wtorek, 30 września 2014

I edycja Święta Jabłka i Festiwal Cydru w Warszawie


W ostatnią sobotę (tj. 27 września) lokal przy ul. Mysiej 3 w Warszawie zdominowany został przez cydry pochodzące z różnych stron Polski. Muszę przyznać, że zdobywają one coraz większą popularność wśród polskich konsumentów. Wystarczy tylko przyjrzeć się uginającym półkom sklepowy, na których w równych rzędach ustawione są wypełnione nimi buteleczki. Mówi się oraz pisze na ich temat coraz więcej w naszych rodzimych mediach. Cydry stają się powoli ulubionym aperitifem wśród Polaków, zacierając nieprzyjemne wspomnienia związane z popularnymi w PRL-u niskiej klasy winami jabłkowym. 
 Wracając jednak do samego wydarzenia. W czasie zorganizowanej tam "I edycji Święta Jabłka i Festiwalu Cydru" można było zapoznać się nie tylko z różnymi wariantami smakowymi polskich cydrów, ale także spróbować jabłek z naszych rodzimych sadów.

Wśród wystawców znaleźli się m.in. Green Mill Cider, Cider Inn, Cydr Ignaców, Cydr Chyliczki, Jabłecznik Trzebnicki, Kwaśne Jabłko, Koziarnia, Cydr z Psiej Budy, Soki z domu Rembowskich oraz Meli Melum.




Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, iż na tak niewielkiej przestrzeni zmieści się tak duża liczba wystawców i zwiedzających. Dużym zaskoczeniem okazało się stoisko "Green Mill Cider", gdzie zostałam poczęstowana doskonałym grzanym cydrem klasycznym oraz grzanym cydrem z dodatkiem szałwii. 
Pozytywne wrażenie zrobił na mnie też "Jabłecznik Trzebnicki", który w swojej ofercie szczyci się "cydrem lodowym". Zawartość alkoholu  w tym produkcie wynosi aż 8,5%. Zachwyciła mnie również wyprodukowane przez nich musztarda jabłkowa oraz masło jabłkowe. Nigdy nie miałam okazji próbować tego typu wyrobów. Musze przyznać, że udało im się stworzyć bardzo przyjemne produkty. 
Nie mogłam przejść obojętnie również obok stoiska "Samo Jabłko". W ich portfolio, prócz 100% soku jabłkowego, znaleźć można soki w następujących wariantach smakowych: jabłko-aronia, jabłko-malina, jabłko-mięta, jabłko-czerwona porzeczka, jabłko-cynamon, jabłko-burak, jabłko-marchew, jabłko-pietruszka oraz jabłko-dynia. Moim kubkom smakowym do gustu najbardziej przypadło gęste jabłko z cynamonem i z dynią. Jabłko z burakiem zostało natomiast za bardzo zdominowane przez smak samego buraka. 

Udział w "I edycji Święta Jabłka i Festiwalu Cydru" był doskonałym sposobem na lepsze poznanie tych produktów oraz ich wariantów smakowych. Bo...cydr cydrowi nierówny! Ich smak czy zawartość alkoholu mogą znacznie różnic się od siebie. Miałam okazję spróbować zarówno tych bardzo słodkich, jak i bardzo wytrawnych (i te ostatnie polecam). Uważam, że warto sięgnąć szczególnie po te mniej znane, które nie są produkowane na masową skalę. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz