czwartek, 13 czerwca 2013

Nero d'Avola, Baronie Coraldo

Nazwa: Nero d'Avola
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2012
Miejsce zakupu: Biedronka
Cena: 14,99
Ocena końcowa: 5/6
Jedno z lepszych włoskich win, które można znaleźć obecnie w Biedronce.
Nero d'Avola należy do jednego z moich ulubionych szczepów. Więcej na jego temat można przeczytać w osobnym poście --> tu.  
Zgodnie z opisem znajdującym się na etykiecie ten egzemplarz został wyprodukowany z gron rosnących w południowo-zachodniej części wyspy. Innym znanym winem pochodzącym z tego rejonu jest słodka, wzmacniane Marsala.
Wracając jednak do samego wina: 
Co do zapachu. Nie jest on intensywnie alkoholowy. Oceniłabym go jako przyjemny, delikatny i dość świeży. Zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Wino to odznacza się takim kolorem, który najbardziej mi odpowiada. Głęboko rubinowe zabarwienie z przyjemnymi czarno-fioletowymi refleksami.
W smaku wino zdecydowanie owocowe, miękkie i aksamitne. W szczególności wyczuwalne są czerwone owoce, takie jak, wiśnie i poziomki. Nie zauważa się, charakterystycznego dla szczepu ostrego alkoholowego posmaku.
Z pewnością sięgnę po nie jeszcze nie raz. Szkoda tylko, że znaleźć je można w ofercie sezonowej (limitowanej).
 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Barolo z Lidla

Nazwa: Barolo
Miejsce pochodzenia: Piemont, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14 %
Rocznik: 2005
Miejsce zakupu: Lidl
Cena: otrzymane w prezencie (ok. 27 zł)
Ocena końcowa: 4,5/6

Barolo należy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych włoskich win. Wywodzi się z północnego regionu kraju - Piemontu. Powstaje natomiast z niezwykle kapryśnego szczepu Nebbiolo. 
Barolo bywa czasem określane jako „wino królów i król win” i....w pełni zasługuje na ten tytuł.

Tym razem postanowiłam opisać Lidlowe Barolo, które otrzymałam w prezencie od znajomych.
Nie jest to złe wino. Ba, powiedziałabym nawet, że całkiem przyjemnie się je pije. 
Wino w kieliszku prezentuje się poprawnie. Jego barwa jest intensywnie czerwona. Zapach bardzo przyjemny. Wyczuwałam lekkie nuty czerwonych owoców (malin, jeżyn). W smaku wyraźnie kwaskowate, z wyraźnym akcentem beczki.
Wino mogę ocenić jako poprawne. Nie jest to co prawda takie Barolo, które możemy spróbować na profesjonalnych degustacjach lub w winiarniach, ale najważniejsze jest to, że wino to pije się całkiem przyjemnie. I z takim lekkim dystansem powinno się właśnie do niego podchodzić.


wtorek, 2 kwietnia 2013

Chile - królestwo wina


Chile jest krajem o interesującym położeniu geograficznym. Rozciąga się wąskim pasem o długości przekraczającej 4300 km, zaś średnia szerokość tego państwa wynosi jedynie 177 km. Z tego względu Chile jest niezwykle zróżnicowane pod względem warunków geograficznych, gleby oraz klimatu.
Gospodarka tego kraju oparta jest w głównej mierze na rolnictwie, turystyce, rybołówstwie oraz winiarstwie. Pierwsze winogrona dotarły w te rejony z hiszpańskimi misjonarzami z początkiem XVI wieku. Z powodu zróżnicowania geograficznego tutejsze winiarstwo jest niezwykle różnorodne. Chile posiada 13 regionów winiarskich. 
Do jednego z najbardziej interesujących należy Dolina Casablanca. Ze względu na warunki klimatyczne jest ona zbliżona do Doliny Napa w Kalifornii. Region ten jest odpowiedni do produkcji znakomitych Chardonnay, Pinot Noir oraz Sauvignion Blanc. 
Innym ciekawym miejscem jest Dolina Elequi. Jest najbardziej wysuniętym na północ regionem winiarskim kraju. Dodatkowo jest także najwyżej położona. Dojrzewają tu winogrona dające wspaniałe i niepowtarzalne Syrah. Posiadają dzięki temu ostry, a zarazem świeży smak. 

Najpopularniejszymi czerwonymi szczepami są tu Cabernet Sauvignon, Merlot, Carmenere, oraz Syrah. Do najważniejszych odmian białych należą Sauvignon Blanc oraz Chardonnay

W marcu miała okazję wziąć udział w branżowej degustacji win chilijskich zorganizowaną przez Trattorię oraz ProChile. 

W czasie degustacji ogólnej mieliśmy możliwość poznania wszystkich regionów winiarskich Chile. 

Do gustu przypadły mi m.in. wina pochodzące z winnicy Alta Alcurnia. Rreklamowane były pod hasłem: "polskie wino z Chile". Winnica ta została założona przez syna polskich emigrantów. 
W moje kubki smakowe wpasował się w szczególności kupaż z dominacją endemicznego Carmenere. Wino ładnie prezentowało się w kieliszku, a charakteryzował je posmak czerwonych owoców oraz silny aromat dębowej beczki.

Zainteresowały mnie również wina zaprezentowane przez Vina Valdivieso. Ich pierwotna działalność opierała się na winach musujących. Dopiero od lat 80' XX wieku rozszerzyli swą ofertę o wina niemusujące.
Bardzo spodobało mi się ichniejsze Cabernet Sauvignion Reserva z 2010 roku. Było zaskakująco świeże, owocowe i delikatne. 

Interesująco zaprezentowała się również winnica Vina Quintay S.A. Specjalizują się w produkcji win Grand Reserve oraz Reserve. Muszę przyznać, że ich Quintay, Q Syrah z 2011 roku było naprawdę wyjątkowe. W smaku odznaczało się lekkim posmakiem pieprzu i wiśni. 

Zachęcam wszystkich do poznawania win z Nowego Świata. W szczególności z Chile ponieważ wina z tego kraju odznaczają się świeżością oraz ciekawymi, intensywnymi aromatami. Warto spróbować.

 

sobota, 9 marca 2013

Furmint Február Finissage 2013

W ostatnią środę zostałam zaproszona przez Gabriela Kurczewskiego (Blisko Tokaju), Michała Misiora (nasze wina) i Gabriela Matwiejczyka (dotrzechdych.pl) do wzięcia udziału w spotkaniu warszawskich blogerów winiarskich. Odbyło się ono w w Barze Cenzura przy ul. Mysiej 3. 


Mieliśmy okazję zdegustować siedem furmintów w ramach (trochę spóźnionego) pożegnania Furmint Februar. Było to ciekawe spotkanie w czasie, którego udało mi się poznać kilka nowych osób z winiarskiej blogosfery. 

Do win węgierskich mam dużą słabość, co wynika z moich podróży w te rejony. Przy najbliższej okazji z pewnością postaram się odwiedzić ten niedoceniony (moim zdaniem) kraj winiarski by na miejscu rozkoszować się smakiem świetnych win i produktów regionalnych ;)

A co mieliśmy okazję degustować?:


Tokaj Nobilis Tokaji Pezsgő 2009 Brut --> interesujące, lekko musujące wino. Jest to pewnego rodzaju nowość, ponieważ winiarze tokajscy dopiero od pewnego czasu zaczynają je produkować. Wino to przez 12 miesięcy fermentowało w butelce. Co zwraca uwagę - mocno wytrawny smak i wyczuwalny alkohol. Dość oleiste.  

Myrtus Furmint 2010 --> czysty furmint; lekko słodkawy i delikatny zapach. W smaku wyczuwalne nuty kwiatowe. Zawiera dość dużą ilość cukrów.                                                                                                                                                                                                          
Tokaj Nobilis Furmint 2010 --> nos miodowy i delikatny. Dobrze złożony o wyważonej kwasowości. Zawartość alkoholu 12%.

Àbrahám Pince Kakasok 2011 --> wyczuwalny, dobrze zrównoważony nos. W smaku mocno wytrawne. Niska zawartość cukru. Szczególnie polecam. Jedno z lepszych, których próbowałam w czasie tej degustacji.

Àrvay Furmint Szabi 2011 -->  Rocznik produkcji na Węgrzech określany jest jako suchy. Wino jednak wyszło z tego obronną ręką. Delikatne aromaty, w smaku wyczuwalne są nuty owocowe.

