Kolejna Jesienno-zimowa oferta Lidla.…. a w niej kolekcja win węgierskich, francuskich i po raz
pierwszy polskich.
W piątkowe popołudnie 30 września „w warszawskim
rezerwacie”(nawiązanie do filmu Rezerwat w reżyserii Łukasza
Palkowskiego) czyli na Pradze Północ, przy ul. Stalowej 52 w butikowym
Aparthotelu odbyła się prezentacja i degustacja najnowszej kolekcji win Lidla
dobieranych do oferty sieci handlowej w Polsce przez somaliera Michała Jancika.
Prezentacja i degustacja była jak zwykle połączona z
degustacją kulinarną przygotowaną przez hotel z oferty produktów Lidl.
Lidl postanowił rozszerzyć swoją ofertę. Po raz pierwszy w
historii sieci zaprezentowano wina polskie. To wielka zachęta dla polskich
winnic. Dyskonty generalnie promują wina z całego świata. Obecnie Polacy mogą
skosztować polskie wina „Polka”.
Marka „Polka" ma nawiązywać do faktu, że większość wina
w Polsce kupują kobiety. „Polkę” w Lidlu można kupić w trzech rodzajach: białe
wytrawne, czerwone wytrawne i półwytrawne różowe. Wino pochodzi z winnicy Srebrna Góra położonej u stóp
klasztoru o.o. Kamedułów na Bielanach pod Krakowem, okolicy historycznie
związanej z produkcją win. Pomysł na winnicę zrodził się jako hobby a później
przekształcił się na plan biznesowy.
Marka Polka została stworzona specjalnie dla Lidla, ceny win
nie przekraczają 30 zł, co mieści się w możliwościach przeciętnej polskiej
rodziny.
Biała Polka to wino (półwytrawne), z pełnią białego owocu, o
aromatach cytrusów i owoców egzotycznych na bazie szczepów Johanniter, Solaris
i Hibernal i nie urzekło mnie smakiem nie nadaje się raczej do picia solo ale
np. do dobrze przyprawionej ryby.
Różowe to wino (półwytrawne) wytworzone ze szczepów Cabernet
Cortis i Zweigelt choć nie przepadam za
winami różowymi pije się przyjemnie, jest delikatniejsze niż poprzednie o
aromaci, białych śliwek, czerwonych porzeczek i malin, powinno być schłodzone
tak jak białe, moim zdaniem nadaje się do picia solo w ciepłe letnie dni jako
napój chłodzący.
Czerwone to wino (wytrawne) chociaż zaprezentowano dwa
roczniki z identycznymi etykietami są to dwa róże wina 2014 to100% Regent o aromatach wiśni dość taniczne. Nie nadaje
się do picia solo ale np. do gulaszu z dziczyzny może być odpowiednie. 2015 to kupaż Regenta, Rondo i Acolon, bardziej
zbalansowane, wyczuwalne wiśnie, czerwone porzeczki na pewno nadaje się do
ciężkich tłustych potraw mięsnych.
Dotychczas nie kupowałam polskich win, bo były zbyt drogie i
chociaż wina te nie przypadły mi do gustu na tle pozostałych 50 win co może być
jednak przyczyną polskiego chłodnego klimatu, pochodzenia polskich szczepów
winogron z hybryd i specyficznego kupażu, smakującego inaczej niż odmiany szczepów szlachetnych. Ta akcja Lidla i Srebrnej Góry pozwoli szerokiej rzeszy
polaków poznać polskie wina.