 11 %
Miejsce zakupu: otrzymane w prezencie od Bomex
Cena: 51,00 zł (w sklepie internetowym)
Ocena końcowa: 4,5/6


Bardzo rzadko sięgam po słodkie wina. Czasem jednak lubię napić się dobrego Tokaja Aszu lub Muscata.
Tym razem do degustacji otrzymałam półsłodkie wino gruzińskie. Nie należy jednak obawiać się tej słodyczy. Wynika ona z naturalnych walorów dojrzewających w słońcu winogron, a nie jest efektem dosypywania białego cukru.
Pierwszą rzeczą na którą zawsze zwracam uwagę jest barwa. W tym wypadku dominuje ciemna, wręcz rubinowa czerwień z delikatnymi fioletowymi refleksami. Wino przy nalewaniu nie pieni się. Ładnie prezentuje się w kieliszku.
Kartuli Vazi Kindzmarauli odznacza się przyjemnymi owocowymi aromatami (czarne porzeczki, maliny) oraz nutami przypraw korzennych. Dzięki temu jego słodycz zostaje odpowiednio zrównoważona. Warto wspomnieć, że nie dojrzewało ono w beczce.
Jest to wino odpowiednie dla wszystkich. Zarówno dla tych preferujących słodkie jak i wytrawne smaki.
Ja, piłam je solo, jednak uważam, że doskonale sprawdzi się w towarzystwie deserów lub potraw odznaczających się słodko-kwaśnym smakiem.

środa, 19 czerwca 2013

Wino Amulet Saperavi

Nazwa: Amulet
Rodzaj: Saperavi

Miejsce pochodzenia: Gruzja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12 %
Miejsce zakupu: otrzymane w prezencie od Bomex
Cena: 24,50 zł (w sklepie internetowym)
Ocena końcowa: 5/6


Pierwsza recenzja wina, które otrzymałam do przetestowania od firmy Bomex.
Przyznaję, byłam bardzo ciekawa jego smaku. Próbowałam już kilku win gruzińskich i zazwyczaj nie klasyfikowałam ich jako "wybitnych". Chciałam więc, jak najszybciej sprawdzić, jak prezentować się będzie to wino.

Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę, jest bardzo estetycznie wykonana etykieta. Nie jest standardowa, taka, którą odznaczają się najczęściej wina ze sklepowych półek. Z tego względu uważam, iż wino to może stanowić doskonały pomysł na prezent.
Przechodząc jednak do najważniejszego, czyli oceny samego wina:
Ładnie prezentuje się w kieliszku. Nie pieni się przy nalewaniu, ma przyjemną ciemnoczerwoną barwę. W nosie wyczuwalne są lekkie owocowe nuty. W ustach owoce stają się już wyraźnie wyczuwalne. W szczególności, na główny plan wysuwają się wiśnie oraz maliny. Wino to odznacza się również zrównoważoną kwasowością i świeżością.
Idealne do picia solo jak i w połączeniu z  czerwonym mięsem i ostrymi, dojrzałymi serami.
Doskonały stosunek jakości do ceny. 
Polecam.!

piątek, 14 czerwca 2013

O Gruzji słów kilka oraz współpraca z Bomex

W dniu dzisiejszym nawiązałam współpracę z firmą Bomex. Zajmują się oni dystrybucją win w Polsce. Firma ta posiada długą tradycję. Na rynku funkcjonują od 1997 roku. Są jednym z pierwszych prywatnych przedsięwzięć w branży winiarskiej po zmianie systemu politycznego w naszym kraju.
Osoby chcące bliżej zapoznać się z ich portfolio zapraszam do odwiedzenia sklepu internetowego: www.sklep.winaimport.pl
Obecnie, w swojej ofercie posiadają wina pochodzące z Argentyny, Chile, Francji, Gruzji, Hiszpanii, RPA, Mołdawii, Niemiec, Portugalii, Węgier oraz Włoch.