Tokajicum Furmint Darázskő --> Wysoka zawartość alkoholu (14,5%) co w przypadku tego wina było dość zaskakujące ze względu na jego delikatność. W smaku wyczuwalny miodowy posmak. Szczególnie polecam.


Karádi-Berger Selecito 2008 --> na zwieńczenie wieczoru mieliśmy okazję spróbować słodkiego .wina. Całkiem przyjemne i lekkie. W smaku wyczuwalny miód i morele.

Na koniec kilka ciekawostek o Tokaju:
--> Tokajski region winiarski został oficjalnie ustanowiony w 1737 roku;
--> W 2002 roku UNESCO umieściło tokajski region winiarski na liście dziedzictwa światowego. Węgry posiadają 8 takich obiektów;
--> Dominujące odmiany winorośli w Tokaju to Furmint, Hárslevelű, Zéta, Kövérszőlő, Kabar oraz Sárgamuskotály.

piątek, 22 lutego 2013

the 1st annual tasting of Portuguese Wine


Hotel La Regina w Warszawie powoli staje się jednym z najpopularniejszych miejsc gdzie organizuje się branżowe degustacje win. W zeszły piątek (tj. 15 lutego) uczestniczyłam w zorganizowanym tam "the 1st annual tasting of Portuguese Wines". Na wydarzenie to zaprosił nas "Magazyn WINO" we współpracy z "Portugalski świat".


Dzięki degustacji miałam okazję bliżej poznać Portugalię, będącą przecież znanym producentem wysokiej jakości win. Niestety, klient masowy z tym krajem kojarzy głównie Porto i Maderę czyli wina bardzo słodkie i wzmacniane. Te słynne wzmacniane wina są wizytówką portugalskiego winiarstwa i znane są na całym świecie

Co warto wiedzieć o Portugalii? Między rokiem 1908 a 1929 status RD (Regioes Demarcadas) otrzymały regiony Bucelas, Colares, Carcavelos, Dao, Madeira, Setubal i Vinho Verde. W latach 1979/80 status ten otrzymały regiony Bairrada, Algarve i Douro (w odniesieniu do win stołowych, nie związanych z Porto). Od momentu wejścia Portugalii do Unii Europejskiej obowiązuje status DOC. Na chwilę obecną według zasad klasyfikacyjnych najlepsze wina portugalskie maja status DOC oraz IPR. Posiadają go m.in.: 

  • Vinho Verde
  • Douro 
  •  Dão
  • Bairrada
  • Bucelas
  • Colares,
  • Carcavelos
  • Setubal
  • Region Alentejo (Alentejo ma 8 subregionów, a wśród nich status DOC posiadają : Portalegre, Borba, Redondo i Reguengos i Vidigueira).  
      
    Warto zauważyć, że Portugalczycy przywiązani są do swych rodzimych szczepów. Tworzą one doskonałe kupaże ze szczepami międzynarodowymi (takimi jak merlot czy cabernet sauvignion) jak i innymi lokalnymi szczepami portugalskimi. Tradycyjne winnice portugalskie to mieszanka niezliczonych szczepów. Wiele lat temu winiarzom zależało przede wszystkim na osiągnięciu jak największej wydajności z winnicy. Wina produkowano więc bez jakichkolwiek regulacji jakościowych. Obecnie bardzo wiele się zmieniło.
         Do najsłynniejszych czerwonych szczepów zalicza się:
  • Touriga national --> Daje wina o wyraźnie wyczuwalnych owocach, o mocnych, ale eleganckich, krągłych taninach, które sprawiają, że wino ma duży potencjał starzenia.
    Touriga franca --> doskonale znosi klimat charakteryzujący się gorącymi suchymi latami i chłodnymi mokrymi zimami. Robione z tego szczepu wina charakteryzują się znakomitym bukietem. W mieszankach nie dominuje, za to przynosi długi, przyjemny finisz.
    Tinta roriz --> w Hiszpanii szczep ten nosi miano tempranillo. Wcześnie dojrzewa dając głęboko ciemne finezyjne wina z dobrą długą końcówką.
    Tinta barocca --> silny szczep pozwalający wyprodukować naprawdę duże ilości doskonałych słodkich, esencjonalnych i bardzo ciemnych winogron. Stosowany by zwiększyć objętość mieszanek.

    Najsłynniejsze szczepy białe:


    Alvarinho--> Daje wina mocniejsze niż pozostałe szczepy. Dlatego zwykle używany jest do produkcji win jednoszczepowych. Tłuste, miękkie i bardzo mineralne z aromatami owoców, kwiatów, orzechów. Takie, które mogą poczekac na wypicie nawet kilka lat.

    Loureiro --> Daje wina mocne o pełnym ciele, pacnące, od cytrusowych po kwiatowe. O trwałym smaku.
    Arinto -->Daje wina o trwałym smaku, pełnym, zharmonizowanym i świeżym. Z aromatem owocowo- roślinnym.
    Azal --> Daje wina o jasnym, zielonkawym kolorze, niezbyt mocne, świeże, aromatyczne o pięknie zbudowanym harmonijnym ciele.

  
 Co miałam okazję próbować w czasie degustacji?
  1. Quinta do Cardo Touriga Nacional Reserve 2009, DOC Beiras, João Correa/ Nuno do Ó. 
Jest to wino czerwone i wytrawne. Przeważa w nim szczep: touriga nacional. Kolor rubinowy z delikatnymi refleksami. W smaku mocne, wyraziste. Bardzo dobre

   2. Casa da Urra 2009, VR Alentejo, Paolo Nigra.

Czerwone wytrawne wino. Zbudowane na: aragones, alicante bouchettrincadeira, alfrocheiro, touriga national. Kolor przyjemny, intensywny. W zapachu wyczuwalna delikatna owocowa nuta. W smaku bardzo dobre. Szczególnie polecam.

   3. Valle Pradinhos 2007, VR Trás-os-Montes, Rui Cunha 

Wino czerwone, wytrawne. Bazuje na szczepach: touriga nacional, tinta amarela i cabernet sauvignon. I tym razem wino charakteryzowało się niezwykle intensywną czerwienią. Zauważalne były również delikatne fioletowe refleksy. Lekko owocowo-waniliowa nuta smakowa. Dzięki temu wino wydawało się słodsze w smaku od poprzedników. Duży plus.
   
      4. Quinta das Marias Encruzado „Barricas” 2010, Peter Viktor Eckert

Doskonałe białe wytrawne wine. Zbudowane na szczepie encruzado. W zapachu delikatne, lekko słodkie. Podobnie w smaku. Wino dość mineralne. 




Dodatkowo, w czasie degustacji mieliśmy okazję spróbować tradycyjnych wyrobów garmażeryjnych. Znalazły się wśród nich doskonałe szynki długo dojrzewające, wędzone wędliny, sery (owcze, kozie), miody, konfitury, aromatyczne oliwy i chleby.


piątek, 8 lutego 2013

Côtes du Rhône Primeur

Nazwa: Côtes du Rhône Primeur
 Rodzaj: Grenache & Syrah
Miejsce pochodzenia: Francja
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5 %

Rocznik: 2012
Miejsce zakupu: Lidl
 Cena: 14,99 zł
Ocena końcowa: 5/6


Tym razem na warsztat postanowiłam wziąć kolejne wino z Lidla. Tym razem jest to kupaż dwóch popularnych szczepów: Grenache oraz Syrah. Grenache dość często mieszany jest z innymi szczepami (poza tym, na południu Francji rzadko produkuje się jednogatunkowe wina). Charakteryzuje się niewielką ilością garbników i niezbyt intensywną barwą.
Jednak w połączeniu ze szlachetnym Syrah otrzymaliśmy ciekawie prezentujące się w kieliszku i przyzwoite w smaku wino.

Côtes du Rhône Primeur ma dość intensywną barwę. Zapach jednak jest delikatny, alkohol nie jest mocno wyczuwalny. Również w smaku jest bardzo przyjemne. Posiada, lubianą przeze mnie, lekką nutę owocową. Wyczułam m.in wiśnie, lukrecje i jagody. Pomimo tego, że jest to wino wytrawne w smaku wyczuwa się delikatną słodycz. Garbniki bardzo delikatnie wyczuwalne w tle. Zatem pod względem budowy jest to klasyczne Côtes du Rhône.
Polecam. 

wtorek, 8 stycznia 2013

Ruby Cabernet od Baywood

Nazwa: Baywood
Rodzaj: Ruby Cabernet

Miejsce pochodzenia: Kalifornia, USA
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: Lidl
 Cena: 9,99 zł
Ocena końcowa: 4,5/6


