piątek, 30 listopada 2012

Tempranillo - Toro Nero


Nazwa: Toro Nero
Szczep: Tempranillo
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: M&P
Cena: 10,00 zł
Ocena końcowa: 3,5/6



Jak wiadomo Tempranillo jest najważniejszą czerwoną odmianą winorośli w Hiszpanii. 
  
Tym razem, wino z tego szczepu, które miałam okazję degustować opisać mogę jako charakteryzujące się przyjemnym i delikatnym aromatem czerwonych owoców z przewagą wiśni. Całkiem przyjemny zapach i barwa.
Nie mogę napisać jednak nic ponad to. 
Ot , mamy w tym wypadku do czynienia ze zwykłym winem stołowym, które szczególnie nie zachwyca, ale nie da się go sklasyfikować również jako słabe.

Tempranillo od "Toro Nero" to niewyróżniające się ponad przeciętną wino codzienne.

niedziela, 25 listopada 2012

Pogoda, a wino.


W zimie nie pijam zbyt często win białych – są one dla mnie kwintesencją lata. Nie ma nic lepszego na ugaszenie pragnienia niż kieliszek dobrego i odpowiednio schłodzonego białego wina. 

W lecie, kiedy żar leje się z nieba rzeczą jak najbardziej normalną jest to, że z przyjemnością sięgamy po napoje chłodzące. Niezawodnym remedium na wysokie temperatury będą orzeźwiające napoje alkoholowe. To właśnie w czasie upałów możemy pozwolić sobie na bezrefleksyjną przyjemność picia lekkiego i prostego wina oraz lekkich owocowych drinków. W tym okresie w przypadku win polecić szczególnie można wina białe oraz różowe. Dobrze sprawdzają się również niezbyt niewyszukane wina musujące.

Wina białe oraz różowe powinno podawać się zawsze schłodzone! Niezależnie od pogody za oknem, powinniśmy schładzać je do temperatury ok. 6-7 stopni Celsjusza. Inaczej stracą cały swój smak.
W okresie letnim najlepiej jest wybierać szczepy charakteryzujące się subtelnym aromatem oraz delikatnym smakiem. Dobrze sprawdzają się też wina odznaczające się posmakiem owoców cytrusowych. W czasie największych upałów dobrze jest dodatkowo dodać kilka kostek lodu bądź rozcieńczają je chłodną wodą. Tak przygotowane wino możemy pić solo lub łączyć je z deserami, przekąskami oraz chudym białym mięsem.
Warto nadmienić, iż nie powinno podawać się schłodzonego wina czerwonego. Zaleca się więc serwować je na wieczory, kiedy to temperatura jest już niższa.

Najlepszymi białymi winami, które doskonale orzeźwią nas podczas upalnych dni są z pewnością Vino Verde, Moscato d’Asti, Pinot Grigio, Soave, Insolia, Chardonnay czy Roero Arneis.
W kategorii win musujących trudno nie wspomnieć o Prosecco. Jego cechą charakterystyczną jest jego niezwykła finezja. Przy degustacji należy spodziewać się orzeźwienia i lekkości. Pozostawia ono w ustach przyjemny owocowy posmak. Dzięki nieskomplikowanej strukturze, wino to można poddawać mocno schłodzone. Zapewnia prawdziwie wybuchową i orzeźwiającą mieszankę.

...a ja póki co oddaje się przyjemności degustacji ulubionych czerwonych szczepów... :)

wtorek, 20 listopada 2012

Piemont w Warszawie

Kolejna degustacja win włoskich w stolicy!
 Tym razem zaprosili nas na nią Assopiemonte DOP i IGP (stowarzyszenie reprezentujące 6 Konsorcjów zajmujących się Opieką nad serami o Chronionej Nazwie Pochodzenia produkowanymi wyłącznie w Piemoncie) oraz TasteITaly

13 listopada Piemont wybrał Warszawę, aby zaprezentować wszystko co najlepsze w jego bogatej tradycji winiarskiej i gastronomicznej.
Impreza rozpoczęła się od seminarium dotyczącego odpowiedniego doboru serów do win.
Później, zaproszeni goście, zostali zaproszeni na wspólny lunch z winiarzami. Posiłek skomponowany był z produktów pochodzących z tego regionu. Mogliśmy zatem spróbować oryginalnych szynek, serów, sałatek oraz typowych dań włoskich (podawanych na ciepło). Dla miłośników słodyczy pojawiły się również ciasta i desery. Na stołach nie zabrakło też doskonałych win Piemonckich. 