Dzięki uprzejmości firmy otrzymałam do przetestowania dwa wina gruzińskie.
Jest to propozycja niezwykle interesująca, ponieważ wina pochodzące z Gruzji, w dalszym ciągu, pozostają niedocenione w naszym kraju. A, szkoda! Gruzja, bowiem, jak wiadomo, należy do najstarszych regionów winiarskich na świecie.

Tradycyjne szczepy gruzińskie nie są zbyt dobrze rozpoznawalne na Zachodzie. Do najważniejszych zaliczyć można:


  • Rkatsiteli (białe) jest to najważniejsza biała odmiana winogron gruzińskich. Odznacza się wysoką kwasowością i daje wina o mocnym, intensywnym bukiecie.
  • Saperavi (czerwone) w Gruzji to najważniejsza czerwona odmiana. Z tego szczepu uzyskuje się czerwone wina, które nadają się do dłuższego starzenia. Saperavi to szczep, który ma duży potencjał. Produkuje się z niego wina o wysokiej zawartości alkoholu. Dość często wykorzystuje się go do mieszania z innymi, słabszymi odmianami.
  • Mtsvani (or Mtsvane) (białe)
  • Alexandrouli (czerwone)
  • Tsolikauri (białe)
  • Tetra (białe)

Do najważniejszych regionów winiarskich należą natomiast:
  • Kachetia – największy i najważniejszy region winiarski w Gruzji, położony na wschód od stolicy kraju. W Kachetii wyróżnia się 25 mikroregionów, w tym 14 ma status uznanych apelacji.
  • Kartlia – region położony na wschodzie kraju. Jedyna uznana apelacja to Ateni słynąca z win musujących atenuri.
  • Imeretia – stanowi II pod względem wielkości upraw region winiarski w Gruzji. Znajduje się tu tylko jedna uznana apelacja – Swiri (Sviri) dla białych win wytrawnych.
  • Racza-Leczchumi i Dolna Swanetia – drugi pod względem prestiżu region uprawny. Położony w północnej części kraju. Winnice na stromych zboczach muszą być uprawiane niemal wyłącznie ręcznie. Apelacje Khvanchkara i Tvishi.
  • Adjara - region położony na południowych wschodzie, nad Morzem Czarnym.

Wracając jednak do win, które otrzymałam do wypróbowania to w otrzymanej paczce znalazłam dwa czerwone wina pochodzące z regionu Kakheti.
  1. Wino Amulet, szczep Saperavi (czerwone wytrawne)
  2. Wino Kartuli Vazi Kindzmarauli, szczep Saperavi (czerwone półsłodkie)
Zapraszam wkrótce na noty degustacyjne. Znajdą się w nich szczegółowe informacje na temat otrzymanych win oraz moja subiektywna ocena.

czwartek, 13 czerwca 2013

Nero d'Avola, Baronie Coraldo

Nazwa: Nero d'Avola
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2012
Miejsce zakupu: Biedronka
Cena: 14,99
Ocena końcowa: 5/6
Jedno z lepszych włoskich win, które można znaleźć obecnie w Biedronce.
Nero d'Avola należy do jednego z moich ulubionych szczepów. Więcej na jego temat można przeczytać w osobnym poście --> tu.  
Zgodnie z opisem znajdującym się na etykiecie ten egzemplarz został wyprodukowany z gron rosnących w południowo-zachodniej części wyspy. Innym znanym winem pochodzącym z tego rejonu jest słodka, wzmacniane Marsala.
Wracając jednak do samego wina: 
Co do zapachu. Nie jest on intensywnie alkoholowy. Oceniłabym go jako przyjemny, delikatny i dość świeży. Zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Wino to odznacza się takim kolorem, który najbardziej mi odpowiada. Głęboko rubinowe zabarwienie z przyjemnymi czarno-fioletowymi refleksami.
W smaku wino zdecydowanie owocowe, miękkie i aksamitne. W szczególności wyczuwalne są czerwone owoce, takie jak, wiśnie i poziomki. Nie zauważa się, charakterystycznego dla szczepu ostrego alkoholowego posmaku.
Z pewnością sięgnę po nie jeszcze nie raz. Szkoda tylko, że znaleźć je można w ofercie sezonowej (limitowanej).
 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Barolo z Lidla