Zdecydowałam się na zakup tego wina ze względu na rzadko spotykany szczep. Ruby Cabernet to krzyżówka powstała z połączenia Cabernet Sauvignon z odmianą Carignan
Wariacja ta została stworzona w 1936 roku przez dra Harolda Olmo, badacza z Kalifornii. Jego celem było stworzenie szczepu posiadającego cechy Carignanu (odznaczającego się wysoką tolerancją  na niekorzystne warunki atmosferyczne) oraz Cabernet Sauvignon (charakteryzującego się dobrą jakością i strukturą). W wyniku eksperymentów dr Olmo stworzył winorośl odporną na suszę i silne wiatry, dającą zarazem dobre jakościowe wina.
 
Muszę przyznać, iż eksperyment ten można uznać za w pełni udany.  Ruby Cabernet od Baywood jest winem dobrze zbudowanym. Ma charakterystyczny, dość kwaskowaty posmak. Wyczuć w nim jednak można lekką nutę owocową. Wypełnione jest delikatnym aromatem czarnej porzeczki oraz wanilii. Ma dość długi i bogaty finisz.

piątek, 4 stycznia 2013

"Aperitivo" czyli rozważania na temat kultury picia we Włoszech

Uwielbiam Włochy. Kraj ma bardzo wiele do zaoferowania miłośnikom wina.
Jadąc na północ możemy oddać się zimowemu szaleństwu, a później, w krzykliwym barze rozkoszować się słodkim smakiem bombardino. Kiedy udamy się w rejony "centralne" napotykać możemy zróżnicowany krajobraz wyżynny okraszony rozległymi polami uprawnymi, licznymi winnicami oraz latyfundiami. Regiony południowe mają do zaoferowania natomiast doskonałą pogodę, krystalicznie czyste morze oraz piaszczyste plaże. Wino pochodzące z południa jest cierpkie oraz mocne. Dokładnie takie jak i mieszkańcy tego miejsca.

Lubię Włochów za ich podejście do życia. - "Ciesz się życiem i staraj się wycisnąć je jak cytrynę. Bierz z niego jak najwięcej". Bo najważniejsze jest przecież samozadowolenie oraz umiejętność dzielenia się tym z innymi. Podobne przyrzeczenie złożyłam sobie kiedy razem z koleżanką z Niemiec zaczynałyśmy nasze "nowe studenckie życie" w położonej niedaleko Mediolanu - niewielkiej Pavii.

Dzięki mieszkaniu we Włoszech dowiedziałam się o istnieniu zwyczaju, który w języku włoskim określa się mianem "l'aperitivo". Poruszam ten temat w tym właśnie miejscu, ponieważ tyczy się on nie tylko włoskiego stylu życia, ale przede wszystkim sposobu w jaki mieszkańcy półwyspu apenińskiego podchodzą do tematyki jedzenia i picia. Zwyczaj ten rozpowszechniony jest w głównej mierze w północnych regionach Włoch - w szczególności w okolicach Mediolanu - jednakże obecnie zdobywa coraz większą popularność na południu kraju. Jest on praktykowany również w innych krajach: w Szwajcarii, Francji, Austrii, Słowenii, Serbii oraz w Niemczech.

I jest to coś czego brakuje mi w Polsce, a mianowicie standardowego połączenia zwyczaju jedzenia i picia w barach. Nie jest to u nas tak oczywiste i naturalne. No bo jak to? Wystarczy zamówić kilka "kolejek". Co najwyżej "zagryzając" alkohol miseczką chipsów, orzeszków i paluszków.