Tym co wywołało lekkie zdziwienie na mojej twarzy, była formuła spotkania zaproponowana przez organizatorów. Winiarze, po prostu powystawiali swoje produkty na jednym ze stołów. Mieliśmy zatem do czynienia z nietypową "samoobsługą". Zabrakło mi w tym miejscu możliwości rozmowy z producentami, chwili gdy można dowiedzieć się czegoś więcej na temat samych winiarzy, wykorzystywanych przez nich szczepów etc. Wina w tym miejscu stały się jedynie dodatkiem do posiłku...

Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie zaprezentowane wina były doskonałe w smaku i charakteryzowały się wysoką jakością. W czasie degustacji spróbowałam kilku Barolo, Nebbiolo, Barbaresco i Moscato d'Asti. Wina od lokalnych producentów były faktycznie wyśmienite, szkoda tylko, że trzeba było brać udział w swoistym "polowaniu" na butelki. Pierwsze oczywiście zniknęły te zawierające Barolo - spuśćmy więc zasłonę milczenia na fakt, że powinno się pić je jako jedno z ostatnich w takim zestawieniu...
Po lunchu winiarze udali się do oddzielnej sali, gdzie odbyła się degustacja w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Można było więc chwilę z nimi porozmawiać i dowiedzieć się czegoś na temat ich działalności oraz zaprezentowanych produktów. 




Szczególnie interesująca była rozmowa, którą odbyłam z przedstawicielami firmy CLAVESANA. Zaprezentowali oni wybitnie dobre Dolcetto. Charakteryzowało się przyjemnym malinowym kolorem, delikatnym i słodkim zapachem. W smaku poczuć można było owoce: wiśnie i czereśnie. Dobre i niezbyt długie taniny. Mam nadzieję, że przedstawiciele tej firmy znajdą wkrótce importera w naszym kraju.

niedziela, 18 listopada 2012

Shiraz & Cabernet Sauvignion z serii Cimarosa

Nazwa: Cimarosa
Szczep: Shiraz & Cabernet Sauvignion
Miejsce pochodzenia: Australia
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
 Rocznik: 2011
Miejsce zakupu: Lidl
cena: 11,99 zł
Ocena końcowa: 4/6

Cabernet Sauvignion to chyba najbardziej znany czerwony szczep na świecie. W połączeniu ze szlachetnym Shirazem tworzy znakomitą mieszankę smaków i aromatów.

O tym, że wina z serii "Cimarosa" przypadły mi do gustu pisałam już poprzednio. Jest to całkiem poprawne wino stołowe, które dobrzej komponuje się z posiłkiem. Nie jest to wino, na które decydujemy się kiedy chcemy uczcić jakąś specjalną okazję.

Po otwarciu butelki możemy poczuć lekko owocowe nuty. Tym co od razu zwróciło moją uwagę jest jego barwa - intensywnie czerwona - czyli dokładnie taka jaką lubię najbardziej. W smaku wino całkiem przyjemne, lekko owocowe. W pierwszej chwili dość cierpkie, ale o stonowanym finiszu. Właściwy poziom kwasowości i intensywność smaku.

Cimarosa Shiraz & Cabernet Sauvignion to naprawdę całkiem dobre wino stołowe. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny pozwala na cieszenie się jego smakiem stosunkowo często.

wtorek, 13 listopada 2012

Gala Grand Prix Magazynu Wino 2012




Kolejna gala Magazynu Wino już za nami. Miałam okazję uczestniczyć w drugim dniu tego wydarzenia (tj. 7 listopada) w ramach seminarium oraz degustacji otwartej. Zdecydowałam się na udział w komentowanej degustacji win nagrodzonych medalami. Została ona poprowadzona przez Ewę Wieleżyńską - zastępczynię redaktora naczelnego Magazynu Wino.


Wina komentowane w czasie seminarium zostały pogrupowane "blokowo". Mieliśmy zatem okazję spróbować najlepszych win musujących, najlepszych win białych do 50 zł,  najlepszych win białych w przedziale 51-100 zł, najlepszych win białych w cenie powyżej 101 zł, najlepszych win różowych, najlepszych win czerwonych do 50 zł, najlepszych win czerwonych w przedziale 51-100 zł, najlepszych win czerwonych powyżej 101 zł oraz najlepszych win słodkich.