Nazwa: Barolo
Miejsce pochodzenia: Piemont, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14 %
Rocznik: 2005
Miejsce zakupu: Lidl
Cena: otrzymane w prezencie (ok. 27 zł)
Ocena końcowa: 4,5/6

Barolo należy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych włoskich win. Wywodzi się z północnego regionu kraju - Piemontu. Powstaje natomiast z niezwykle kapryśnego szczepu Nebbiolo. 
Barolo bywa czasem określane jako „wino królów i król win” i....w pełni zasługuje na ten tytuł.

Tym razem postanowiłam opisać Lidlowe Barolo, które otrzymałam w prezencie od znajomych.
Nie jest to złe wino. Ba, powiedziałabym nawet, że całkiem przyjemnie się je pije. 
Wino w kieliszku prezentuje się poprawnie. Jego barwa jest intensywnie czerwona. Zapach bardzo przyjemny. Wyczuwałam lekkie nuty czerwonych owoców (malin, jeżyn). W smaku wyraźnie kwaskowate, z wyraźnym akcentem beczki.
Wino mogę ocenić jako poprawne. Nie jest to co prawda takie Barolo, które możemy spróbować na profesjonalnych degustacjach lub w winiarniach, ale najważniejsze jest to, że wino to pije się całkiem przyjemnie. I z takim lekkim dystansem powinno się właśnie do niego podchodzić.


wtorek, 2 kwietnia 2013

Chile - królestwo wina


Chile jest krajem o interesującym położeniu geograficznym. Rozciąga się wąskim pasem o długości przekraczającej 4300 km, zaś średnia szerokość tego państwa wynosi jedynie 177 km. Z tego względu Chile jest niezwykle zróżnicowane pod względem warunków geograficznych, gleby oraz klimatu.
Gospodarka tego kraju oparta jest w głównej mierze na rolnictwie, turystyce, rybołówstwie oraz winiarstwie. Pierwsze winogrona dotarły w te rejony z hiszpańskimi misjonarzami z początkiem XVI wieku. Z powodu zróżnicowania geograficznego tutejsze winiarstwo jest niezwykle różnorodne. Chile posiada 13 regionów winiarskich. 
Do jednego z najbardziej interesujących należy Dolina Casablanca. Ze względu na warunki klimatyczne jest ona zbliżona do Doliny Napa w Kalifornii. Region ten jest odpowiedni do produkcji znakomitych Chardonnay, Pinot Noir oraz Sauvignion Blanc. 
Innym ciekawym miejscem jest Dolina Elequi. Jest najbardziej wysuniętym na północ regionem winiarskim kraju. Dodatkowo jest także najwyżej położona. Dojrzewają tu winogrona dające wspaniałe i niepowtarzalne Syrah. Posiadają dzięki temu ostry, a zarazem świeży smak. 

Najpopularniejszymi czerwonymi szczepami są tu Cabernet Sauvignon, Merlot, Carmenere, oraz Syrah. Do najważniejszych odmian białych należą Sauvignon Blanc oraz Chardonnay

W marcu miała okazję wziąć udział w branżowej degustacji win chilijskich zorganizowaną przez Trattorię oraz ProChile. 

W czasie degustacji ogólnej mieliśmy możliwość poznania wszystkich regionów winiarskich Chile. 

Do gustu przypadły mi m.in. wina pochodzące z winnicy Alta Alcurnia. Rreklamowane były pod hasłem: "polskie wino z Chile". Winnica ta została założona przez syna polskich emigrantów. 
W moje kubki smakowe wpasował się w szczególności kupaż z dominacją endemicznego Carmenere. Wino ładnie prezentowało się w kieliszku, a charakteryzował je posmak czerwonych owoców oraz silny aromat dębowej beczki.