Co innego w krajach położonych na południu Europy. Tutaj to - jeśli zamawiamy wino lub inny alkohol, bez pytania podaje się małą przekąskę. Jeśli natomiast, udamy się do barku po godzinie 18:00 w cenie alkoholu oferuje się nam również bufet ciepłych i zimnych przekąsek lub dań. Piękne, prawda? :)

Chcąc zatem w kilku słowach wyjaśnić na czym owe aperitivo polega, powiedziałabym, że jest to zwyczaj wspólnego biesiadowania skoncentrowany na połączeniu spożywania alkoholu (najczęściej wina, wermutu lub drinka) z jedzeniem. Ma to na celu pobudzenia naszych soków żołądkowych i przygotowania naszych żołądków do większej ilości jedzenia. Z własnych obserwacji, mogę powiedzieć, że klienci zamawiają najczęściej kieliszek wytrawnego wina bądź wermutu. W zależności od nastroju możemy skusić się na vino della casa (kieliszek wina domowego). Polecam wybrać tę opcję, ponieważ wina domowe - szczególnie we Włoszech - są zazwyczaj wysokiej jakości, a oferowane są nam w bardzo przystępnej cenie. Propozycje barów specjalizujących się w ofertach "aperitivo" są jednak bardzo szerokie. Możemy skusić się zatem np. na bardzo lekkie, delikatnie musujące Prosecco. A może wolimy jakieś inne wino typu Spumante? Popularne są również owocowe Fragolino czy Branchett. Do wyboru, do koloru. Na co tylko mamy ochotę.





czwartek, 3 stycznia 2013

Chiatni "Corte alle Mura" - wino na co dzień


Nazwa: Corte alle Mura
Rodzaj: Chianti
Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 12,5 %
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl
 Cena: 13,00 zł
Ocena końcowa: 4,5/6


Przeglądając archiwum bloga zauważyłam, że jak dotąd nie pojawił się tu żaden wpis poświęcony jednemu z moich ulubionych win włoskich tj. toskańskiemu Chianti. Zaskoczyło mnie to tym bardziej, że dość często po nie sięgam. Mam też swoje ulubione typy. Postanowiłam zatem nadrobić zaległości.

Przy okazji - tych, których chcieliby zapoznać  się trochę lepiej z tym regionem winiarskim Włoch odsyłam do mojego wcześniejszego wpisu TU.

Tym razem zapraszam do zapoznania się z recenzją Chianti. Znaleźć je można w stałej ofercie Lidla. Postanowiłam zaprezentować je jako pierwsze z serii, ponieważ dość często gości ono w moim domu.
Zaletą tego wina jest z pewnością bardzo interesujący bukiet zapachowy. Jest dość mocny, lecz całkiem przyjemny. Lubię to wino również za jego barwę. Tak jak pisałam już wielokrotnie preferuję wina czerwone o zdecydowanej rubinowej barwie. Tutaj mamy do czynienia z bordowym kolorem z delikatnymi fioletowymi refleksami.
Chianti "Corte alle Mura" ma dość mocny, lekko cierpki smak. Delikatnie owocowe.  Smak jest zdecydowanie mocno wytrawny. Taniny są tu jednak dobrze zrównoważone. Finisz jest krótki, lekko cierpki.
Często pijam je solo, ale dla osób nie gustujących w winach o zdecydowanym bukiecie smakowym polecam łączyć je z potrawami na bazie czerwonego mięsa i dziczyzny. 
Jak wiadomo, wino Chianti ma status DOCG. "Corte alle Mura" nie posiada jednak słynnego "kogutka" ;) Świadczy o tym również jego stosunkowo niska cena. Ja jednak cenię je sobie, ponieważ mamy tu połączenie całkiem niezłej jakości i smaku dzięki czemu dość często gości na moim stole. 

wtorek, 1 stycznia 2013

Masseria Trajone Nero d'Avola

Nazwa: Masseria Trajone
Szczep: Nero d'Avola
Miejsce pochodzenia: Sycylia, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13 %
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Winestory
 Cena: 35,00 zł
Ocena końcowa: 6/6


Nero d'Avola należy do moich ulubionych czerwonych szczepów włoskich. Wina te charakteryzują się najczęściej mocnym, wyrazistym charakterem oraz przyjemną barwą. Tak było i tym razem. Masseria Trajone Nero d'Avola odznacza się pięknym czerwonym kolorem. Dość intensywnym i żywym. Ma delikatny zapach, co nie jest typowe dla tego szczepu. W ustach poczuć możemy mieszankę dorodnych wiśni, jagód i przypraw korzennych. Moim zdaniem w smaku jest doskonale. Wino jest dobrze zbudowane, ma odpowiednio zbilansowane taniny. Polecam do picia solo, choć uważam, że doskonale sprawdziłoby się w towarzystwie czerwonego mięsa i ostrych serów. Zdecydowanie do ponownego zakupu.