Smak wina i jego końcowa ocena jest wrażeniem subiektywnym.Wyrazem tego mogło być zachowanie uczestników w czasie tej degustacji. Ja osobiście mogę powiedzieć, że w moje kubki smakowe najlepiej wpasowały się wina czerwone (szczególnie Plaisir Rouge 2009, Cotes du Rhone, Roger Sabon - wino dostępne w Enoteka Polska oraz Pinot Noir 2012, Marlbourough, Little Beauty od Mielżyńskiego).
Wina białe były wybitnie nieciekawe. Kilka określiłabym po prostu jako niesmaczne. Wydaje mi się, że głosem jury przy ich wyborze kierowała przede wszystkim chęć poszukiwania nowych i nietuzinkowych smaków. Ja jednak podziękuję i pozostanę przy klasyce.
Dużym zaskoczeniem były dla mnie wina różowe. Zazwyczaj ich nie pijam. Jednakże tegoroczni medaliści okazali się bardzo interesujący. Duże brawa dla Bloos 2011, Sondagskloof, Hermanuspietersfontein z South Wine. Wino z RPA o dużej delikatności i owocowym posmaku. Godne polecenia były również wszystkie nagrodzone wina musujące. Co do ostatniej kategorii - za winami słodkimi nie przepadam więc nie oceniam.


Miłym akcentem było poseminaryjne spotkanie z winiarzami na sali degustacyjnej. Czołowe miejsce zajmowali winiarze z regionu Eger będącego gościem specjalnym gali. Co do pozostałych stoisk - szczególne uznanie chciałabym przyznać bułgarskiemu producentowi - Katarzyna Estate. Zaprezentowali oni bardzo dobre wina w przystępnych cenach.Szczególnie polecić mogę ich Halla Merlot 2010.


Z listą nagrodzonych win można zapoznać się pod tym adresem.

piątek, 9 listopada 2012

Trochę teorii czyli jak to jest z tym wermutem


Wermut jest winem o charakterystycznym zapachu i smaku. Jego ojczyzną są Włochy. 
Wina które aromatyzowano ziołami były znane i lubiane już w czasach starożytnych. Ich produkcją zajmowali się zarówno Grecy jak i Rzymianie. Jednak historia wermutów, z którymi mamy do czynienia obecnie, sięga XVIII wieku. Współczesna receptura została opracowana w Turynie w 1786 roku przez miejscowego kupca imieniem Antonio Benedetto Carpano. Zalał on mieszankę korzenno-ziołową wódką winogronową, a następnie, powstałą miksturę uzupełnił białym winem gronowym. Efekt swojej pracy określił on mianem „wermut”. Etymologi tego słowa należy doszukiwać się w języku niemieckim gdzie oznacza ono po prostu piołun. Stanowi on bowiem główny dodatek aromatyczny wykorzystywany do produkcji tego trunku. Z początku wermut pijany był jako środek leczniczy. Jednakże od drugiej połowy XIX wieku zaczął on być traktowany jako popularny dodatek do koktajli. Pierwszą osobą, która rozpoczęła produkcję klasycznego wermutu na skalę masową był Włoch imieniem Carlo Gacia. Jest on również twórcą oryginalnej receptury “Gancia bianco”.

Czym zatem w istocie jest wermut? Zgodnie z włoskiem prawem termin ten zarezerwowany jest wyłącznie dla wina wyprodukowanego z domieszką określonych dodatków aromatyzujących (ziołowych i korzennych). Zawartość alkoholu nie powinna być mniejsza niż 16% i nie większa niż 21%. 
Zwyczajowo, mieszanka ziołowa, której używa się do jego produkcji obejmuje około 50 różnych ziół i przypraw. Do najczęściej stosowanych należą: 
  • piołun,
  • goździki
  • owoce anyżu gwiaździstego
  •  rozmaryn
  • czarny bez
  • jałowiec
  • gorzkie migdały
  • chinina
  • majeranek 
  • melisa
  • tymianek
  • szałwia 
  • rumianek 
  • chmiel 
  • szafran
  • koper
  • kolendra
  • kardamon
  • skórka pomarańczowa 
  • gałka muszkatołowa
  • wanilia 
  • imbir
  • kora cynamonowa 
  • sok z aloesu. 
Wermut często wzmacnia się poprzez dodatek spirytusu. Dosładza są go cukrem bądź karmelem. Dodatek karmelu zarezerwowany jest jednak wyłącznie dla wermutów czerwonych.
Skład dodatków jest oczywiście tajemnicą każdego producenta. Często o ich proporcjach i zawartości decyduje  produkcji.