Zainteresowały mnie również wina zaprezentowane przez Vina Valdivieso. Ich pierwotna działalność opierała się na winach musujących. Dopiero od lat 80' XX wieku rozszerzyli swą ofertę o wina niemusujące.
Bardzo spodobało mi się ichniejsze Cabernet Sauvignion Reserva z 2010 roku. Było zaskakująco świeże, owocowe i delikatne. 

Interesująco zaprezentowała się również winnica Vina Quintay S.A. Specjalizują się w produkcji win Grand Reserve oraz Reserve. Muszę przyznać, że ich Quintay, Q Syrah z 2011 roku było naprawdę wyjątkowe. W smaku odznaczało się lekkim posmakiem pieprzu i wiśni. 

Zachęcam wszystkich do poznawania win z Nowego Świata. W szczególności z Chile ponieważ wina z tego kraju odznaczają się świeżością oraz ciekawymi, intensywnymi aromatami. Warto spróbować.

 

sobota, 9 marca 2013

Furmint Február Finissage 2013

W ostatnią środę zostałam zaproszona przez Gabriela Kurczewskiego (Blisko Tokaju), Michała Misiora (nasze wina) i Gabriela Matwiejczyka (dotrzechdych.pl) do wzięcia udziału w spotkaniu warszawskich blogerów winiarskich. Odbyło się ono w w Barze Cenzura przy ul. Mysiej 3. 


Mieliśmy okazję zdegustować siedem furmintów w ramach (trochę spóźnionego) pożegnania Furmint Februar. Było to ciekawe spotkanie w czasie, którego udało mi się poznać kilka nowych osób z winiarskiej blogosfery. 

Do win węgierskich mam dużą słabość, co wynika z moich podróży w te rejony. Przy najbliższej okazji z pewnością postaram się odwiedzić ten niedoceniony (moim zdaniem) kraj winiarski by na miejscu rozkoszować się smakiem świetnych win i produktów regionalnych ;)

A co mieliśmy okazję degustować?:


Tokaj Nobilis Tokaji Pezsgő 2009 Brut --> interesujące, lekko musujące wino. Jest to pewnego rodzaju nowość, ponieważ winiarze tokajscy dopiero od pewnego czasu zaczynają je produkować. Wino to przez 12 miesięcy fermentowało w butelce. Co zwraca uwagę - mocno wytrawny smak i wyczuwalny alkohol. Dość oleiste.  

Myrtus Furmint 2010 --> czysty furmint; lekko słodkawy i delikatny zapach. W smaku wyczuwalne nuty kwiatowe. Zawiera dość dużą ilość cukrów.                                                                                                                                                                                                          
Tokaj Nobilis Furmint 2010 --> nos miodowy i delikatny. Dobrze złożony o wyważonej kwasowości. Zawartość alkoholu 12%.

Àbrahám Pince Kakasok 2011 --> wyczuwalny, dobrze zrównoważony nos. W smaku mocno wytrawne. Niska zawartość cukru. Szczególnie polecam. Jedno z lepszych, których próbowałam w czasie tej degustacji.

Àrvay Furmint Szabi 2011 -->  Rocznik produkcji na Węgrzech określany jest jako suchy. Wino jednak wyszło z tego obronną ręką. Delikatne aromaty, w smaku wyczuwalne są nuty owocowe.

Tokajicum Furmint Darázskő --> Wysoka zawartość alkoholu (14,5%) co w przypadku tego wina było dość zaskakujące ze względu na jego delikatność. W smaku wyczuwalny miodowy posmak. Szczególnie polecam.


Karádi-Berger Selecito 2008 --> na zwieńczenie wieczoru mieliśmy okazję spróbować słodkiego .wina. Całkiem przyjemne i lekkie. W smaku wyczuwalny miód i morele.

Na koniec kilka ciekawostek o Tokaju:
--> Tokajski region winiarski został oficjalnie ustanowiony w 1737 roku;
--> W 2002 roku UNESCO umieściło tokajski region winiarski na liście dziedzictwa światowego. Węgry posiadają 8 takich obiektów;
--> Dominujące odmiany winorośli w Tokaju to Furmint, Hárslevelű, Zéta, Kövérszőlő, Kabar oraz Sárgamuskotály.