Istnieją różne odmiany wermutu. Obecnie możemy wyróżnić następujące typy: 

- ze względu na kolor: 
  1. biały
  2. różowy
  3. czerwony
- ze względu na smak: 
  1. słodki i łagodny
  2. wytrawny z wyczuwalną przewagą dodatków ziołowych
  3. gorzki

Biorąc pod uwagę jego niezobowiązujący charakter pijany jest w różnych porach dnia. Wermuty wytrawne podaje się przeważnie jako aperitif. Dzieje się tak dlatego, że dodatek piołunu wspomaga trawienie. Te słodkie,wykorzystuje się zazwyczaj jako dodatek do koktajli. Podany solo doskonale komponuje się z dodatkiem cytryny, oliwki czy pomarańczy. Pija się go z lodem lub schłodzony do ok. –2oC. W kuchni włoskiej często stosuje się go jako dodatek do zawiesistych sosów rybnych oraz potraw mięsnych i warzywnych. Zaletą wermutu jest to, że po otwarciu może stać nawet do kilka tygodni.

Wermut klasyfikuje się jako włoski produkt regionalny. W Piemoncie klasyfikuje się go jako produkt tradycyjny (P.A.T). Do czołowych producentów z okręgu turyńskiego należą takie marki jak Martini, Cinzano, Gancia, Cora oraz Barbero.
W miejscowości Pessione znajduje się muzeum win i fabryka Martini. Tam też odbywają się słynne światowe konkursy barmańskie „Bacardi-Martini Grand Prix”.

niedziela, 4 listopada 2012

Amarone della Valpolicella Classico 2008

Nazwa: Amarone della Valpolicella Classico 2008
Miejsce pochodzenia: Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14,5%
Rocznik: 2008
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 55,55 zł
Ocena końcowa: 5/6

To już ostatnie wino z najnowszej promocji Lidla, które otrzymałam do degustacji Dokonując ostatecznego podsumowania nadesłanych mi win mogę stwierdzić, że na pierwszym miejscu - w mojej ocenie - plasuje się Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010. Ma bowiem doskonały smak i stosunek jakości do ceny. Chętnych, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej na temat wcześniej ocenianych przeze mnie win z tej serii odsyłam tu i tu.

Amarone della Valpolicella Classico 2008 należy do win, które zaliczyć można do tzw. "wyższej półki cenowej Lidla". Sieć zdecydowała się na wprowadzeniu do swojej oferty win powyżej 30 zł ponieważ pierwsze podsumowania dotyczące sprzedaży tych z promocji francuskiej wskazały, że wina w każdej grupie cenowej odnalazły swoich zwolenników, zarówno w grupie do 20 zł, do 30 zł, a także powyżej 50 zł.

Amarone della Valpolicella Classico 2008 pije się całkiem przyjemnie. Jednym słowem: charakteryzuje się ono właściwym poziomem słodyczy, kwasowości i garbników. Co prawda nos jest słabo wyczuwalny lecz w smaku poczuć można bardzo delikatne nuty wanilii i owoców leśnych. Finisz - przyjemny i długi. Wysoki poziom alkoholu (tj. 14%) prawie niewyczuwalny. Jest to bardzo dobre wino po które z przyjemnością sięgnę przy najbliższej okazji.

piątek, 2 listopada 2012

Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010

Nazwa: Carmelo Ortega Ezquerro Saxa Loquuntur Rioja Uno
Miejsce pochodzenia: Hiszpania
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 14%
Rocznik: 2010
Miejsce zakupu: Lidl (otrzymane w prezencie)
Cena: 22,22 zł
Ocena końcowa: 5/6

"Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010Wywodząca się z łaciny nazwa Saxa Loquuntur (tł. mówiące kamienie) nawiązuje do kamienistych winnic „La Pedriza de Tudelilla” i „El Monte”, na których rosną winogrona wykorzystywane do produkcji Saxa Loquuntur. Wina Saxa-Loquuntur produkowane są w bardzo ograniczonych ilościach, a każda butelka ma swój numer. Do produkcji wykorzystywane są jedynie winogrona pochodzące z winiarni, których właścicielem jest winiarz i enolog - Carmelo Ortega, bądź też z takich, których on dogląda i kontroluje. Wino, polecane jest do przekąsek mięsnych i aromatycznego sera. Będzie smakować także z pieczoną cielęciną lub kaczką."


Pierwsze wrażenie całkiem pozytywne. Wino ma bardzo przyjemną i ciepłą barwę. Ładnie prezentuje się w kieliszku. W aromacie jest umiarkowanie intensywne, delikatnie i owocowe. Szczególnie wyczuwalne są tu takie owoce jako wiśnie czy czereśnie.
Podobnie w smaku. Wino jest dobrze ułożone, soczyste. Nie jest ono również nadmiernie kwaskowate. Idealne do picia solo jak i w zestawieniu z potrawami. W tym przypadku widać idealne połączenie jakości do ceny - wino kosztuje zaledwie 22,22 zł. Polecam!

czwartek, 1 listopada 2012

Vino Nobile di Montepulciano i nowa akcja Lidla

Firma Lidl ponownie postanowiła obdarować mnie swoimi winami. Po szeroko reklamowanej kampanii dotyczącej win francuskich, zdecydowali się na poszerzenie swej oferty handlowej i wprowadzenie nowych serii produktów. Tym razem pochodzących z Włoch oraz z Hiszpanii. Obecnie na sklepowych półkach pojawiło się 16 nowych win. Trochę zdziwił mnie fakt, że sieć tak szybko podjęła decyzję dotyczącą poszerzenia swojej stałej oferty. Tym bardziej, że nie towarzyszyła jej żadna większa kampania reklamowa w mediach. Jednak, abstrahując od tego muszę przyznać, że bardzo ucieszyłam się z tej wiadomości, ponieważ oba kraje winiarskie lubię i cenię. Z niecierpliwością czekałam zatem na możliwość zdegustowania najnowszych win.
W przesłanej mi przez firmę paczce otrzymałam 3 wina, które na sklepowych półkach pojawiły się 22 października. Były to:




Amarone della Valpolicella Classico 2008. W sklepach sieci Lidl jest ono dostępne w cenie 55,55 zł. Producent opisuje je takimi słowami: "Ciemna barwa tego trunku oraz złożone i wyraziste aromaty wynikają z procesu produkcji, który rozpoczyna się od podsuszania dojrzałych winogron przed fermentacją, skutkiem czego tracą one połowę masy. W efekcie tego zabiegu wino osiąga wyjątkowe stężenie alkoholu. Zgodnie z wymogami prawnymi Amarone przed sprzedażą dojrzewa minimalnie 2 lata."

Drugim winem, które otrzymałam do degustacji jest Vino Nobile di Montepulciano 2009.W sklepach sieci Lidl wino to dostępne jest w cenie 22,22 zł. 
Natomiast, trzecim winem, które zostało mi sprezentowane jest Rioja Saxa Loquuntur Uno 2010. Można je znaleźć na sklepowych półkach również za 22,22 zł

Póki co próbowałam  Vino Nobile di Montepulciano i jego recenzję zamieszczam poniżej:

----------------------------------

Nazwa: Vino Nobile di Montepulciano
Miejsce pochodzenia: Toskania, Włochy
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Zawartość alkoholu: 13,5%
Rocznik: 2009
Miejsce zakupu: Otrzymane w prezencie
Ocena końcowa: 4/6
  
Pierwsze wrażenie całkiem pozytywne. Wino ładnie prezentuje się w kieliszku - miły dla oka ciemny odcień czerwieni. Niestety, nos już nieco gorzej - słabo wyczuwalny aromat, ogólny brak wyrazu. W smaku podobnie. Wino charakteryzuje się znaczną kwasowością. Nie odnotowałam też posmaków owocowych. 
Vino Nobile di Montepulciano nie powinno być oceniane pod kątem wina o statusie DOCG, bo do tego mu  niestety daleko. Jest to raczej dość poprawne wino stołowe, które z prawdziwym vino nobile nie ma zbyt wiele wspólnego.